reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Karmienie naszych bąbelków

Stasiek chyba wiedział, że do 7 nic poza wodą nie dostanie bo jadł 40 minut:szok:
idę spać, sama jestem ciekawe tej nocki:unsure:

Esia a jak u Ciebie z zasypianiem dzisiaj? (mam na myśli oczywiście Piotrusia:)
 
reklama
przesunęlam Miśkowi kąpiel o ponad pół godz, więc i jedzonko; póki co nie woła jeść więc chyba pójdę do wyrka (najwyżej długo nie poleżę;-))
 
toska dobrze, że sprecyzowałaś, bo u mnie to świetnie! :-D
Piotruś zasypiał długo ale spokojnie - leżał, wzdychał, gugał, łapał się za buzię - ale bez wrzasków, więc wystarczyło leżeć na łóżku obok jego łóżeczka i co jakiś czas wsadzać smoka :tak: Całkiem nieźle :tak:

To trzymam kciuki za Wasze Maluchy - coby pięknie i długo spały i jadły dopiero rano! I czekam na relację nocki (to do toski, bo sądzę że Misiek niedługo zaszama ;-)).

Idę spać - pa!
 
Toska
pisz jak było!

Ja jak na razie takiego scenariusza nie chce. Zosia jak wroce do pracy nie bedzie sie mogla najesc w dzien (teraz też za bardzo sie nie obzera) wiec czemu by nie miala jesc w nocy. W sumie jest to malo upierdliwe bo je 23 3 6, więc tak naprawdę wstaję tylko raz i zazwyczaj Zosia zasypia w tempie: raz dwa trzy Zosia śpi.
 
Melasa ja właściwie sama nie wiem, czemu tak zwlekam i niechętnie podchodzę do rozszerzania diety :zawstydzona/y: Chyba muszę jakąś psychoterapię z tym przejść ;-)
Ale może faktycznie się zastanowię... To się podaje z butli, czy można łyżeczką?

No ja tez dopiero chyba z 5 dni kaszkę podaję bo wczesniej na maksa chciałam na samym cycku pociągnąć, ale cóż... Chyba podobnie jak ty za dużo sie naczytałam o tym jak to cycek wpływa dobroczynnie nie tylko na dorosłych facetów :-p Dzisiaj wybieram się do pracy i trzeba było Anie nauczyć już radzić sobie bez mamy:-) Efekty są aż nadspodziewanie dobre, bo ona jak sobie zje tej kaszki (a uwielbia ją!) to serio po 3h wcale nie chce jeść. Dopiero tak 3,5h lub 4h sprawiają że cycek wydaje jej się znowu atrakcyjny. Tak więc polecam :-) Piotruś to już duży chłop więc tej kaszki możecie bezpiecznie spróbować.
No a poza tym, to ja też nie szaleję bo żadnych innych nowości- w stylu zupki czy deserki- jej nie wprowadzamy aktualnie. Jeszcze przyjdzie i na to czas.

Sinlac jest do podawania łyżeczką- taka paciarka dść płynna wychodzi, ale przez smoka nie przejdzie. Zresztą cała frajda w wiosłowaniu łyżeczką i oglądaniu tego obłędu w oczach wygłodzonego dziecka gdy łyżeczka z pyszką dopiero powooooli zbliża się do buzi. Jak jestem już 10cm od twarzy to do tego dochodzą drgawki, a łapki zaczynają wyrywać mi łyżkę :tak:
 
znajome umawiały się już indywidualnie z opiekunkami co do kwoty, albo za godzinę (10zł/godz), albo za miesiąc (cały etat) od 1500zł

O kurcze :szok::szok::szok: to by mi wypłaty nie starczyło i jeszcze musiałabym dołożyć :szok::szok::szok:


Esia jedyne co mogę ci doradzić to KONSEKWENCJA
Ja karmię Maksia rano, późnie się bawi (sam lub z osobą towarzyszącą), zabawą jest np obserwowanie jak mama się w kuchni krząta :tak: jak zaczyna się robić marudny to smoka, maskotkę i siup do łóżeczka (czasami jak nie chce usnąć to daję coś do picia). Jak się obudzi to kopie nóżkami (czasami coś z siebie wydobędzie;-)) i jak zaczyna wołać to biorę go do karmienia (chyba, że widzę że jeszcze nie chce jeść, to chwila zabawy) i kółeczko się zamyka. No i jedna drzemka jest na spacerze (oczywiście spacer też o tej samej porze).


A dziś ugotowałam marchewkę i czekam aż Maksio się obudzi. Normalnie jestem podekscytowana jak przed pierwszą randką :-D
 
reklama
U nas na spacerze jest najdłuższe spanie, ale dziś odstawił mi arię (może dlatego, że w międzyczasie był wyciągany z wózka) i zaczynam się zastanawiać nad zmianą
 
Do góry