reklama
Blanes my mamy smoczek Aventu rozmiar 1 - ma jedną dziurkę.
Leci dość wolno, ale Zuzia sobie doskonale radzi. Nie protestuje, że za wolno![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Nie zmieniam na razie smoczka na rozmiar 2 w obawie żeby się nie zakrztusiła.
Leci dość wolno, ale Zuzia sobie doskonale radzi. Nie protestuje, że za wolno
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Nie zmieniam na razie smoczka na rozmiar 2 w obawie żeby się nie zakrztusiła.
Blanes, my też wciąż używamy 1 Aventu i wszystko ok. Choć ja odnoszę wrażenie, że na początku jakby wolniej leciało. Może to kwestia "wyrobienia" smoczka przez dzidzię? Teraz już leci ok - flacha idzie w góra 5-7 minut.
A jeśli chodzi o jedzenie, to ja już bym strasznie chciała zacząć Magdzie dawać coś więcej niż samo mleko. Ja po prostu nie mogę, jak ona się wpatruje we mnie jak ja jem. Po prostu mi w gardle staje i łzy mam w oczach, że nie mogę jej dać. Dziś jadłam rosół, a ona akurat się obudziła i patrzyła na mnie, prawie przełykając ślinę, oblizywała się jak kot a jak nie reagowałam, to okrzykami i śmiechem starała się zwrócić na siebie uwagę. Mówię Wam, cofało mi się i gardło mi się zaciskało.
A jeśli chodzi o jedzenie, to ja już bym strasznie chciała zacząć Magdzie dawać coś więcej niż samo mleko. Ja po prostu nie mogę, jak ona się wpatruje we mnie jak ja jem. Po prostu mi w gardle staje i łzy mam w oczach, że nie mogę jej dać. Dziś jadłam rosół, a ona akurat się obudziła i patrzyła na mnie, prawie przełykając ślinę, oblizywała się jak kot a jak nie reagowałam, to okrzykami i śmiechem starała się zwrócić na siebie uwagę. Mówię Wam, cofało mi się i gardło mi się zaciskało.
izka01
mamy czerwcowe 2007 Zadomowiona(y)
To ja jestem szybsza jesli chodzi o smoczki, moja mala juz od dawna pije z rozmiaru 2 a juz 3 zakupilam. Nie krztusi sie, po prostu jest bardzo zarloczna i 1 jej nie wystarcza :-) Choc jak jest bardziej zmeczona to 1 jeszcze czasem podam :-)
Dzagud-juz niedlugo bedzie mozna wprowadzic jablko, ja tez sie nie moge tego doczekac.
Dzagud-juz niedlugo bedzie mozna wprowadzic jablko, ja tez sie nie moge tego doczekac.
izka01
mamy czerwcowe 2007 Zadomowiona(y)
oj tak, pamietam moja siostrzenice-jak byla "na cycu" to sobie myslalam ze nie jest zle z tymi pieluchowymi zapachami, ale jak zaczela jesc normalne rzeczy to sie zaczelo-uhhhh...:sick:Ponoć na zwykłym jedzonku, to tęskni się nieźle za "bezwonnymi" qpalami niemowlaczka cycowego![]()
![Sorry2 :sorry2: :sorry2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
![Crazy :crazy: :crazy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/mad.gif)
![Eek :eek: :eek:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/eek.gif)
anni
Fanka BB :)
hehehe mi tam sie nie spieszy z podawaniem normalnego jedzenia ze wzgledu swojego lenistwa
jak pomysle ze bede musiala gotowac kaszki, zupki itp...eee...nie za bardzo mi sie chce - mala chyba na jabuszkach rosnac bedzie ;-)
Aaaa tak u mnie zupelnie nei tak jak u Dzagud - na malej zwykle jedzenie nie robi najmniejsego wrazenia
... hmmm...![Sorry2 :sorry2: :sorry2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
Aaaa tak u mnie zupelnie nei tak jak u Dzagud - na malej zwykle jedzenie nie robi najmniejsego wrazenia
![Eek :eek: :eek:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/eek.gif)
![Sorry2 :sorry2: :sorry2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)
Co do kup, to o Madzi kupkach już dawno nie mogę powiedzieć że są bezwonne, bo w końcu rąbie już mleko modyfikowane. No i jak się zwali, to uuuuu, klękajcie narody. Do pokoju się wejść nie da. Więc żadne inne zapachy mi nie straszne.
Anni, karmienie maleństwa nie jest aż tak uciążliwe. Kaszkę się robi błyskawicznie, do tego masz od licha i ciut ciut tych wszystkich słoiczków. A utarcie jabłuszka czy marchewki lub ugotowanie lekkiej zupki i zmiksowanie to też nie problem.
Ja wczoraj jak Magda tak się gapiła, to ugniotłam marchewkę z rosołu na miazgę i posmarowałam jej usta (ilość taka jak pół kropli wody) i najpierw się krzywiła, a potem oblizywała na wszystkie strony.
Anni, karmienie maleństwa nie jest aż tak uciążliwe. Kaszkę się robi błyskawicznie, do tego masz od licha i ciut ciut tych wszystkich słoiczków. A utarcie jabłuszka czy marchewki lub ugotowanie lekkiej zupki i zmiksowanie to też nie problem.
Ja wczoraj jak Magda tak się gapiła, to ugniotłam marchewkę z rosołu na miazgę i posmarowałam jej usta (ilość taka jak pół kropli wody) i najpierw się krzywiła, a potem oblizywała na wszystkie strony.
reklama
Wczoraj pognałam w nocy do tesco i zakupiłam smoczek aventu 3 (zaryzykowałam, ale się udało z tym rozmiarem) i mały zjadł 100ml mojego pokarmu z butli. Trochę był zszokowany, że Tatuś też ma cycuszki i nie mógł z wrażenia zasnąć przez pół godziny :-). A jeśli chodzi o rozszerzanie diety to już nie mogę się doczekać, bo tak jak Dzagudowa Madzia, Maks obserwuję jak jemy i cały jest tym przejęty, ślini się i mlaska
.
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Podziel się: