reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

karmienie maluszków

mama2006 - KOCHANA MUSZĘ CI PODZIĘKOWAĆ BO DZIĘKI TOBIE WRESZCIE ZROZUMIAŁAM JAKA CIEMNA ZE MNIE MASA HEHE!!!!

A chodzi dokładnie o to przystawianie dziecka do piersi.Obydwie miałyśmy problem z bolącymi sutkami.Ale ja byłam pewna że to mały mnie gryzie i dlatego tak bolą.Ale jak wczoraj napisałaś że była u ciebie położna i jednak okazało się że źle małego przystawiałaś i ona Ci pokazała jak to robić prawidłowo i teraz Cię już nie boli przy karmieniu to zaczęłam się zastanawiać poważnie że ja pewnie też coś robię nie tak. Wlazłam na neta i znalazłam bardzo prosty w przekazie ale tak dla mnie fantastyczny i zrozumiały filmik o przystawianiu dziecka do piersi i co???....... już mnie nic nie boli i jestem mega szczęśliwa:-D:-D:-D:-D:-D kilka prostych trików a jak ULGA:-):-)

http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j...r9igBw&usg=AFQjCNGnMyOm2JHpkPAFoHfJF3ueR4x6hw
 
reklama
my karmimy się cycem, problemów z brodawkami nie mam. Przy pierwszym dziecku miałam strasznie poranione i krwawiące, myślę że teraz są już zahartowane i dlatego jest dobrze. Jedynie to walczę z nawałem pokarmu, nie chcę za dużo odciągać bo wiadomo że to jeszcze pobudza laktację więc odciągać po trochę żeby czuć ulgę jedynie.
 
daissy mnie położna radziła żeby właśnie korzystać z nawału na odciąganie i odłożeniem na gorsze chwile, że ta jedna, dwie doby nawału nie rozregulują laktacji a odciaganie zapobiega zapaleniu piersi a i ulgę przynoszą gorąco prysznice na biust i okłady z zmrożonej kapusty. Mnie to pomogło plus masowanie piersi i po 2 dniach nie było sladu po nawale a laktacja była ok.
 
ja z kolei slyszałam od doradcy laktacyjnego na oddziale zeby w czasie nawału odciągać tak jak pisze daissy - tylko tyle aby poczuc ulge
ja w czasie nawalu mialam takie guzki z zastoju mleka w piersi - masowalam je wtedy i odciagalam tyle, aby te guzki mi zeszly, ale nigdy nie do calkowitego oproznienia piersi, bo pokarm szybko nachodzi nowy

blair_90 a duzo za mało Ci dzieciątko przybiera na wadze? moze to jest chwilowe? moim zdaniem dokarmienie mieszanka to pierwszy krok w kierunku butelki a nie piersi - moze za rzadko córcię przystawiasz, albo jest leniuszkiem i słabo pije? bo pokarm z pewnoscia masz dobry
 
Nam w szpitalu też Pani z poradni laktacyjnej mówiła,że jeśli odciąga się pokarm to tylko do momentu poczucia ulgi,nigdy do całkowitego opróżnienia piersi.
 
Munie Wlasnie nie przybiera, wazy mniej niz przy wypisie. 1 lutego na wizycie u pediatry wazyla 4412 a dzis 4430 wic troche przytyla ale bardzo malo. I nadal mniej niz waga urodzeniowa. 
Karmie ja co 2-3 godziny.
 
Blair - ja kojarze ze szkoły rodzenia jak było o karmieniu że czasem mamy robią błąd i przystawiają dziecko po 5 min do każdej piersi - wtedy płynie tylko ta pierwsza faza pokarmu - z cukrem, a maluszki nie spijają tej właściwej fazy z tłuszczem, tej treściwej. może tu jest jakiś bład, ja się boję dokarmiania tymi wszystkimi mieszankami, chyba bym poszła do doradcy laktacyjnego na Twoim miejscu. z drugiej strony Twoja córeczka miała bardzo ładną wagę przy porodzie, może takie maluszki wolniej potem rosną?
 
my też mamy problem z karmieniem:( maluszek nie chce ciągnąć choć mam pokarm, dziś niemal chodziłam po ścianach i w każdej pozycji próbowałam małego przystawić, ale nie chwytał sutka, tylko uciekał główką na lewo i prawo a jak złapał w końcu to possał ze 3-4 razy i koniec, zasypiał, kupkę zrobił jedną, więc po pomoc zadzwoniliśmy do położnej, kazała odciągnąć pokarm jeśli go mam i nakarmić z butli siłą, a jak nie mam to kupić mleko sztuczne, więc kupił małż i stoi w pogotowiu, a ja odciągnęłam na razie 30 ml z jednej piersi i podałam siłą maluchowi, na śpiocha, teraz za 3 godziny muszę odciągnąć z drugiej, och nie wiedziałam że te cudowne radosne pierwsze chwile w domu mogę tak spędzić:(
 
reklama
Munie tu nie chodzi o to, że Mała sie nie najada. Bo najada sie. Z kazdej piersi je koło 20 minut wiec nie tu jest problem.
Martwie sie juz tym wszystkim. I dzis kolejna ciężka noc przed nami.
 
Do góry