reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie i dieta naszych maluszków

cytryna, na pewno sie zmieni...z czasem laktacja sie unormuje,mala tez bedzie efektywniej ssala i ten czas sie bedzie sukcesywnie skracal :) u nas pierwsze karmienia tez byly dluzsze, w szpitalu mala na cycku tak samo potrafila wisiec okolo godziny i ciagle sie nie najadala...teraz max 10 minut :)


co do laktacji to położna mówiła że najpierw jest siara i często występują bolące pełne piersi,
po 8 dobie robi się mleko przejściowe a w 15 dobie znowu mleko się zmienia,
rano jest bardziej tłuste a po południu robi się takie sine a piersi wydają się miękkie
i kobiety często rezygnują z karmienia myśląc że ich mleko jest mało wartościowe
bo zsiniało a piersi puste
ciekawe jak to będzie z nami :-)

U nas Espumisan nie działał i inne badziewia też nie ...
dopiero sprowadziliśmy sab simplex i on pomógł- jest znakomity


Co do mleka to położna mi powiedziała że w mleku to właściwie nie ma żadnych
dobrych związków, krowy karmią cielęta aby rosły im rogi i kopyta
i to też nie całe życie piją te mleko ... ja sama nie lubie mleka a też się zraziłam
po obejrzeniu pewnego artykułu z tv ...
poza tym białko i wapń znajdują się również w innych produktach,
a zawiera bardzo dużo tłuszczów i laktozy której nawet dorosły nie trawi,
dlatego jest bardzo tłuczące ...
Jak usłyszała że mąż jest alergikiem to powiedział że mogę w ogóle zrezygnować
z produktów mlecznych ... tyle że że ja dziennie jogurt zjem bo lubię
i mleko leję tylko do kawy ... małej nic nie dolega po jogurtach ...
 
Ostatnia edycja:
reklama
A ja przechodze chyba słunny kryzys laktacyjny. Ach.. Hania ostatnio dawała mi spac w nocy i budziła sie na jedzenie co 3h. Rano miała okres 2-3h niespokojnych i potem znowu cały dzien co 3 h. A tu od wczoraj od 5 rano kongo, kladziemy ja cos tam pospi ale maks 1-2 i cyc. Dzisiaj w nocy to samo, mąż o 7 poszedł do drugiego pokoju. Wtedy wzięłam ja do siebie do łózka i tak dopiero 3h przespała. Ale boje sie z nia spac bo mimo tego,że czuwam to jest ryzyko ze czlowiek jeszcze ja przygniecie. Znalazłam artykul w którym jest napisane,że pierwszy kryzys i skok wzrostowy dziecka nastepuje własnie około 2-3 tygodnia. Teraz tylko musze byc cierpliwa i dac moim cycuszkom czas aby dostosowały ilośc mleka do potrzeb nowych Hani. Czy ktoraś z Was tez to przerabia?
 
A ja przechodze chyba słunny kryzys laktacyjny. Ach.. Hania ostatnio dawała mi spac w nocy i budziła sie na jedzenie co 3h. Rano miała okres 2-3h niespokojnych i potem znowu cały dzien co 3 h. A tu od wczoraj od 5 rano kongo, kladziemy ja cos tam pospi ale maks 1-2 i cyc. Dzisiaj w nocy to samo, mąż o 7 poszedł do drugiego pokoju. Wtedy wzięłam ja do siebie do łózka i tak dopiero 3h przespała. Ale boje sie z nia spac bo mimo tego,że czuwam to jest ryzyko ze czlowiek jeszcze ja przygniecie. Znalazłam artykul w którym jest napisane,że pierwszy kryzys i skok wzrostowy dziecka nastepuje własnie około 2-3 tygodnia. Teraz tylko musze byc cierpliwa i dac moim cycuszkom czas aby dostosowały ilośc mleka do potrzeb nowych Hani. Czy ktoraś z Was tez to przerabia?

Ati u mnie jest to samo w nocy co 1-2 godziny wstaje na jedzenie. W dzien trooooche dluzej wytrzyma bez jedzenia ale za to caly dzionek prawie aktywny z małymi drzemkami...


Ati- u mnie jest podobnie, od dwóch dni Maks jest cały czas głodny , chce cyca nawet co godzinę:szok: a jadł co 2, 3 godziny

a ja dzisiaj od położnej, która jest również doradcą laktacyjnym dowiedziałam się, ze to nie jest kryzys laktacyjny tylko dzieci w tym wieku mają "wilczy apetyt", dlatego chciałyby częściej jeść, czasami bez przerwy. Kryzys jest wtedy, kiedy wcale nie ma pokarmu. Stwierdziła, ze często mylą kobiety te dwa pojęcia.
 
Ati moja tak je od poczatku karmienia, godzina na cycy godzina bez. w ciagu doby ze 2-3 razy spi dluzej niz godzinke ( na szczescie ostatnio jeden raz jest w nocy :) )
 
reklama
Do góry