reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

karmienie czyli barakudy i mimozy

reklama
pieszczoszka - w Mongolii standartem jest karmienie dzieci do 4roku zycia, potem sie same odstawiaja. I dzieje sie tak od tysiecy lat :happy:

Wikasik
- niekotre dzieci same sie odstawiaja, kiedy mama jest w ciazy. Podobno jest to nawet dosc czeste zjawisko. Hipotezy jest taka, ze mleko zmienia wtedy troche swoj sklad=smak i dzieciowi nie smakuje. W ten sposob organizm chroni sie przed przeciazeniem - wszak ciaza wymaga duzo wysilku a przy karmieniu dziec doi cale multum mineralow z mamy - dla dobra mamy i nowego dziecka starsze dorosleje ;-)Przy wspolczesnej medycynie odstawienie moze miec tez sens - jezeli ciaza jest podtrzymywana np. progesteronem, lepiej jest nie karmic aby starsze dziecko nie lykalo tego koktajlu :sorry:Innymi slowy jak to w zyciu: kazdy przypadek jest indywidualny :-)
 
O progesteronie nie myslalam, a ja praktycznie cala ciaze go lykalam, no i przed ciaza tez w trzeciej fazie cyklu... Pozyjemy zobaczymy, poki co musze okres dostac, a ten jakos sie nie spieszy. Co to sie porobilo, ze zaczynam za ta "przyjemnoscia" tesknic.
 
Ja mam inne zdanie ale nie bede wyrazac swoich opini zeby nikogo nie urazic!! Kazda matka zrobi jak uwaza! Jesli chodzi o Mongolie to raczej z biedy nie tradycji!!
 
Ostatnia edycja:
wikasik - ja obnizalam prolaktyne po owu (az do daty planowanej @) i do III trymestru aplikowalam dowcipnie progesteron, wiec wiem, ze podobny scenariusz by przy karmieniu nie przeszadl :no: Przez cala ciaze mialam zakaz stymulacji piersi (zagrozenie przedwczesnym porodem) a karmienie to nic innego jak bardzo intensywna stymulacja (przy zagrozonej ciazy lekarze zabraniaja karmic :-(). Podczas karmienia jest tez obnizony estrogen. Suma sumarum hormony sa inne niz bez karmienia. Na jedna kobitke podziala to tak, ze zajdzie migiem w ciaze, szybciej niz w poprzednia, na inna podziala jak srodek antykoncepcyjny. Przewidziec sie nie da :sorry:
 
Jak juz wroci @, to wybierzemy sie do naszej lekarki i trzeba to omowic. Choc mysle, ze nim Robus skonczy rok, to bedziemy probowali bez wsparcia, moze sie jakos sama naregulowalam... Ale pewnie tylko sie ludze...

A tak wracajac do tematu karmienia piersia, ktore sluzy nie tylko zaspokojeniu glodu, ale np. swietnie sie sprawdza przy usypianiu dzieci. Czasem udaje mi sie zabrac piers i Robert spi (w nocy bez problemu sam sie odczepia, ale gorzej w dzien). Ale mamy ostatnio zmiany. Jak przestaje jesc i tylko ssie, to po krotkim czasie zabieram, przewaznie sie przebudza, ale zaczynam wtedy "buczec" i "szszszyszec" i zazwyczaj sie uspokaja i spi dalej, ale czasem nie, jak dzis wieczor, oddessal sie dobrze, ale jak sie przesunelam na druga strone wyrka, to oczy otwarte i usmiech :) odsmiechnelam sie, zignorowalam i zaczelam czytac cos na ipadzie, a on sie bawil, gadal, krecil z boczku na bok i w koncu sam bezbolesnie odplynal.
No i znowu bardziej temat o zasypianiu niz karmieniu... Ale chcialam sie pochwalic moim ssaczkiem spioszkiem.
 
ja wlasnie chcialabym juz zaczac starac sie o drugiego dzidziusia ale najpierw musze skonczyc cycowanie :( czytalam ze mozna karmic i byc w ciazy ale ja balabym sie o dzidziusia w brzuszku. no i musze okres dostac a jak cycuje to narazie sie nie zanosi. mialam karmic do roku ale chyba skoncze tak w 10-11 miesiacu
 
Ja mam inne zdanie ale nie bede wyrazac swoich opini zeby nikogo nie urazic!! Kazda matka zrobi jak uwaza! Jesli chodzi o Mongolie to raczej z biedy nie tradycji!!

Ja szanuje inne kultury i interesuja mnie ich tradycje i obyczaje, zwlaszcza te plemienne i poganskie, bo opieraja sie one w duzym stopniu na naturze i instynkcie, poza tym sa wyprobowane przez tysiace lat. Nasza cywilizacja jest mloda, wcale nie jest idealna i nie ma monopolu na racje, co 10minut wymysla nowa abstrakcyjna teorie, zaprzeczajaca poprzedniej, rzadzi nia pieniadz a nie dobro. A pieniadz nie jest dla mnie zrodlem wiedzy:tak:

Jest wiele biedniejszych narodow jak Mongolowie a nie wszedzie kobiety tak dlugo karmia, poza tym karmienie jest tam otoczone swoistym kultem, wiec mysle, ze to bardziej tradycja niz bieda.

Zeby nie bylo: nie jestem za upartym karmieniem do 4r.z. Jestem za tym, zeby to mama i dziecko decydowali, kiedy przestac (.)(.) - jedno dziecko jak chocby Amelka azuli odstawi sie w wieku kilku miesiecy, inne w wieku przedszkolnym. Ale niech to bedzie decyzja mamy i dziecka a nie przemyslu produkujacego sproszkowane mleko i wyjalowione sloiczki :biggrin2:
 
reklama
Do góry