reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

karmienie czyli barakudy i mimozy

anik, pamietam wlasnie jak pisalas podobnie o Waszym wyjezdzie. cos slabo maja zaopatrzone apteki nad tym naszym morzem. wiem co musialas przezywac bo dla mnie to tez byl koszmar. Maly akurat spal a ja wiedzialam ze jak sie obudzi to bedzie glodny a nie wiedzialam czy starczy mu mojego pokarmu. i szybko musielismy najpierw obdzwaniac inne apteki a potem podjac decyzje - czy jedziemy do Swinoujcia czy kupujemy inne. istny koszmar
 
reklama
She - jakbyś postała na promie 2 razy po 2,5 godziny (tak jak my), żeby kupic to mleko to by Ci własne mleko skwaśniało w piersiach - dobrze, że udało się Wam kupić w Międzyzdrojach jednak.:))

I powodzenia w walce o pokarm - może spróbuj z poradnia laktacyjną - ja w nich wierzę, bo z beznadziejnych sytuacji wyciagali.
 
She - jakbyś postała na promie 2 razy po 2,5 godziny (tak jak my), żeby kupic to mleko to by Ci własne mleko skwaśniało w piersiach - dobrze, że udało się Wam kupić w Międzyzdrojach jednak.:))

I powodzenia w walce o pokarm - może spróbuj z poradnia laktacyjną - ja w nich wierzę, bo z beznadziejnych sytuacji wyciagali.

no niezle z tym promem :) jak dobrze ze jednak nie pojechalismy :)
a co do poradni, to wlasnie znalazlam namiar na jedna blisko mnie i jutro tam zadzwonie i moze wybiore sie w czwartek jak mezus bedzie w domu.
wogole to ostatnio mam wrazenie ze w lewym cycku mam mniej pokarmu bo Maly nie chce z niego ciagnac, troche popije i wypluwa. i rzeczywiscie jakby mniej z niego lecialo. woli prawego. mozliwe to zeby w jednym bylo mniej? tez o to jutro zapytam ale moze cos wiecie na ten temat? to jest tez ta piers w ktorej kanalik mi sie zatkal 3 razy. moze to ma jakis zwiazek? nie wiem...
 
na moj gust to mozliwe, zeby w jednej piersi bylo mniej. Ja mam aktualnie odwrotny problem, bo Oliverowi zmniejszyl sie apetyt, najada sie z jednej piersi a druga boli :baffled: Molestowalam go dzis w nocy cala godzine (miedzy 2 a 3) zeby mi ulzyl ale on spal tak gleboko jak zadko mu sie zdaza :-pW koncu poszlam do kuchni po filizanke i sciagalam sobie sama, zeby sie wlasnie zatoru ranem nie nabawic, bo piers nie byla dojona juz ponad 5 godzin :szok: Nie wiem, jak daja rady mamy cycujace tylko z jednej piersi (ja zawsze podawalam dwie) - dla mnie to na granicy koszmaru :confused2: Takze z tym cycowaniem to sa co i rusz jakies atrakcje ale ja i tak uwazam ze cycanie jest super :-D

Wlasnie, she, a moze Ty za duza presje na siebie wywierasz, zeby cycowac? Probowalas herbatek laktacyjnych? A piwa Bavaria (0,0% alkoholu)? Idz faktycznie do poradni moze maja na Ciebie skuteczny sposob :happy:
Co do tej mojej kolezanki z 4,8kg dzieckiem to ona nie dokarmiala mm. Dawala swojemu wisiec i godzine na karmienie, potem godzina przerwy i apiac. Ale ona forow nie czytala - lekarz i polozna powiedzieli jej, ze wszystko jest o.k. i sie nie przejmowala. Za to potem jak maly dostal przyspieszenia w rosnieciu to sie przestraszyla i pognala do lekarza :-D A ten ja znow uspokoil :tak: Ja to sobie mysle tak: Robercik Wikasika jest w podobnym wieku do mojego a sporo mniejszy. Za to na dzien dziesiejszy umie wiecej rzeczy niz Oliver. Moze on swoja energie wklada w rozwoj, podczas gdy moj "pakuje"? ;-) Popatrz na Oliwera martusi - jaki dlugi "szczupak" a Hanusia zanetyy - "paczuszek" a i jedno i drugie zdrowe :-) Kazde dziecko ma swoj rytm. Najwazniejsze, jak pisala AS, zeby sie rozwijalo :-D
 
kugela ja karmie jednym cycem i powiem że to jest wygodne nawet bo nie martwię się o drugiego cyca że mleko nie ściągnięte i że zrobi się zator... A na jednej piersi jest tak że ona się przystosowuje do karmienia co 2 h i tam tak mleko sie na zbiera że małemu musi wystarczyć skoro butli nie chce ciągnąć ale tak jak mówicie karmienie piersią jest wygodniejsze bo nie trzeba ciągle tej butli z mlekiem szykować...ale chyba kwestia przyzwyczajenia jak dla mnie za uciążliwe a ja z tych wygodnych:-D
 
No coś w tym jest co Kugela pisze. No i jeszcze jedna myśl mnie nachodzi - karmienie piersia powinno dawać radość i nie ma co sie zamartwiac wciąż, że za mało, czy za dużo, że za często, że za rzadko. Połozna w SR powiedziała nam tak, że karmi sie głową, nie cyckami. Jak w głowie jest ok to cycki sa tylko narzędziem, nie mózgiem karmienia. Te mamy, które chcą karmić i nie będą robic z tego afery, tylko po prostu zaczną karmić - dadzą radę - jak na razie mi sie to sprawdza, wśród znajomych. Pewnie sa wyjątki, ale nie znam osobiście. A nie ma nic prostszego do zakończenia karmienia niż powiedzieć sobie, że nie dam rady, mam za mało pokarmu, zacząc panikować itp. To tak jak z zajściem w ciążę - totalnie fizjologiczna rzecz a mozna sie zablokować na amen, w głowie oczywiście. No do jasnej ciasnej - jakos całe pokolenia od tysięcy lat były na cyckach chowane, i jak widac rodzaj ludzki nie zanikł, jeszcze.

A co tego, jak sobie daję radę karmiąc jednym cyckiem na raz - bez problemów. One po prostu sa do tego przyzwyczajone. Karmię jednym na raz, tylko karmienie po kapaniu leci z dwóch, ale to zmuszam młodego, bo chce by dłużej pospał i sie nie wybudzał. Po jednym cycku potrafił za godzine wstawać, albo lepiej - wcale nie zasypiał. Wyczaiłam, że on po kapaniu to zasypia mi przy cycku, bo to jego pora i sie nie najada, więc teraz go wybudzam do oporu, to znaczy, az dwóch cycków nie zje - trwa to pół godziny, ale go rozmiekcza maksymalnie i spi do ok 1 w nocy od ok. 20.30.

W ogóle karmienie nam sie ustabilizowało już, nie ma wrzasków, nie ma wykręcania główki - karmienie go wycisza i usypia - w ogóle podejrzewam go o lekka naroklepsję;) Teraz tez spi - od jakiegoś czasu jest rutyna - wstaje ok 8-9, dwie godzinki sie bawi, potem zaczyna marudzić i płakusiać, to dostaje cycka, zasypia i spi 2 godzinki. Drugie leżakowanie ma ok 14 - też dwie godziny, a około 19 juz jest nieznośny i leje sie przez ręce i chce spać. W sumie spi 12 godzin w nocy i dwie drzemki po 2 godziny - jestem przeszczęśliwa. Ale nie było tak słodko - jak wasze spały na początku to on zwiedzał świat i ja marzyłam, by zasypiał, a tu doopa. Teraz za to mi odpłaca - nie dość, że spi, to jeszcze w stałych porach.

Zboczyłam z tematu, ale karmienie piersia i spanie mocno się zazębia.
 
Ostatnia edycja:
no niezle z tym promem :) jak dobrze ze jednak nie pojechalismy :)
a co do poradni, to wlasnie znalazlam namiar na jedna blisko mnie i jutro tam zadzwonie i moze wybiore sie w czwartek jak mezus bedzie w domu.
wogole to ostatnio mam wrazenie ze w lewym cycku mam mniej pokarmu bo Maly nie chce z niego ciagnac, troche popije i wypluwa. i rzeczywiscie jakby mniej z niego lecialo. woli prawego. mozliwe to zeby w jednym bylo mniej? tez o to jutro zapytam ale moze cos wiecie na ten temat? to jest tez ta piers w ktorej kanalik mi sie zatkal 3 razy. moze to ma jakis zwiazek? nie wiem...
Masz mniej pokarmu bo były zastoje i maluch zjadał z jednej piersi więcej niż z drugiej.
Tym sposobem z tej piersi bez zastoju leci też lżej ,więc mały chętniej ciągnie.
Miałam to samo.
U nas za poradą położnej pomogło oszukanie małej.;-)
Powiedziała ,żeby spróbować nakarmić małą w tej samej pozycji co z tej lepszej piersi i zadziałało.
Spróbuj przesunąć po prostu dziecko -wychodzi wtedy pozycja z pod pachy .
Na początku była zdziwiona ,bo leciało bardziej ,a nagle mniej ,ale przyzwyczajona ,że tak zawsze było wyciągała coraz więcej.
Teraz różnica jest już niewielka :rofl2::rofl2:
A pozycja spod pachy pomoże też Ci lepiej opróżnić pierś z zalegającego mleka i potem już zastoje się nie robią .
Od ponad miesiąca mam spokój.:tak::tak:
 
dzieki dziewczyny, pozniej postaram sie napisac cos wiecej bo Malemu jednak nie wystarczylo patrzenie w oczka i wybral moje raczki a z nim nie jest mi juz tak latwo pisac :)
 
Z tym rozwojem to chyba wlasnie tak jest. Jest mnostwo dziedzin, ktore maluszki musza opanowac i robia to w roznej kolejnosci, jedne rosna, a inne rozpracowuja inne obszary, pozniej bedzie to tez widoczne, gdy niektore beda calymi zdaniami gadaly, a inne wchodzily po drabinkach i rownowazniach ;)

She, trzymam kciuki, zeby ci sie udalo karmic i za wszystkie, ktore tego pragna :)
Ja tez bym sie musiala przejsc w koncu do poradni. Jakos nie moge nauczyc sie wygodnie i dobrze przystawiac malego w innej pozycji. Caly czas lecimy spd pachy i jetem bardzo zadowolona. W domu sie sprawdza super, ale w czasie wyjsc musze niezle nakombinowac, a Robert coraz dluzszy i ciezszy. No i zaczyna sie klopot przy "przerzucie" na drugi cyc. Bo o karmieniu z jednego moge zapomniec. Ostatnie dwie noce, czy raczej wieczory maluch przespal, dzieki temu wiecej sie mleka nazbieralo, wiec ok. 22 niezle pojadl i spal prawie do 2:30, potem karmienie o 6:30. Rewelka :) Mogloby sie tak unormowac.... Tylko musimy kapanie przelozyc na wczesniejsza godzine, bo brudem nam zarosnie, a o 22 to juz ani on ani my nie mamy sily na kapiel.
 
reklama
no wlasnie wikasik poruszylas nurtujaca mnie tez od kilku dni kwestie: zmiane piersi. Ja od poczatku karmie z dwoch i opanowalam wszystkie pozycje (tylko ta spod pachy najgorzej nam wychodzi :-p) - tak mnie wlasnie uczyly doradczynie laktacyjne w szpitalu a potem w domu, w pologu :tak: Jednakze nasz cycoholiczek pedzi w kierunku 8kg i przerzucanie go na druga strone robi sie coraz ciezsze :szok: :-D Jesli jakas bardziej doswiadczona czy wyedukowana mama ma pojecie jak sie sprawnie zongluje coraz bardziej ruchliwym klopsikiem to ja chetnie poczytam :-)
 
Do góry