reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

karmienie czyli barakudy i mimozy

moj maly je tak co 2-2,5 godziny czasami daje mu po 1,5. w nocy najkrotsza przerwa pomiedzy jedzeniami to 3 godziny, najdluzsza 6. jesli chodzi o pozycje to ja najczesciej na lezaco, czasami na siedzaco, ze dwa razy próbowałam spod pachy ale niezbyt wygodnie mi było. a w nocy oczywiście tez zasypiam jak tylko mały załapie cyca :) i tez uwielbiam jak szuka dydusia :) takie to słodkie :) i jeszcze jak mi rączkę kładzie na piersi, cudowne to jest :) i mój mały się jeszcze tak słodko delektuje mleczkiem, oczka ma prawie zawsze zamknięte i stęka sobie tak mu dobrze :)
 
reklama
She_84 - nagraj sobie nocne karmienie na kamerę - super pamiatka bedzie - w nocy tak słodko to sapanie i stękanie słychać:))) Mój tak samo je w łózku:) Złe nawyki im wpajamy, ale na wychowanie będzie jeszcze czas, na razie rozpieszczam:)
 
ja karmie co 2 godz w dzien a w nocy róznie ale zazwyczaj jak zasnie o 20 to dostaje cyca jak sie klade i 23 lub 23,30 potem wstanie 2-3 i potem juz rano miedzy 5 a 7
a rowniez uwielbiam jak sie delektuje mlesiem i mruczy jak kotek
najczesciej karmie w pozycji klasycznej a na lezaco nad ranem
 
She_84 - nagraj sobie nocne karmienie na kamerę - super pamiatka bedzie - w nocy tak słodko to sapanie i stękanie słychać:))) Mój tak samo je w łózku:) Złe nawyki im wpajamy, ale na wychowanie będzie jeszcze czas, na razie rozpieszczam:)
tez tak mysle ;) a co do nagrania to moj maz mi zaproponowal zebym tak zrobila z tym nocnym karmieniem:) moze sie skusze :)
 
Odkopuje wątek, bo o karmienie cycem mi chodzi.


Czy któraś z mam po raz wtóry, wróciła do pracy po pierwszym dziecku i wciąż karmiła piersią? Ja mam taki zamiar, nie oszukując nikogo, że ja niby taka Matka Polka jestem - głównie mi o krótszy dzień w pracy chodzi:)

Do tej pory myslałam, że po prostu będąc w pracy będę ręcznie spuszczać nieco mleka, tak by piersi wytrzymały do powrotu do domu i omine cała zabawę z odciaganiem, laktatorem, mrożeniem itp. Teraz mam okazję dostac laktator od koleżanki, nie wiem czy brać, w razie czego ma inna chętną. Jesli któraś z mam doświadczyła juz powrotu do pracy i wciąż karmiła prosze o opinię - czy realnym jest karmienie poza godzinami pracy a w pracy tylko odciagać troszkę ręcznie (oczywiście mleko na starty), czy tez nie omine laktatora?
 
a dlaczego na straty??? Flaurka a macie w pracy lodowke? ja doswiadczenia w tym temacie nie mam ale chyba robilabym tak zebym w pracy odciagala co 3 godziny- w woreczek i do lodowki i te dawki odciagnietego mleczka szly by na karmienie jakby maly byl z opiekunka podczas twojej pracy.... chyba ze mialabys taki luksus ze ktos by ci malego na karmienia przyprowadzal- ale to na pewno byloby dla opiekunki meczace....

.... ja tez mam pytanie- czy ktoras z was odciagala sobie ostatnio mleko z dwoch piersi? ile wam wychodzi ml po odciagnieciu??
 
Lodówki nie mam, a przysługująca przerwę na karmienie (2x30 min) wolałabym wykorzystać przychodząc do pracy póxniej lub wychodzic wcześniej, a nie machać laktatorem, stąd to pytanie właśnie... No a jak ja pójde do pracy mły będzie miał skończone 7 mcy, więc i tak będzie inne pokarmy jadł, nie tylko moje mleko - taki przynajmniej jest plan...

Nie odciągam teraz mleka w ogóle, tak żeby je zostawiać. Czasem tylko, jak młody mi naprodukuje a potem nie chce jeść odciągam troszkę ręcznie nad umywalką, bo mam kwadratowe dystrybutory.
 
Ostatnia edycja:
7 miesiecy to juz bedzie spory chlopak- zalezy jak dlugo zamierzasz karmic piersia- moze wtedy wystarczy mu juz rano i wieczorkiem mleczko- ale pewnie dziewczyny ci jeszcze cos madrzejszego napisza bo jak pisalam nie mam w tym temacie doswiadczenia:tak:
 
Andav karmie juz 3 miesiace i nigdy nie odciagałam:no::zawstydzona/y:wiec nawet nie wiem ile tego tam jest:-Dfakt ze mołody przybierał 400 g na tydzien a teraz zwolnił do 250g swiadczy o tym ze jest ok i tego sie trzymam. Ale moj od jakis 3-4 tyg je w dzień co 1-1,5h a w nocy 2 razy:tak:ssie krotko wiec pewnie wiecej jak 60ml na jednym posiedzeniu nie wypija- 1 piers oczwiscie na jeden posiłek. Bardzo bylam ciekawa ile pije i nawet mialam ochote go zwazyc po karmieniu jak bylismy na szczepieniu ale po pierwsze nie najadl sie bo lekarka przyszla, po drugie rozbierac dzieciaka drugi raz...
Flaurka ja mysle ze do tego czasu zdazysz powoli przestawic Huberta na jedzenie o okreslonych godzinach i ustabilizujesz plan karmienia całodniowego:tak:Moze sie okzaze, ze poza cycem w nocy, rano i kapieli odpadnie Wam tylko jeden cycowy posiłek. Wtedy albo odciagniesz, albo malego Ci podrzuca na jedzonko - pisałaś,że masz zmiany wiec moze sie okaze ze problem bedzie raz na kilka dni:tak:Podstawa nie ucz mlodego popijania zupek i deserkow cycem tylko np od razu Twoim mlekiem z butli, wtedy niani/babci,tatusiowi bedzie łatwiej. Wiem,że duzo dzieci przez pierwsze tyg nowych pokarmow pija po kazdym cyca a to by było meczace w Twoim przypadku.
 
reklama
Co do karmienia cycem, to raczej nie pomogę, bo karmię mm... wiem tylko, że za długo też nie ma co dzieci karmić, ponieważ w pewnym wieku to mleczko nie wnosi już żadnych wartości odżywczych :) optymalnie jest do 6 miesięcy... ale tak tylko słyszałam od pewnej lekarki, ile w tym prawdy - nie wiem, nie podpisuję się pod tym obiema rękami ;) wiem tylko, że przegięciem jest, kiedy przychodzą mamusie rocznych czy 2 - 3 letnich dzieci do lekarza i na wstępie "pani doktor, ja karmię". A dziecko ma już 2 lata... no, ale to byłoby na tyle w tym temacie, bo w sumie ja nie o tym... ;)

Mamy karmiące mm - zauważyłam, że "zalecane" 120-130 ml mojemu szkrabowi przestaje wystarczać... wcina równie po 150 ml (chociaż dzisiaj jakąś godzinkę po karmieniu trochę mi ulał...), no chyba, że ma ochotę na mniej, to resztę zostawi. Dajecie już 3 miesięcznym maluchom po 150 ml? Bo ja mam wrażenie, że to mleczko to sobie tak przez niego "przeleci", on je wysika i potem jest głodny... a jak w między czasie strzeli kupsztala, to szybciej głodnieje :p Nie wiem, czy to nie za dużo dla niego...???
 
Do góry