reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kacperuś, 26 tc, 900g

No wiesz co? już miałam się dobijać do Ciebie, bo nie piszesz ;-)

Słuchaj, a czy mi się zdaje, czy jak Kacper raczkuje to prawą stópkę układa na zewnątrz? Bo tak widziałam na filmie... Zwróć uwagę, czy tak jest cały czas i powiedz rehabilitantkom. A łóżeczko obnizyłaś? Bo ci chłopak wypadnie :tak: Z napięciem musicie walczyć, u nas ciągle jest duże w nogach...
Masz jakiś urlop w tym roku? Jak wrócę z urlopu to musimy się jakoś spotkać ;-)
 
reklama
Asso, właśnie się ostatnio zastanawiałam, czemu tak zamilkłaś, ale domyślałam się że powrót do pracy + dwóch małych urwisów w domu robi swoje - zero czasu na internet ;-)
Dobrze, że już jesteście po operacji.
Kacperek jak widzę poszedł do przodu jak burza, a starszy brat motywuje do raczkowania kusząc własnymi resorakami.

Co do jakości wstawania i raczkowania się nie wypowiem, bo się nie znam. Mogę tylko powiedzieć, że wstaje ładnie z jednej nóżki - my z tym mamy problem, więc wiem, że to własnie tak powinno wyglądać jak u Kacperka. Słyszałam też, że na samym początku dziecko na prawo usztywniać nóżki - bo takie stanie to dla niego coś nowego. Gorzej jeśli to się utrzymuje. Niedługo wrócicie na rehabilitację i dowiesz się jak konkretnie korygować Kacperka (choć na moje laickie oko jest nieźle).

A tak w ogóle to włoski ma niesamowite. Już kiedyś pisałyśmy z dziewczynami, że mały zdobywca kobiecych serc rośnie, a z tymi lokami to już w ogóle ;-) Piękna ma czuprynkę.

PS. Przepraszam, że w wątku Kacperka, ale jak widać człowiek ciągle się dowiaduje czegoś nowego - MamoPaulinki ustawianie stópek za zewnątrz w raczkowaniu jest nieprawidłowe? Mam wrażenie, że Adaś cały czas ustawia stopy na zewnątrz jak chodzi i nikt mi nigdy nie powiedział, że to jest nie tak. Owszem - ostatnio usłyszałam, że za szeroko ustawia kolanka (taką żabę robi), ale o tych stópkach to nie słyszałam nic...Jejku, może rehabilitant i to koryguje, ale nigdy mi nie wymieniał wszystkich "nie tak" bo bym się załamała.
 
Zwróciłam na to uwagę, bo jak Paulinka zaczęła wstawać to jak wiesz lewa stopa rotowała na zewnątrz, co było bardzo dobrze widać w raczkowaniu, stópki powinny być raczej do środka, ona jedną miała właśnie tak a drugą na zewnątrz. Dlatego taka wyczulona jestem na tym punkcie. Może u Kacperka to się wyrówna ale trzeba obserwować, no i czy któraś ze stóp nie idzie na zewnątrz przy wstawaniu. Ja to korygowałam ze 3 miesiące i jest już prawie idealnie ;-)

Jeszcze jedno, żaba jest niewskazana ;-) Paulinka zaczęła nam siadać jak Franek, pupa na podłodze a nóżki w literkę W po bokach, powiedziałam rehabilitantce i kazała natychmiast korygować.
 
Witam tak na szybko. Bo właśnie wróciliśmy z kontroli z Zabrza wszystko ładnie się goi ale o rehabilitacji możemy dopiero pomyśleć za miesiąc. Masakra nie sądziłam, że musi mieć taką długą przerwę.

Dorota powiem Ci, że ja się tak cieszę tym raczkowaniem, że nawet nie zauważam takich złych odruchów. Ale chyba dosyć często ta nóżka idzie na zewnątrz.
Tak jak napisała Majka nawet nie miałam pojęcia że to jest nie prawidłowe.

Co do urlopu to ja sama nie wiem kiedy na nim będę, ale powiem CI że ja to codziennie po 15 jestem do dyspozycji albo jakaś niedziela może. Czekam na propozycje. A może skusiłabyś się na wycieczkę na wieś i odwiedziłybyście nas tu na miejscu, bo tak w mieście to nawet nie ma gdzie w spokoju pogadać a przy tym żeby dzieciaczki bezpiecznie się pobawiły.


Majka pisz wszystko i zadawaj wszystkie pytania jakie tylko masz bo ja to mam wrażenie , że co dzień dowiadujemy się czegoś nowego o czym nie miałam pojęcia. A nasze wspaniałe mamy mają taką wiedzę, że niejeden specjalista im nie dorówna. Buziaczki dla wszyskich


A jeszcze jedno co do tych loczków Kacperka to nie mam pojęcia skąd one się wzięły. Kręcą mu się coraz bardziej - mam takiego małego baranka. HIHI
 
Ostatnia edycja:
Asso, to faktycznie długa przerwa w ćwiczeniach. No, ale jak tak trzeba to - wiadomo, nic na siłę.
Co do loczków, to czasem się zdarza, że pierwsze włoski dziecka są takie kręcone, ale już jak je się podetnie to rosną proste. Więc skoro Kacperek ma tak "nie wiadomo skąd" ;-) te loczki to pewnie będzie to etap przejściowy. Mój brat też tak miał - mama ciemne włosy, tata ciemne włosy a on jak miał roczek to był jak amorek - złote loczki. A teraz włosy proste jak drut :-p

MamoPaulinki - mam jeszcze kilka pytań z tym rotowaniem stópki, ale przejdę może na wątek bobathowy żeby tu nie zaśmiecać.
 
Dorota jak będziesz miała troszkę czasu to napisz jak ćwiczyłaś z Paulinką tą nóżkę. Na czym polegały te ćwiczenia?
 
Asia, co tam u Was? Jak Kacperek, domyślam się, ze choroby nie uniknęliście :-( Napisz parę słów co u małego, jak się rozwija, bo zanim my się spotkamy to nasze dzieci bedą na randki chodzić :-D
A w ogóle masz wizytę u dr rehabilitacji we wtorek, 25.10. Piszę, bo może Ci zależy na tym, żeby małego zbadała i Cię uspokoiła ;-)
Zdrówka :-)
 
Cześć Dorotko, ja normalnie potrzebowałabym jakieś dodatkowe 12 godzin dziennie, żeby to wszystko ogarnąć.
Rzadko piszę, ale staram się zajrzeć od czasu do czasu i poczytać o naszym forumowych dzieciaczkach.
Ogromnie Ci dziękuję za informacje o naszej wizycie, bo my już całkiem wyskoczyliśmy ze wszystkich rehabilitacji i już tam nie zaglądamy ale na taką wizytę chętnie pojedziemy.

A co do Kacperka to największym naszym problemem jest jego dysplazja:-(, po prostu masakrycznie przechodzi wszystkie infekcje i z odstępem co 3 tygodnie łapie coś nowego. Niestety w związku z tymi infekcjami musieliśmy zrezygnować z rehabilitacji, bo każdy wyjazd z małym do ośrodka kończył się katarem.
W następnym tygodniu jedziemy do Łodzi na oddział immunologi na wszystkie badania pod katem jego odporności. Zobaczymy co wyjdzie.

A z tych lepszych rzeczy to tak:
Kacperuś niedługo skończy 1,5 roku i jest po prostu kochanym małym smykiem. Nadal czworakuje jak oszalały, nie można go dogonić, ale od 2 tygodni uwielbia spacerować za jedną rączkę i sam już kombinuje jakby tu dać parę kroków samodzielnie.
Nawija jak najęty na okrągło tata, mama, baba i jego ulubione słowo dziadzia. Bardzo szybko łapie o co chodzi: jak mówię daj buziaka to on już wie że mamusia jedzie do pracy i daje buzi, rączka już macha i mówi "brum brum " i "pa pa" i pokazuje mi drzwi że mam już jechać.
Aaaa i jeszcze co zauważłam to takie dziwne powtarzanie wyrazów ale bez końcówek, np anioł to mówi "anio" albo but to u niego "bu" śmiesznie to słychać.

Och wiele by opowiadać ale mam nadzieję, że w końcu się spotkamy i na żywo sobie pogadamy a nasze bąbelki w końcu się poznają.

Jeszcze raz dziękuję ci za wiadomość o naszej wizycie.:-)
 
Jutro sprawdzę na którą godz i wyślę Ci sms-a ;-)

Tak myślałam, obi immunolodzy coś wymyślili, na szczęście brak rehabilitacji małemu nie przeszkadza, ale gdyby było coś nie tak? No wtedy to tylko wizyty domowe zostają :-( Powiem Ci, że moja glizda nabywa odporności, bo ostatnio oboje byliśmy chorzy a ona tylko katar złapała i okazało się, że to od zębów, bo za 3 dni wyszła jej 3. A my na antybiotykach dochodziliśmy do siebie :szok: Więc jak mały będzie miał katar to nam nie przeszkadza, bo jej nie zaszkodzi :tak:
Trzymam kciuki za wizytę, daj znać co tam wyjdzie z tych badań.
Buziaki dla Was :-)
 
reklama
Będę Ci wdzięczna za sms.
A co spotkania to śmieję się, że teraz to możemy się spotkać dopiero jak Kacperek zacznie chodzić, bo Paulinka już śmiga, Igusia od Justyny już tez postawiła pierwsze kroczki to tylko Kacper został w tyle.
A co u Was jak Paulinka z tą mową lepiej troszkę?

A tak to jest, że u jednych problem taki a u innych coś innego. Wy macie spokój z choróbskami a my musimy z tym Walczyć!!!! I d........
 
Do góry