reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kącik żywieniowy-nowe smaczki dla maluszka

No to fajnie dziewczyny, bedziemy sie wymieniac doświadczeniami, bo chyba sie n ato zdecyduję, w takim razie mam jeszcze 3 michy żeby się dokształcić :) Jakie książki polecacie ??
 
reklama
I ja takze jestem za BLW...\
Z tym ze nie bede omijac okresu papkowego jak tam pisza. Chce przeciez zaczac rozszerzac diete od 4 msc a to rozwiazanie proponuja gdy dziecko juz siedzi.
Generalnie chodzi mi o to aby maluch nauczyl sie konretnych smakow i poczul we wlasnej buzce roznice miedzy konsystencjami. Dostanie do reki marchwke czy jakies miesko :)
Mam takie wspomnienie jak Maciek mial 5 msc to bardzo chetnie gryzl ogryzek jablka mimo iz nie mial zebow to gryzl je dziąslami. Widac dzieci potrzebuja tez tak pocwiczyć i to samodzielnie.\

Na pewno zrezygnuje z papek szybciej niz w przypadku Macka na rzecz "normalnego" jedzneia.
Czas pokarze kiedy bedzie gotowy....
 
Majuska, jedyna książka to "Bobas lubi wybór"

Nimfii, BLW nie polega po prostu na podawaniu jedzenia w kawałkach, to między innymi kompletne wyeliminowanie łyżeczki do czasu aż dziecko zacznie nią samodzielnie jeść. Głównym założeniem BLW jest, że dziecko je samo, rączkami lub jak jest starsze łyżeczką, samo wybiera co je (czyli proponujemy kilka rodzajów jedzonka na tacy, a dziecko bierze to na co ma ochotę) i zjada tylko tyle ile samo chce, a rodzice nie dokarmiają. Na początku większość jedzenia ląduje na podłodze, a nie w brzuszku. Idea jest taka, że dzięki samodzielnym wyborom i dlatego, że dziecka się nie karmi łyżeczką dziecko nie jest zmuszane, nie jest przekarmiane i nie buntuję się przed jedzeniem. Czyli w Twoim przypadku to będzie rodzaj "wariacji" na temat BLW. Zresztą myślę, że w moim też:-)
 
Ostatnia edycja:
Ja podobnie jak Nimfii będę łączyć sposoby karmienia. Papki będę dawać, ale poszerzę to o kawałki jedzonka dla Zosi: ugotowane marchewki, pietruszka, itd., surowe jabłko... Narazie niewiele wiem o karmieniu niemowląt, bo do 6 mc chcę tylko cycem karmić. Potem wracam do pracy i od początku maja,końca kwietnia wprowadzamy stałe jedzonko.
 
Na początku większość jedzenia ląduje na podłodze, a nie w brzuszku.

Już sobie wyobrażam to stadko moich domowych futrzaków warujące w miejscu spożywania posiłku przez Patrycję:-D

Też pewnie będę stosować jakieś odstępstwa, ale to tylko pewnie dlatego, żeby uatrakcyjnić dziecku dzień różnymi nowościami i jeszcze lepiej poznać jej reakcje i zachowania
 
Majuska, moje stadko też będzie zachwycone, ale przynajmniej będzie mniej sprzątania.

Ja podobnie jak Wy nie będę się co do joty trzymać wszystkich zasad BLW, dostosuje je do swoich potrzeb. Tak jak sobie czytam o BLW to większość mi się podoba i mam zamiar stosować, ale pewne elementy odpuszczę. Na razie do 6 miesiąca będę karmić piersią (o ile mi się uda), a później zacznę wprowadzać warzywka i owoce w kawałkach, dając małej wybór od czego zacznie. Ja mam o tyle łatwo, że wiele moich koleżanek z Klubu Kangura stosuję BLW więc mogę liczyć na rady doświadczonych mam.
 
Macka karmilam trzymajac sie sztywno poradnikow zywieniowych gdzie zalecali do 18msc papki dla dziecka. Hmm wiec i tym razem nie chce przesadzic w druga strone stosujac samo BLW.
Znajde zloty srodek :-)

Tak czy inaczej Kuba bedzie mial wiele wiecej mozliwosci poznawania nowych smaczkow i konsystencji. zobaczymy jak wyjdzie w praniu....

Mnie nawet nie przeraza to ze jedzenie wyladuje na ziemi, ale ile czasu niemowlak poswieci na to aby samodzielnie zjesc posilek?
Leika moze ty powiesz ile czasu to trwa w praktyce?
Bo np kaszke podana łyżeczka zje w 5 min i mozna dzialac dalej :-)
 
Wklejam link z filmikiem:
BLW - Baby-Led Weaning

Fajne to BLW bardzo bym chciała żeby moje dziecko nie było niejadkiem (ja i mąż w dzieciństwie byliśmy).

Jeden problem z tm BLW....nie wyobrażam sobie urlopu z BLW..., po pierwsze- w hotelu ciężko żeby dziecko rozwalało wszystko na obiedzie a po drugie- to nie wiem czy dam małemu to co my będziemy tam jeść...jednak jak się samemu przygotuje to wiadomo co to jest i skąd...
 
nimfii - ciężko mi powiedzieć, bo nie pamiętam. Generalnie jedną z zasad BLW jest też to, by posiłki spożywać wspólnie, całą rodziną - więc mała siedziała z nami przy stole i jadła/bawiła się jedzeniem w tym czasie co my jedliśmy.
 
reklama
Anna, ja jeżdżę na wakacje z mamą stosującą BLW oraz chodzimy często do restauracji u nas. W restauracji zawsze zamawia takie posiłki żeby dziecko mogło zjeść. Np. ostatnio poprosiła gotowane udko kurczaka (tę dolną część) dla dziecka i brokuły. Mały sam objadał mięso trzymając za kość:-) i wkładał do dzioba brokuła. Ma prawie roczek. Mama miała ze sobą taki ceratkowy śliniak z rękawkami i ceratkę, którą rozłożyła na stole. Na podłogę mały już nie zrzuca. Co do wakacji to zawsze bierze opcję ze stołem szwedzkim i raczej nie ma problemu ze znalezieniem czegoś dla dziecka i stosuje ten sam myk ze śliniaczkiem i ceratką na stół.
 
Do góry