No bo maż pomyślal (czasem musie udaje) poczytał o tym co potrzeba dla dziecka itp. (byłam w szoku)
I stwierdzil, ze na poczatek on chce drewniane dla swojego (sam go urodzi chyba) synka, bo takie lepsze, tradycyjne, łatwiej wyczyscis, mniej sie kurzy (bo to maniak czystosci) a mnie przekonało jak powiedział, ze on ze swojich (jakis tam odłozonych) pieniedzy za nie zapłaci, a jak potem turystyczne bedzie potrzebne to tez kupi. No wiec .. .
Tak wiec mały bedzie w nocy spał w kołysce ( przez pierwsze miesiace) u nas a w dzien w łożeczku w pokoju dzieciecym
Co do karuzeli miałam ze Smyka z pilotem i faktycznie 2 razy w miesiacu baterie do wymiany 3 razy r 20.
I stwierdzil, ze na poczatek on chce drewniane dla swojego (sam go urodzi chyba) synka, bo takie lepsze, tradycyjne, łatwiej wyczyscis, mniej sie kurzy (bo to maniak czystosci) a mnie przekonało jak powiedział, ze on ze swojich (jakis tam odłozonych) pieniedzy za nie zapłaci, a jak potem turystyczne bedzie potrzebne to tez kupi. No wiec .. .
Tak wiec mały bedzie w nocy spał w kołysce ( przez pierwsze miesiace) u nas a w dzien w łożeczku w pokoju dzieciecym
Co do karuzeli miałam ze Smyka z pilotem i faktycznie 2 razy w miesiacu baterie do wymiany 3 razy r 20.