u nas różnie z jedzeniem. Nat musi być w ciągłym ruchu, zje parę łyżeczek i zaś śmiga po pokoju.
Makuc ten ryż z jabłkami można na śniadanko podać? czy raczej podwieczorek?
U nas ostatnik hiciorem jest makaron literki,jest wzbogacony w żelazo i wapń.
Podaję go z zupkami i sosem. Albo sam ugotowany wcina.
Barszczyku nie lubi, ale buraczki z kluseczkami zjada i sosikiem.
aha osatnio mi ciotka opowiadała, że mają w przedszkolu trzylatka, który wogóle nie chce nic jeść, że tak zaciśnie zęby i nie da sobie nawet wcisnąć łyżki. Ale ostatnio pierwszy raz udało się mu wcisnąć pół kromki chleba ( chyba na śniadaniu), z tego faktu wszyscy mu bili brawo.
Matka jego chodzi i żali się, że nie wie już co ma z nim zrobić, że on nic innego nie je, tylko BAKUSIE!!! bo ona wie, że to jej wina itp.
także współczuję tej mamie, bo moja Natalka choć grymasi i też nie zawsze zjada wszystko, ale naszczęscie coś je innego , niż tylko jedną rzecz.
Makuc ten ryż z jabłkami można na śniadanko podać? czy raczej podwieczorek?
U nas ostatnik hiciorem jest makaron literki,jest wzbogacony w żelazo i wapń.
Podaję go z zupkami i sosem. Albo sam ugotowany wcina.
Barszczyku nie lubi, ale buraczki z kluseczkami zjada i sosikiem.
aha osatnio mi ciotka opowiadała, że mają w przedszkolu trzylatka, który wogóle nie chce nic jeść, że tak zaciśnie zęby i nie da sobie nawet wcisnąć łyżki. Ale ostatnio pierwszy raz udało się mu wcisnąć pół kromki chleba ( chyba na śniadaniu), z tego faktu wszyscy mu bili brawo.
Matka jego chodzi i żali się, że nie wie już co ma z nim zrobić, że on nic innego nie je, tylko BAKUSIE!!! bo ona wie, że to jej wina itp.
także współczuję tej mamie, bo moja Natalka choć grymasi i też nie zawsze zjada wszystko, ale naszczęscie coś je innego , niż tylko jedną rzecz.