reklama
No nam też mówili, że o testach możemy pomarzyć.
Chciałam żeby zrobili małemu testy jak leżeliśmy w szpitalu. Przypomnę, że nie mieliśmy żadnych objawów alergii, jednorazowa przygoda z biegunką krwotoczną, której powodu ustalić nie mogli, ale na wszelki wypadek kazali dawać Pepti. No ledwo co pamiętam, ale lekarka mówiła, że są 2 metody testów na alergię i na każdą dziecko jest za małe. Jedna związana jest np z tym, że dziecko musi siedzieć praktycznie nieruchomo 10 minut bo coś tam coś tam.
Podobno rok to minimum.
Natolin, to czekam na wieści :-)
Kurka, ja Ci polecam kaszki bezmleczne bo sama możesz regulować gęstość, robisz je na mleku które je dziecko, wiesz ile tego mleka zje.
Chciałam żeby zrobili małemu testy jak leżeliśmy w szpitalu. Przypomnę, że nie mieliśmy żadnych objawów alergii, jednorazowa przygoda z biegunką krwotoczną, której powodu ustalić nie mogli, ale na wszelki wypadek kazali dawać Pepti. No ledwo co pamiętam, ale lekarka mówiła, że są 2 metody testów na alergię i na każdą dziecko jest za małe. Jedna związana jest np z tym, że dziecko musi siedzieć praktycznie nieruchomo 10 minut bo coś tam coś tam.
Podobno rok to minimum.
Natolin, to czekam na wieści :-)
Kurka, ja Ci polecam kaszki bezmleczne bo sama możesz regulować gęstość, robisz je na mleku które je dziecko, wiesz ile tego mleka zje.
no ja mam to samo, moja lekarka nic nie mowi, nawet jak ja pytam- to niewiele. Wszystko wiem z BB albo z prywatnych wizyt.lolisza zgadzam się z Tobą i dzięki za ten post, chociaż my ostatnio trafiliśmy na szczepieniu na pediatrę, która w ogóle jakoś nic o żywieniu nie mówiła, zbadała małego i do widzenia, trochę to dziwne, że muszę się wszystkiego z netu dowiadywać... no nic, pogadam jeszcze w czwartek z alergologiem, ma też specjalizację pediatryczną.
Caly czas obiecuje sobie zmiane przychodni i jakos sie zabrac za to nie moge
no właśnie ja się nawet nie pytałam,bo pamiętałam,jak to u brata było,a oni "uderzali" juz wszędzie,gdzie się dało,próbowali wszystkiego...to na pewno by zrobili...nawet próbowali tego biorezonansu,ale mówią,że pic na wodę,nic nie pomogło.
nice-girl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 236
A ja kiedyś sama jeździłam na biorezonans (jakoś chyba na początku liceum czy pod koniec podstawówki) i mi na serio pomogło, chociaż też się sceptycznie odnosiliśmy,ale zaszkodzić nie zaszkodzi a jakby miało pomóc to czemu nie sprobować. Miałam tym robione testy i w zasadzie pokryły się z tymi skórnymi (tylko tym można kilkadziesiąt alergenów na raz zbadać) no i potem też jeździłam na odczulanie na kilka alergenów i jakoś znacznie zmniejszyły mi się po tym wysypki. Tylko to podobno działa w miarę na alergie pokarmowe,na wdechowe podobno rzadko skuteczne.
Ja się pediatry pytalam o testy dla małego to też mówiła że za wcześnie. Chociaż gdzieś czytałam że robią testy już 3-miesięcznym dzieciom. Może chodzi o to że testy można robić tylko że nie są wiarygodne.
Ja się pediatry pytalam o testy dla małego to też mówiła że za wcześnie. Chociaż gdzieś czytałam że robią testy już 3-miesięcznym dzieciom. Może chodzi o to że testy można robić tylko że nie są wiarygodne.
może źle trafili z tym biorezonansem- osoba niekompetentna czy niunia za mała była...Wyszło im,ze mała uczulona dosłownie na wszystko,z cukrem i ryżem włącznie...a "seanse" poprawy nie dawały,więc zrezygnowali.
M
Mona6061
Gość
Na pewno czym starsze dziecko tym testy bardziej wiarygodne-zgadzam sie z Wami.Ale pojade i tak zrobie,zobaczymy co wyjdzie.(robimy ze wzgledu na to ze wyjezdzamy na dlugo za granice a tam Nutramigenu nigdzie nie dostane).
Kurka ja na poczatek polecam bezmleczne i robic na tym mleku które dziecko pije.
Ja z tego co sie orientuje to testy alergiczne po skończonym roku, ale w sumie nie dam sobie reki uciąć czy to nie kwestia finansowa...bo u nas np mówią w w szpitalu ze do nch to po roku a chyba że państwo chcecie prywatnie to oczywiście można już...
Ja z tego co sie orientuje to testy alergiczne po skończonym roku, ale w sumie nie dam sobie reki uciąć czy to nie kwestia finansowa...bo u nas np mówią w w szpitalu ze do nch to po roku a chyba że państwo chcecie prywatnie to oczywiście można już...
nice-girl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 236
może źle trafili z tym biorezonansem- osoba niekompetentna czy niunia za mała była...Wyszło im,ze mała uczulona dosłownie na wszystko,z cukrem i ryżem włącznie...a "seanse" poprawy nie dawały,więc zrezygnowali.
Możliwe, no albo po prostu w ich przypadku nie zadziałało. Czytałam że z tym jest różnie - na jednego zadziała, na drugiego nie. Zresztą tak samo jak i te tradycyjne odczulania - jednym pomagają a inni się kują przez 10 lat i zero efektu.
T
reklama
Podziel się: