M
malenstwo20
Gość
ja mam 22 lata i w październiku urodzę swoje pierwsze dziecko.
pierwszy objaw nietolerancji dotknął mnie kiedy w sierpniu zeszłego roku poszłam do lekarza, super znanego ginekologa, który bardzo często pojawia się np. w tvn jako ekspert. miałam problemy ginekologiczne, a on podobno taka rewelacja, że nawet te 250zł za wizytę mnie nie przeraziło. i kiedy robił wywiad i zapytał o to jaką metodę antykoncepcji stosuję, powiedziałam, że tak naprawdę to żadną, bo żadne hormony nie działały na mnie dobrze, ani tabletki, ani plastry, ani krążki więc zrezygnowałam w ogóle. prezerwatywy też nie należą do naszych ulubionych gadżetów. powiedziałam, zgodnie z prawdą, że uzgodniliśmy z partnerem, że będziemy jakoś tam uważać, ale jak się zdarzy Dzidzia to będziemy się cieszyć i nic strasznego się nie stanie.
na co pan doktor spojrzał na mnie jak na wariatkę i zabulgotał się, że jestem nieodpowiedzialna, że jest za wcześnie, że nie mam pojęcia w co się pakuję i, że chyba jestem jeszcze za młoda na podejmowanie takich decyzji.
tak mnie wpienił, że do dupka więcej nie poszłam, ale nie wiem kto mu dał prawo do mówienia takich rzeczy pacjentkom.
teraz znowu jak większość z Was użeram się ze starymi dewotami co to wiedzą lepiej. tylko, że u mnie dochodzi jeszcze jeden aspekt. mam tatuaże, nie jakieś mroki, zdechłe kozy czy coś w tym stylu. mam po prostu na ciele małe dzieła sztuki, jedną rękę całą w słodyczach, a na drugiej sowę i szmacianą lalkę z kotem, więc same widzicie, że nic strasznego. nie ubieram się na czarno, nie słucham ciężkiej muzyki. wyglądam absolutnie normalnie, no poza tym, że mam kolorową skórę.
i teraz w lato kiedy wychodzę z brzuszkiem i z odkrytymi rękoma przeżywam jakiś horror . słyszę komentarze, że nie dość, że taka młoda to jeszcze jak ona wygląda, ciekawe co temu dziecku zrobi. ja nie wiem... czy one myślą, że ja dziecku krzywdę zrobię, bo mam kolorowe ręce? jak można być tak durnie uprzedzonym. po prostu ręce opadają... :-(
tatuaże to ozdoba. jak ktoś lubi to ma. ale żeby było jakimś pretekstem by mówić o takiej osobie że zrobi krzywdę dziecku to głupota. osoba zakolczykowana, wytatułowana to też człowiek i ma serce. nawet gdybyś miała cale ciało w tatuażach to nikogo nie powinno obchodzić. Ludzie powinni być tolerancyjni i nie oceniach po wygladzie.
tak samo osoba super "naturalna" i mega "tapeciara" są równe i mogą być takimi samymi matkami. Bo to od wygądu nie zależy tylko od wnętrza.