reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jestem zniesmaczona nietolerancja ;( w stosunku do młodych matek

DOMINIKA - no właśnie na główny zapraszamy ;-) ... ja tam zawsze po starszych cisnęłam :-D:-p jak wiedziałam oczywiście że mam rację niektóre flondry myślą że młode to się nie odezwie i można jechać po takiej jak się chce już nie jedna się na mnie nadziała i się zdziwiła jak odpowiedziałam jej tak że nie miała więcej argumentów i musiała się na pięcie odwrócić :-p
 
reklama
ostatnio zaczęłam się więcej odzywać, bo wiem, że na niektóre rzeczy ze względu na Małą nie mogę sobie pozwolić, ale wiem, że i tak mało potrafię walczyć o siebie.. tak jestem nauczona..
 
nie przejmuj sie..Ja.tak mialam jakis czas temu..Nikt.mi nie wierzyl.ze.moja.corcia.byla planowana i samotna mama jestem z.przymusu a nie z wyboru(moj narzeczony zmarl 2 miesiace przed urodzeniem Mai). Traktuja mnie wrec jak puszczalska ktora.nie.wie.kto jest ojcem.jej dziecka. Mimo.iz nie mam 15-16 lat(.bez obrazy dla.mlodych mam tutaj ale niektore nastolatki sa naprawde lekkomyslne) Wiec.dla tych moherkow i kobiet ktore nie.rozumieja.ze.w.anglii nie.zyje.sie tylko na benefitach jestem polka okradajaca panstwo za swoje puszczalstwo.... phi...
 
Dla mnie to są jacyś frustraci... pamiętam do dziś jak byłam już w dość zaawansowanej ciąży i poszłam do warzywniaka, był upał ja poczułam się słabo i poprosiłam czy mogłaby mnie kobita przepuścić, a ona rzuciła poważnym tonem, że jak rozkładałam nogi to teraz mogę sobie stać:baffled:. Wmurowało mnie, dobrze, że sprzedawczyni zachowała jasność umysłu i poprosiła mnie do siebie. Od tej pory nie ustępuje miejsca, nie przepuszczam w kolejkach (chyba, że kobiety w ciąży i z małymi dziećmi)
 
Jezu, jak to czytam to się włos jeży na głowie co za flądry chodzą po świecie! Sama jestem młodą mamą, mam 20 lat ale jeszcze się nie spotkałam z żadnym nawet krzywym spojrzeniem, a miejsca w autobusach to mi na wyscigi ustępują. Wszyscy są dla mnie mili, pytają jak sie czuję, no ideał. Nie wiem czy to dlatego że wyglądam na troche starszą? Jedynie kuzynka z ciotką mają jakies ale ale nie powiedzą mi tego w oczy więc nie zamierzam się przejmowac. Bo jak tu się przejmowac jak mówię że ciąza była planowana i słyszę na to "taaa, akurat" ? No nie będe ich przekonywac, skoro przeciez wiedzą lepiej bo przy tym były :D
 
Witam,

Dopiero co dołączyłam do Waszego forum. Dany temat nie jest mi obcy... Jest to oczywiście przykre, jednak ja starałam się nie zwracać na to uwagi.. Urodziłam w wieku prawie 20lat, mój synek ma dziś 1,5 roczku... Pomimo tego, iż miałam prawie 20 lat, jedna z pielegniarek w szpitalu, w ktorym rodziłam stwierdziła raz... Ze świat schodzi na psy, iz niepelnoletnie damy zachodza w ciaze... Ja przytaknelam, a ona na to i kto bedzie prawnym opiekunem mojego dziecka... Zdziwiona stweirdziłam, ze zgodnie z prawem ja i maz, czyli rodzice dziecka. I wprost zapytała, czy jestem pełnoletnia. Była zaskoczona, ze za tydzien koncze 20 lat... Ale swego czasu moja sasiadka przezyla podobny incydent, w tym ze miała 30 lat... :)
 
Witam mamusie :)

My jesteśmy dopiero na etapie planowania i przygotowań do ciąży, ale mogę już dorzucić swoje trzy grosze jeśli chodzi o lekarzy. Kilka miesięcy temu dałam się do ginekologa z bólami jajników i obawą, że może jakiś nawrót torbieli czy coś w tym stylu. Weszłam grzecznie do gabinetu, powiedziałam, że boli i że chciałabym, żeby zrobił mi USG dopochwowe sprawdzić co tam się znowu chrzani. Przebrałam się i idąc już w stronę łóżka usłyszałam "przepisze ci tabletki antykoncepcyjne,żeby nie było wpadki, bo jeszcze nie jesteś gotowa na dziecko"... Mnie wcięło, mówię mu, że tabletek nie chce i zresztą nie mogę brać, a on dalej swoje- ostatecznie tak mnie wkurzył tym tekstem, że ledwo się wyluzowałam, żeby mógł mi badanie zrobić. Dodam, że miałam w momencie wizyty 22 lata, a jakoś idąc do lekarza zwijając się z bólu nie myślałam, żeby się pomalować i zadbać, coby poważniej wyglądać. Zresztą czy to by coś dało? Jak się trafi na chama to nie ma co liczyć na jakich przejaw uprzejmości. Nie byłam w stanie temu facetowi nic nawet powiedzieć, bo to dla mnie szok, że lekarz użył określenia wpadka i jeszcze zdecydował za mnie czy jestem gotowa czy nie..

Mnie przy każdej możliwej okazji pytają o dowód, ale zaraz potem słyszę: "przepraszam, bo Pani tak młodziutko wygląda." i zawsze potem się śmieje, że to cudownie, bo zawsze będę wyglądać młodziej. :p

Przykro się czyta co Was spotyka.. Myślę, że najlepiej pokazać tym ludziom co to znaczy mieć klasę i nie brać z nich przykładu w odgryzaniu się.

Moja przyjaciółka (w moim wieku) ma już prawie 4 letniego synka i powiem Wam, że nawet ja już sobie nie wyobrażam, żeby tego cudownego dzieciaczka nie było :) A z tego, że przypadkowe osoby mówiły jej jakiego ma ślicznego braciszka tylko się śmiejemy do tej pory ^^


pozdrawiam i cierpliwości życzę :)
 
co strasznego. powinnas byc dumna, ze masz 2 dzieci i dajesz sobie rade z nimi. nigdy nie wdawaj sie w dyskusje z takimi babami. one sa po prostu nieszczesliwe.. same pewnie chcialyby byc na twoim miejscu.
 
Mnie też spotykają przykrości. Wyglądam bardzo młodo, a jak się nie pomaluje to już w ogóle (moja Pani ginekolog śmiała się, że na 16 lat wyglądam:-)). Jak byłam w ciąży to tylko raz ustąpił mi ktoś miejsce w tramwaju. A jak już siedziałam - i Babcie wchodziły do tramwaju czy autobusu, to celowo stawały i sapały mi nad uchem, żebym ustąpiła. Nie raz widziałam zdegustowane miny, wręcz "mierzenie" mnie wzrokiem. Na początku było mi przykro, ale po setnym razie stwierdziłam, że na głupotę ludzką nie ma lekarstwa - to oni mają problem, a nie ja.
Brzuszka już nie mam, ale spojrzenia często wędrują na Nas, jak z Polusią pomykam po mieście w chuście. Reakcje są różne - jedni szczere uśmiechy i mówią, że "takiej to dobrze", "mamusia grzeje" :) Ale oczywiście Babcie patrzą na mnie jak na UFO i tylko burczą pod nosem, że dziecko nie ma jak oddychać.

Nie ma co się przejmować. Najważniejsze są Nasze Skarby. Jak ludzie chcą gadać - niech gadają. Trzeba być trochę mądrzejszym :)
 
reklama
A ja myślę, że pomimo różnych rozterek i problemów młodych mam, fajnie mieć dziecko wcześnie. Ja kończę 30 lat za kilka miesięcy i jestem w pierwszej ciąży. Gdybym zdecydowała się wcześniej, pewnie miałabym już ze dwójkę małych szkrabów. Patrzę troszkę z zazdrością na koleżanki, które w moim wieku mają 2-3 letnie dzieciaczki, bo ja takie będę mieć dopiero w wieku 33 lat gdzieś.

Dziewczyny, nie przejmujcie się nieprzychylnymi komentarzami otoczenia. Najważniejsze jesteście Wy i Wasze maleństwa!

Poza tym jak ktoś może ocenić po wyglądzie, czy np wczesna ciąża nie jest podyktowana stanem zdrowia? Albo po postu świadomą decyzją? Olejcie 'mądralińskich' i cieszcie się macierzyństwem!
 
Do góry