reklama
dib2
Mama Sary - 06.12.2008r.
Ja miałam to szczęście że mimo ciążowego obrzarstwa przytyłam w całej ciąży tylko 12 kg, a po 3 miesiącach wróciła mi waga z przed porodu ( tylko nie figura - cholerne biodra Ale to też najprawdopodobniej sprawa genów bo u mnie wszyscy są chudzi. Z tym się zgadzam nie powinno się jeść za dwóch to stara i nie prawdziwa teoria. Ja jadłam normalnie tylko więcej ważyw i owoców chociaż zdażały mi się napady obrzarstwa.
kropelka18
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2009
- Postów
- 17
Ja dzisiaj zajadałam się ogórkami małosolnymi, zagryzałam to chipsami i młodą marchewką, popijałam herbatą a na koniec zagryzłam lodami czekoladowymi.... mojemu chłopakowi na sam widok robiło się nie dobrze, jak tak można mieszać smaki Mam nadzieje, że mój dzidziuś nie będzie potrzebował przez całą ciążę takich mieszanek :-)
mysle ze jedzenie (nawet jesli wydaje nam sie w nadmiarze) to jak najbardziej zdrowy objaw w ciazy, byleby tylko nie byly to tzw smieci - slodycze, fast food itp.
ja przez pierwsze dwa trymestry odzywialam sie szalenie zdrowo a i z przejadaniem nie mialam problemow - jadlam czesto ale malo - jednak teraz cos we mnie wstapilo - jem za pieciu i wprost nie moge przestac jesc tych "smieci" - snia mi sie po nocy - codziennie musze zjesc jakas tortille, kawalek pizzy, zapiekanke albo cos z McDonalda lub KFC bo jak nie zjem to dostaje obledu - wiem, ze to nie zdrowe ale poprostu nie moge sie opanowac - tez tak macie dziewczyny???
kropelka18
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2009
- Postów
- 17
Dokładnie wszystkiego chce się na raz :-) Staram się jakoś zdrowiej jeść, ale jak tu nie zjeść tych kilku chipsów, kiedy aż ślinka cieknie na samą myśl (wcześniej za nimi nie przepadałam!!) i za każdym razem jak idę obok kuchni to aż ciężko nie złapać czegoś w rękę do przekąszenia, żeby iść dalej To sam początek, a ciekawe co będzie potem...
dib2
Mama Sary - 06.12.2008r.
Ja byłam na ostatniej wizycie u lekaża prowadzącego ciąże. Dowiedziałam się na niej że mam już rozwarcie i najprawdopodobniej w nocy będe miała skórcze i będe rodzić. Wróciłam do domu powiadomiłam rodzine zjadłam chamburgera, zamówiłam pizze i wypiłam 2 litry coli. O 1 w nocy dostałam skórczy i rano pojechałam rodzić - no cóż urodziłam po 24 godzinach od pierwszego skórczu ale zadowolona byłam bo zjadłam coś dobrego zanim urodziłam. Niedawno zjadłam pierwszą margerite i jestem szczęśliwa bo Sara nie ma alergi więc znowu moge się obiadać i czekać na cole
Cola ach ta wspaniala cola - przed ciaza jakos obojetnie podchodzilam do kwestii picia coli - jak byla w domu to pilam a jak nie bylo to nie pilam i nawet o niej nie myslalam - natomiast w ciazy dostalam totalnego fiola na punkcie coli - nie ma dnia zebym o niej nie myslala - a tego co ja stworzyl to bym po rekach calowala - normalnie cudotworca - niestety staram sie nie ulegac za nad to pokusie i ograniczyc spozywanie coli do minimum - cierpie bardzo ale jakos daje rade jednak jak zaczne rodzic to zrobie tak jak dib2 - zanim pojade do szpitala to opije sie cola za wszystkie czasy
reklama
kropelka18
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2009
- Postów
- 17
haha... to ja widzę, że z biegiem czasu wcale te zachcianki nie ustępują, a wręcz przeciwnie... no to będzie ciekawie
Ostatnia edycja:
Podziel się: