reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

jedzenie w ciąży za dwoje

Moje największe ciągoty:
-pizza
-kebab
-korniszony! ile wlezie!
-papryka - jem jak jabłka ,nie tyle co smak a przyciągają mnie do Niej kolory, ślinie się na ich widok :-))))
-gofry
Z napoi to:
- Coca Cola (ograniczam :p )
-oranżada
- i sok malinowy z mineralką na litry :p
 
reklama
Ja co prawda jestem na początku ciąży... ale cały dzień za mną dziś chodziła cola... Od samego rana... Pół godziny temu uległam. Na pół szklanki sobie pozwoliłam. Jeszcze żeby gdyby była zimna i z lodem.... :-p To już w ogóle bym zwariowała ze szczęścia. :-D.
Jak przeczytałam
sok malinowy z mineralką na litry :p
Od razu mi ślinka pociekła. Ostatnio choruje na wszystko co z malinami. Szczególnie jogurty typu Fantasia (z Danone), ale też w lidlu maja podobny z malinami. :-p

A co do jedzenia za dwóch to mam ciekawostkę. Otóż to prawda.... z tym że w tym momencie każdy myśli o jedzeniu za dwie dorosłe osoby. A tymczasem jest to jedzenie za jedną dorosłą osobę i drugą małą. W końcowej fazie ciąży nasz maluszek potrzebuje 300 kcal na dobę. Te 300 kcal to tak naprawdę dodatkowy posiłek. Kobieta z lekka pracą potrzebuje dziennie 2100 do 2300 kcal wg interii.
 
Ja sobie od czasu do czasu pozwalam na odrobinę coli. Na początku ciąży wcinałam pomarańcze chyba kilogramami, litrami piłam sok jabłkowy. Jedyne co znosiłam na śniadanie to chleb z miodem. Odrzuciło mnie od przypraw korzennych, mąż mi na Boże Narodzenie kupił Inkę Świąteczną a ja nie potrafię jej strawić.Od jajek też mnie odrzuciło. Kebaby zawsze lubiłam, także od czasu do czasu jak mnie najdzie ochota to nie ma siły, która mnie przed nim powstrzyma.I w domu nie ma prawa zabraknąć jabłek:-)
 
Ja tez nie narzekam, powiedzialabym ze jem jeden posilek dziennie - zaczynam rano, koncze wieczorem :D
Staraj sie jesc duzo owocow, moze pij kubusia (powinien troche zapelnic zoladek :) ) Wafelki ryzowe tez sa niezle.
 
hej.
ja jestem w 8 miesiącu i tak naprawdę zazęłąm jeść całkiem normalnie dopiero pod koniec 2 trymestru..na początku nic mi nie szło, tylko kanapki z nabiałem i płatki z mlekiem, i wszystko na odwrót..jak przed ciązą kochałam kebaby itp to teraz nawet nie mogę na nie patrzeć, jak przed ciązą wogóle nie piłam coli to teraz "podkradam" mężowi bardzo często..i tak jest ze wszystkim, wszystkie nawyki zywieniowe mi się poprzestawiały o 180 stopni, aha..i słodyczy..wogole nie jem..przez cała ciąze zjadłąm może ze 2 batony w sumie, wogóle mnie nie ciągnie, za to za kiszone ogórki oddałabym wszystko inne:))smieszne to jest...
aha. i nie zgadzam się z tym ze w ciązy trzeba jeść za 2 osoby, trzeba jeść więcej ale tylko owoców i warzyw:))nie każda kobieta po porodzie tak łatwo gubi kg..niestety:( ja mimo braku wielkiego apatytu przytyłam już ponad 15 kg:( mam tendencję to tycia...w genach:((
pozdrawiam cieplutko:))
 
ja też bym tylko jadła i jadła, ale jak się przeję to mi znowu niedobrze. A jak zobaczę, że ktoś "coś" je to ja muszę odrazu to samo, mimo, że wcześniej tego nie lubiłam. I pomyśleć jak to miło, że nikt nam tego obżarstwa nie odmówi ani nie wypomni!!! Co najwyżej my same....ale to najwyżej potem, teraz mamy się nie stresować i sobie dogadzać!!!!
 
Cześć dzieczyny. Jestem obecnie w 2 ciąży i od razu jak sie dowiedziałam przeszłam na dietę. Z pierwszym dzieckiem przytyłam ponad 30kg! Wyglądałam jak słonica, wprawdzie mój organizm nie wydalał wody, więc po porodzie od razu miałam 15kg mniej ale mimo tego powrót do normalnej figury zajął mi prawie 2lata! Wreszcie normalnie wygladam, a tu znowu ciąża:happy: Więc tym razem max 20 kg! Póki co mam zachcianki tylko na pomidory:-), oby na tym sie skończyło...Pozdrawiam
 
No dziewczynki pochwalcie sie co najbardziej lubicie jesc w ciazy :):):) co najlepiej toleruje wasz organizm ? jakie macie zachcianki ? Jaka byla "najlepsza"zachcianka?A czego po rpstu nie wlozycie do ust "przez" ciaze?

jesli chodzi o mnie to ja najbardziej lubie buleczke grahamke lub zwykła z masełkiem i pomidorkiem albo rzodkiewką :p
Na mdłości o dziwo pomagaja mi lody ! hihihi
Moja najczestsza zachcianka to chrupki keczupowe :x
A najlepszy miks to serek homo z chrupkami keczupowymi :)
Nie rusze za to jogurtów!Moze dlatego ze wymiotowalam bardzo po nich w moich pierwszych dniach.
 
Nie włożę do ust sałaty. Sam zapach mokrych liści z ziemią... fe....

uwielbiam mleko. Do kawy, do jogurtu, do kakao, do picia .:)
Owoce - miałam tydzień truskawkowy, czereśniowy, melonowy, arbuzowy obecnie. I nie są to małe ilosci .....
O taqk - swieża bułeczka chrupiąca z masełkiem i pomidorkiem i z sola. Poezja.
Albo jajeczko na miękko.

Lubię colę, ale jestem z nią ostrożna, bo raz wypiłam puszkę jednym łykiem, a za poł godzinki tą puszkę zwróciłam.

Chce mi sie wody z sokiem.

I coś słodkiego ze słonym. Frytki z nutellą. Chrupiace fryteczki na złoto lekko posolone i do tego nutella.
 
reklama
Ja już dawno urodziłam ale w ciąży zapragnełam snickersa na kanapki tylko, że u nas w polsce już go nie ma :szok::wściekła/y: czekam tylko na to jak tesciowa mojej przyjaciółki przyjedzie (z niemiec) w pażdzierniku i przywiezie mi słoiczek. Dodam że w ciąży tego nie jałam a dotej pory mam smaki:tak:
 
Do góry