reklama
Ja od początku ciąży mam problem z jedzeniem.A jestem w 28 tyg.i choć jestem wysoka to przytyłam jak na moje słabe jedzenie 12kg.Od fast food trzymam sie daleko puste kalorie,nerwy czy dobrze robię i czy bobasowi coś bedzie.według mnie najlepiej jeść zdrowo warzywa i owoce a jak już masz ochote na ciacho to na francuskim cieście.
Loree
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2009
- Postów
- 1 613
Nie no nie popadajmy w jakąś paranoję! Co się może stać dziecku od hamburgera? Alkohol, fajki odpadają, ale hamburger czy kurczaczek? Nie jest to najzdrowsze jedzenie, ale dlatego, że tak jak wspomniały dziewczyny to są puste kalorie a nie dlatego, że może zaszkodzić! Jeśli coś ograniczać przy takim jedzeniu to cola! Nie polecam codziennego jedzenia w fast foodach, ale głównie przez to, że można sporo przytyć.A jeśli oprócz takiego jedzenia dba się o to aby maluszek miał wszystkie witaminy, je się owoce i warzywa, to wszystko powinno być ok. Bo ja rozumiem, że nikt nie je tam 3 posiłków dziennie i nic oprócz tego? Bo gdyby tak było, to faktycznie maluszek miałby za mało witamin. Ale od czasu do czasu jeden kurczaczek nikomu nie zaszkodzi.
Magdalena0713
Fanka BB :)
Loree święte słowa
Moja ginka też powiedziała, żebym dbała o siebie i Maleństwo... A jak zapytałam czy mały kebabik od czasu do czasu to starszna "zbrodnia", to powiedziała, żebym nie popadała w paranoję
Mam jeść głownie to, co jest dobre dla nas dwojga, ale lekkie odstępstwo od normy poprawi mi humorek A jak ja będę happy, to dzidzia też...
Moja ginka też powiedziała, żebym dbała o siebie i Maleństwo... A jak zapytałam czy mały kebabik od czasu do czasu to starszna "zbrodnia", to powiedziała, żebym nie popadała w paranoję
Mam jeść głownie to, co jest dobre dla nas dwojga, ale lekkie odstępstwo od normy poprawi mi humorek A jak ja będę happy, to dzidzia też...
ostraszka
kwietniowa mama
Na poczatku ciazy mialam straszna ochote na frytki z kurczkiem lub tlusta ryba. teraz raz na jakis czas nachodzi mnie ochota na gazowane napoje. jem to na co mam ochote ze swiadomoscia ze po porodzie bedzie trzeba sie tego jakos pozbyc :-(
patusiaaaa85
majóweczka '09
Nie uwazam zeby jedzienie w fast-foodach moglo zaszkodzic dziecku o ile to nie sa jedyne takie posilki w ciagu dnia. Ja mam ochote caly czas na jakies owoce ale niestety jest ograniczony dostep do wszystkich ze wzgledu na pore roku jak teraz mamy (truskawki, czeresnie,arbuz) Pozostaje mi narazie jesc truskawki mrozone ze sklepu, czeresnie z kompotu ale to nie to samo co swieze ;/ arbuza jeszcze tez w sklepie nie widzialam
karolka84
mama kwietniowa '09
Nie ma co popadać w paranoję, przecież wiadomo że fast foody nie stanowią podstawy naszych posiłków! Zresztą lepiej najeść się ich teraz przed porodem, bo potem dieta mamy karmiącej nie jest już tak otwarta na takie jedzonko i nie będzie sobie można na nie pozwalać.
Aha i najważniejsze wszystkie dobrze wiemy ile przyjemności potrafi dać taki kebab, czy hamburger czy kurczaczek z KFC. Wiec nie ma co odmawiać sobie takich smakołyków. To co daje szczęście nam daje też radość dzidzi:-) i ułatwia przetrwanie okresu ciąży naszym partnerom:-)
Aha i najważniejsze wszystkie dobrze wiemy ile przyjemności potrafi dać taki kebab, czy hamburger czy kurczaczek z KFC. Wiec nie ma co odmawiać sobie takich smakołyków. To co daje szczęście nam daje też radość dzidzi:-) i ułatwia przetrwanie okresu ciąży naszym partnerom:-)
Patusia arbuzy i świeże truskawki znajdziesz w carrefour na Wileńskim, więc w innych pewnie też (jeśli masz jakiś w pobliżu). A jak jest z kapustą i grzybami? Gdzieś obiło mi się o uszy, że w ciąży nie powinno się ich jeść...
reklama
daizee
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2009
- Postów
- 421
wszystko kwestia gustu i skłonności do tycia. ja w listopadzie 2007 przy wzroście 170cm ważyłam 84kilo. zawsze byłam grubas, ale to już była porażka. przerzuciliśmy się z mężem na dietę Southbeach i w ciągu 7 miesięcy udało mi się zrzucić 20 kilo, jedząc smacznie i do syta od lipca do grudnia niestety 4 kilo wróciło, ale wszelkim fastfoodom mówię nie. wolę pójść na sushi - teraz oczywiście żadnych surowych ryb, ale podają też z pieczonymi teraz w ciąży też uważam na to co jem i wiem, że dzięki unikaniu chemii urodzę zdrowe dziecko :-)
Podziel się: