Od urodzenia ukladalam Oliwii klocki fischer price (3 sztuki w „miekim opakowaniu” ktore mozna przyczepic do lozeczka lub polozyc obok dzieciaczka. Na poczatek strona w czarno biale wzorki - podobno stymuluje wzrok. Mala bawi sie nimi do tej pory, teraz glownie obgryza bo zeby ida. Druga zabawka - teraz nr 1 - to grajaca walizeczka. Muzyczka i migajace swiatelka, 3 klapki z ukrytymi zwierzatkami zachecaja do manipulacji. Jeden trzeba pociagnac w bok, drugi w dol a trzeci obrocic. Klapka sie otwiera i jest dzwiek: kotek, piesek i zabka. Daje jej do zabawy i na dobrych kilkanascie minut a czasem dluzej mam spokoj :-) Tlucze lapkami ile wlezie :-). Grzechotka przezroczystego plastiku z groszkami w srodku, jak ja obraca w lapkach to groszki sie przemieszczaja i grzechocza co ja bardzo cieszy. Ma tekze swojego pluszaka. Kolejne to materialowy kwiatek z platkami w ktorych zaszyta jest chyba ceratka lub folia. Jak je mietosi to szeleszcza. Generalnie lubi zabawki ktore „daja jakis efekt” podczas jej dzialania. Mietosi - szelesci, potrzasa grzechocze i widac ze cos w srodku lata, tlucze w klawisze - jest muzyczka. Pozdrawiam :-)