reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jaki poród ??

reklama
cudowni są ci nasi faceci ;)
mnie rozbraja tekst - zawsze śpię w poprzek łóżka, Krzyś kłądzie się spać około 2-3, zawsze mówi: "posuńcie się dziewczyny, bo chcę spać" ;)
 
;D ;D ;D


Oglądałam sobie wczoraj tą Waszą stronkę i jestem pod wrażeniem!!!

A Twój Krzyś to jest bardziej podobny do Kubusia Puchtaka niż Krzysia ;)
 
KingaP pisze:
;D ;D ;D


Oglądałam sobie wczoraj tą Waszą stronkę i jestem pod wrażeniem!!!

A Twój Krzyś to jest bardziej podobny do Kubusia Puchtaka niż Krzysia ;)

a dzięki :p
mój Krzysio-Misio bardzo upodobnił się do misia ;) szczególnie od czerwca-całą moją ciążę ma zachcianki za mnie i za siebie ;) juz mówi, że chciałby żeby był już marzec - przynajmniej razem się zmobilizujemy do ćwiczeń i odchudzania ;)
a jaki jest cieplutki i milutki w nocy ::) jak mi zimno - grzeję się o jego sadlinkę ;)
 
A ja sama uwazam,ze skoro moj maz poradzil sobie z odebraniem porodu mojej suni (oczywiscie z moja pomoca :) ) to juz pewien chrzest przeszedl i moge byc spokojna ze sobie poradzi. i pepowinke tez juz przecinal- nawet 5 :) I do tego nie bylo w poblizu zadnej fachowej sily medycznej,wszystko musielismy robic sami-wiecie ile wtedy jest strachu? Porod to to porod- kazdy maluch jest piekny jak sie urodzi i kazdy tak samo bezbronny.
 
To może ja jestem samo wystarczalna ???:odbierałam poród mojej kotce na fotelu w dużym pokoju :) Tezwiem jakl to sie robi :):):) ;D ;D ;D ;D ;D ;D
 
To co miałam robić?? Jak już zaczeła. Oglądałam telewizje i wydawało mi sie że coś sie rusza w większej ilości na fotelu - i miałam racje Miała już 3 jeszcze w drodze były 3. Zero śladu nawet kropelki krwi nie było . Taka moja żaba kochana.
 
reklama
Do góry