reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak zająć głowę, kiedy dziecko jest w szpitalu?

@Lady Loka ale słodziak z tego Staszka ❤️
No pewnie ze tulenie ważniejsze ❤️❤️

Jeśli chodzi o pomoc to myślę że czasem warto przymknąć oczy na pewne rzeczy.
Prawda taka ze nasze babcie / rodzice inaczej wychowywali dzieciaki niż my młodzi teraz 😉
Pewnie chcą dobrze ale my młodzi robimy i tak po swojemu.

A jeśli chodzi o te wizyty to i tak że szpital pozapisywal znam przypadki że rodzice sami mieli szukać a ze odległe terminy to wszystkie badania/ wizyty musiały odbyć się prywatnie.
Niby wcześniak niby się należy a jak widać radzić trzeba sobie samemu.

My dostaliśmy skierowanie na badanie słuchu mimo że córce w szpitalu to badanie wyszło dobrze ale że miałam opryszczke na ustach w ciąży.
I dla świętego spokoju żeby nikt nie powiedział że zaniedbaliśmy to zapisałam córkę w grudniu termin na marzec ( już nie pamiętam dokładnie ) córka ma bardzo dobry słuch wystarczy że mąż odkręca wode gazowana a ona już nadsluchuje 😂
Badanie się nie odbyło bo mała nie dala.
Ale co się dziwić takie badanie powinno być wykonane w czasie kiedy więcej śpi niż jest aktywna. Ale terminu nie było.
Choć pani która nas zapisywała stwierdziła że to nie powód (opryszczka na ustach ) żeby dziecko wysyłać na badanie słuchu.
Moją córkę nawiedzony lekarz wysłał na badanie słuchu i kazał powiedzieć że dziecko nie reaguje na zabawkę bo inaczej nas nie przyjma
 
reklama
To u mnie odwrotnie 😂 ja w szpitalu cisnęłam, zeby słuch zbadali jak najszybciej, bo cytomegalia i antybiotyk na nią mogą powodować niedosłuch. Ale wyszło ok :)
 
Moją córkę nawiedzony lekarz wysłał na badanie słuchu i kazał powiedzieć że dziecko nie reaguje na zabawkę bo inaczej nas nie przyjma
Masakra.
Nasza córka ma bardzo dobry słuch.
Coś zaszelesci i już się odwraca w tym kierunku mąż się śmieje że słuch ma po mnie bo ja również wszystko dobrze słyszę.
 
To u mnie odwrotnie 😂 ja w szpitalu cisnęłam, zeby słuch zbadali jak najszybciej, bo cytomegalia i antybiotyk na nią mogą powodować niedosłuch. Ale wyszło ok :)
Rozumiem.
U nas normalne przesiewowe badania jak dla noworodków co się rodza.
Choć moja miała dodatkowo usg brzuszka i główki i mase różnych badań z krwi ze względu na to że po cc pojawiły się zasiniaczenia na klatce piersiowej i na nóżkach pare plamek i była wielka panika od czego to ma później pojawił się rumien niemowlecy.

Jeszcze wspomnę że ja mam nieprawidłowy kartiotyp i za sobą trzy poronienia.
Dostaliśmy ochrzan od pani ordynator że nie zdecydowaliśmy się na amniopunkcje w ciąży I ona teraz musi sprawdzić czy córka jest zdrowa.
Mieliśmy dużo przygód podczas pobytu w szpitalu - 8 dni.
Nie wspominam tego dobrze.
A my zdecydowaliśmy się jedynie na badania prenatalne każdego trymestru ale w pierwszym odmówiłam testu papa.
Nie chciałam dodatkowo się martwić a tym bardziej że usg wyszło bardzo dobrze.
Ja wiem ze samo usg nie daje gwarancji że dziecko urodzi się zdrowe.
Tylko ze ja i tak bym urodziła nawet gdyby córka byla chora.
Byłam na to przygotowana - pracuje z dziećmi niepełnosprawnymi i wiem że to jest ciężki chleb ale to nasza córka nasze dziecko.


Na szczęście córka urodziła się zdrowa i rozwija się prawidłowo.
Oczywiście mamy skierowanie do poradni genetycznej- pójdziemy ale to za jakiś czas.
Bo chodzi o to czy córka nie ma translokacji tak jak i ja zrównoważona jeśli ma to może mieć problemy w ciąży jak ja a jeśli nie to nie będzie miała.
Bo gdybym urodziła córkę z translokacja niezrownowazona to by była chora a też była taka możliwość.
 
Rozumiem.
U nas normalne przesiewowe badania jak dla noworodków co się rodza.
Choć moja miała dodatkowo usg brzuszka i główki i mase różnych badań z krwi ze względu na to że po cc pojawiły się zasiniaczenia na klatce piersiowej i na nóżkach pare plamek i była wielka panika od czego to ma później pojawił się rumien niemowlecy.

Jeszcze wspomnę że ja mam nieprawidłowy kartiotyp i za sobą trzy poronienia.
Dostaliśmy ochrzan od pani ordynator że nie zdecydowaliśmy się na amniopunkcje w ciąży I ona teraz musi sprawdzić czy córka jest zdrowa.
Mieliśmy dużo przygód podczas pobytu w szpitalu - 8 dni.
Nie wspominam tego dobrze.
A my zdecydowaliśmy się jedynie na badania prenatalne każdego trymestru ale w pierwszym odmówiłam testu papa.
Nie chciałam dodatkowo się martwić a tym bardziej że usg wyszło bardzo dobrze.
Ja wiem ze samo usg nie daje gwarancji że dziecko urodzi się zdrowe.
Tylko ze ja i tak bym urodziła nawet gdyby córka byla chora.
Byłam na to przygotowana - pracuje z dziećmi niepełnosprawnymi i wiem że to jest ciężki chleb ale to nasza córka nasze dziecko.


Na szczęście córka urodziła się zdrowa i rozwija się prawidłowo.
Oczywiście mamy skierowanie do poradni genetycznej- pójdziemy ale to za jakiś czas.
Bo chodzi o to czy córka nie ma translokacji tak jak i ja zrównoważona jeśli ma to może mieć problemy w ciąży jak ja a jeśli nie to nie będzie miała.
Bo gdybym urodziła córkę z translokacja niezrownowazona to by była chora a też była taka możliwość.
U nas też te przesiewowe, ale standardowo badają przy wypisie, a ja chciałam wcześniej, żeby ewentualnie umówić na szybko wizytę u audiologa.

Co do prenatalnych, to u mnie było ciut inaczej. Miałam zakładany szew i musiałam do niego mieć potwierdzenie, że dziecko jest zdrowe. Więc albo pappa plus USG albo NIPT. My robiliśmy pappę, bo miałam za darmo w medicoverze w pakiecie, ale zrobiliśmy też Sanco. Z reguły przy wadach nie zakłada się szwu, żeby nie męczyć szyjki, a w moim przypadku byłoby to równoznaczne z późnym poronieniem przez niewydolność.

Plus mieliśmy wolną kasę, a ja strasznie chciałam znać płeć 😂 nie wiem czemu tak mi na tym wtedy zależało. Wadami się stresowałam, ale płeć była mega istotna i bardzo przeżywaliśmy, że to nie dziewczynka. Przeszło nam, jak się Staszek urodził.
 
Może i nie znaczy 😉

Ale jak ktoś stoi za plecami i coś mówi a ona się odwraca to chyba znak że jednak słyszy?
A ja się nawet w ten czas nie odzywam.
ja sama o tym nie wiedziałam. To, że dziecko słyszy szelesty czy odwraca się jak ktoś mówi to znaczy, że słyszy oczywiście, ale niestety nie oznacza, że słyszy dobrze. Przy okazji słabego rozwoju mowy u mojego syna się o tym dowiedziałam, dlatego warto później to kontrolować, nawet jak badanie sluchu w szpitalu wychodzi ok :)
 
U nas też te przesiewowe, ale standardowo badają przy wypisie, a ja chciałam wcześniej, żeby ewentualnie umówić na szybko wizytę u audiologa.

Co do prenatalnych, to u mnie było ciut inaczej. Miałam zakładany szew i musiałam do niego mieć potwierdzenie, że dziecko jest zdrowe. Więc albo pappa plus USG albo NIPT. My robiliśmy pappę, bo miałam za darmo w medicoverze w pakiecie, ale zrobiliśmy też Sanco. Z reguły przy wadach nie zakłada się szwu, żeby nie męczyć szyjki, a w moim przypadku byłoby to równoznaczne z późnym poronieniem przez niewydolność.

Plus mieliśmy wolną kasę, a ja strasznie chciałam znać płeć 😂 nie wiem czemu tak mi na tym wtedy zależało. Wadami się stresowałam, ale płeć była mega istotna i bardzo przeżywaliśmy, że to nie dziewczynka. Przeszło nam, jak się Staszek urodził.
No my pierwsze badania prenatalne mieliśmy w sumie dwa razy.
Raz u mojej pani doktor a drugi raz w Instytucie Matki I Dziecka w Warszawie tam też mieliśmy możliwość zrobienia papy za darmo bo dostaliśmy skierowanie od mojej pani doktor ponieważ ona też pracuje w szpitalu w poradni przyszpitalnej bo ogólnie to chodziliśmy do niej prywatnie.
Ja miałam często wizyty co dwa tygodnie a zdarzają się że nawet co tydzień.
No u nas były przygody na początku problem z kosmowka później z łożyskiem a na końcu miałam zakładany pessar w senie w połowie ciąży szyjka zaczęła mi się skracać.
Wiec też lekko nie mieliśmy.
 
reklama
ja sama o tym nie wiedziałam. To, że dziecko słyszy szelesty czy odwraca się jak ktoś mówi to znaczy, że słyszy oczywiście, ale niestety nie oznacza, że słyszy dobrze. Przy okazji słabego rozwoju mowy u mojego syna się o tym dowiedziałam, dlatego warto później to kontrolować, nawet jak badanie sluchu w szpitalu wychodzi ok :)
Dlatego nas zapisałam żeby nie było że czegoś nie dopilnowaliśmy 😉
Akurat o zdrowie małej bardzo dbamy.
Myślę że jak pierwsze badanie wyszło ok to jednak później problemów nie będzie.

Po za tym zapisując corke pytali się jaki jest powód i powiedziałam że miałam opryszczke w ciąży na ustach to pani powiedziała coś w stylu że muszą uświadomić x szpital że to nie jest powód wysyłania dziecka na badanie słuchu.

P.s ja nie mówię że nie warto iść na to badanie jak najbardziej warto.
Ale na chwilę obecną nie zauważyliśmy nieprawidlosci u córki.

Tym tokiem można rzec że każde dziecko powinno mieć powtórzone badanie bo w trakcie coś może wyjść.
A jednak nie wysyłają wszystkich dzieciaków na kolejne badania kontrolne słuchu.
 
Do góry