@Lady Loka ale słodziak z tego Staszka
No pewnie ze tulenie ważniejsze
Jeśli chodzi o pomoc to myślę że czasem warto przymknąć oczy na pewne rzeczy.
Prawda taka ze nasze babcie / rodzice inaczej wychowywali dzieciaki niż my młodzi teraz
Pewnie chcą dobrze ale my młodzi robimy i tak po swojemu.
A jeśli chodzi o te wizyty to i tak że szpital pozapisywal znam przypadki że rodzice sami mieli szukać a ze odległe terminy to wszystkie badania/ wizyty musiały odbyć się prywatnie.
Niby wcześniak niby się należy a jak widać radzić trzeba sobie samemu.
My dostaliśmy skierowanie na badanie słuchu mimo że córce w szpitalu to badanie wyszło dobrze ale że miałam opryszczke na ustach w ciąży.
I dla świętego spokoju żeby nikt nie powiedział że zaniedbaliśmy to zapisałam córkę w grudniu termin na marzec ( już nie pamiętam dokładnie ) córka ma bardzo dobry słuch wystarczy że mąż odkręca wode gazowana a ona już nadsluchuje
Badanie się nie odbyło bo mała nie dala.
Ale co się dziwić takie badanie powinno być wykonane w czasie kiedy więcej śpi niż jest aktywna. Ale terminu nie było.
Choć pani która nas zapisywała stwierdziła że to nie powód (opryszczka na ustach ) żeby dziecko wysyłać na badanie słuchu.