Dziękuję za odpowiedź i cenne uwagi!!!.
Co do Moriego to podbudowało mnie pańska opinia o nim, w przeciwnym wypadku dawno temu skreśliłabym go z listy. Oczywiście podstawa to przymiarka, do dwóch aut. Zdaję sobie sprawę że foteliki montowane tyłem potrzebują dużo miejsca na tylnej kanapie, przekonałam się o tym widząc montaż Britaxa First Class Plus (tyłem).
Co do King Plusa to regulacja wg mojej opinii jest wystarczająca jeżeli chodzi o kompromis bezpieczeństwa do komfortu - proszę zwrócić uwagę, że każda zmiana pozycji wpływa w jakiś sposób na to jak rozłożą się siły działające na dziecku podczas wypadku ( konkretnie mam na myśli uprząż )
W sumie wcześniej nie oglądałam montażu tego modelu, tj na necie, dopiero w sklepie zobaczyłam jak to wygląda i się przeraziłam
Jednak po przeczytaniu pańskiej opinii tj. że jest wystarczająca trafiłam na filmik na youtubie który pokazuje montaż i ku mojemu zdziwieniu…… sprzedawca chyba źle zamontował ten fotelik na fotelu w sklepie i stąd mój post, iż pozycja pionowa jest bardzo mocno leżąca, a to dlatego że w sklepie został on za bardzo przechylony i stąd to wszystko.
Co do Tobiego - absolutnie tak ma nie być - podstawa i oparcie fotelika ma mieć kontakt w punktach do tego przeznaczonych z oparciem i siedziskiem w aucie.
Idąc dalej tym tropem, skoro sprzedawca źle zamontował ten fotelik to czy Maxi Cosi Tobi który przymierzaliśmy do auta volvo v 50 tez zamontował poprawnie, czy nie?? I może stąd podstawa fotelika nie przylegała całkowicie do siedzenie kanapy??? Kto ma to wiedzieć??? I dziwić się że ludzie źle montują foteliki skoro sprzedawcy, którzy teoretycznie powinni wiedzieć takie rzeczy robią to źle…… Oczywiście to jest moje przypuszczenie ale nie wykluczam tego. Więc pozostaje mi jechać do innego sklepu tym samym autem i przekonać się o tym jeszcze raz.
Wobec tego skąd mam wiedzieć że montowany przeze mnie fotelik dobrze leży na kanapie mojego auta???
Jeżeli jest bardzo kompatybilny z autem i ktoś poprawnie go zamontuje to będzie forteca - sprawdzałem, macałem - swoje dziecko bym w nim woził bardzo chętnie mimo iż nie odbył testów.
Oczywiście przekładanie go z auta do auta to była by masakra ( jak większości fotelików tyłem do kierunku
)
Praktycznie po montażu takich fotelików nikt nie ma ochoty tego przechodzić od nowa.
Jeżeli ma być mega bezpiecznie to najlepiej będzie dać dwa foteliki tyłem do kierunku np:
Do Volva z Isofixem BeSafe iZi Kida z Isofix
a do Peugota Mobiego, ale z góry podpowiem że raczej wróże porażkę = foteliki z wyższych grup wagowych tyłem do kierunku wymagają ogromu miejsca ;-), ale warto spróbować - może się uda.
Oczywiście przymiarki to podstawa.
Rozumiem że odradza mi pan całkowicie kupno jednego fotelika tj Mobiego, z uwagi na skomplikowany montaż, nawet gdybym miała przekładać fotelik przykładowo raz na tydzień?? Czy mogę z mężem popełnić więcej błędów i stracić przez to bezpieczeństwo dla dziecka, więc lepiej dać sobie spokój z tym modelem, nawet gdyby pasował do dwóch samochodów??
Niestety kupno dwóch fotelików odpada, myślę że mąż by mnie zjadł z butami jakbym mu o tym powiedziała:-), chociaż wiem że dla opcji jazdy tyłem to by było chyba najlepsze rozwiązanie, mieć dla foteliki, do tych samochodów którymi jeżdżę z mężem.
Pozostaje mi przyglądnąć się jeszcze raz Britax First Class i zamontowac do dwóch aut, chociaz jazda tyłem trwa tylko do 13kg. Be Safe ixi kid x3 i zi combi x3 odpadają przez cenę. Recaro Polanic ma cenę niższą ale montaż z isofixem i też odpada. Jest jeszcze Maxi cosi opal, ale nie ma testów i jest nowiścią. Co pan o nim sądzi???
Niestety moje marzenie o jeżdzie tyłem się rozmywa i będę zapewne musiała poszukać czegoś do jazdy przodem, ale po przeczytaniu wszystkich postów (chyba ze 3 razy !!!) wiem co wybrać, trzeba tylko przymierzyć.
Na koniec jeszcze jedno pytanie bo mam już mętlik w głowie, jaki fotelik jest montowany przodem w kategorii 9-18, montowany isofixem i/lub pasami?? Wtedy by pasował do peugeota 206 i volvo v50.