reklama
Z racji tego, ze bylismy bardzo młodzi kiedy nie mielismy dzieci, nikt o to nie pytał. Parę razy usłyszałam ze chcialyby zostać babciami. Odpowiadalam wtedy ze muszę znaleźć stałą pracę i trochę popracować. Wytrzymalam mniej, niz na początku zakładałam instynkt był silniejszy.
W mojej rodzinie duzo kobiet ma problem z zajsciem w ciążę i donoszeniem, więc rodzą pierwsze dziecko później, ale nikt nie wnika. Są na tyle rozumni, ze wiedzą, ze dziecka nie mozna iść, kupić i mieć od tak na zawolanie.
W mojej rodzinie duzo kobiet ma problem z zajsciem w ciążę i donoszeniem, więc rodzą pierwsze dziecko później, ale nikt nie wnika. Są na tyle rozumni, ze wiedzą, ze dziecka nie mozna iść, kupić i mieć od tak na zawolanie.
Calineczka92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Czerwiec 2022
- Postów
- 11 205
U mnie teściowa bała się zostać najpierw młoda babcią , a potem poszło w drugą stronę, że nie zostanie wcale. Raz jak coś zaczęła mówić, to jej wyklarował mąż, że już możemy, ale jej na weekendy zostawiamy i to kosztuje , więc doszła do wniosku, że na spokojnie mamy czas, tak mnie rozbawiła sytuacja . Na szczęście mama i teściowa kompletnie nie wtrącają się do naszych decyzji.Jak Wasze teściowe czy mamy podchodzą do tego że nie mają jeszcze wnuków? U mnie teściowa się nie wypytuje a mama mówi że jeszcze będą
G
guest-1693758626
Gość
Raczej nie było sytuacji od strony mamy czy teściowej " kiedy będziemy mieć dziecko ".
Za to np moja babcia potrafiła swoje parę groszy sypnac i w tedy milo nie było ale ja raczej z tych co otwarcie mowia co im leży na sercu i babcia się uspokoiła.
Za to np moja babcia potrafiła swoje parę groszy sypnac i w tedy milo nie było ale ja raczej z tych co otwarcie mowia co im leży na sercu i babcia się uspokoiła.
1985nelia2
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Sierpień 2014
- Postów
- 5 100
U nas jakoś nacisków nie było i pierwsze urodziłam na 30urodziny. Potem były gadki i rodzeństwie ale też nie jakoś bardzo, czasem przy światach życzyli mi córci. Teraz czekam na drugiego bobaska.
Natalia1991991
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2021
- Postów
- 322
My mamy : 30 i 32 lata, 1 ciążę straciliśmy, drugiej nie chcieliśmy teraz bo czasy ciężkie a się nam przytrafiła. a teraz wszyscy szaleją z radości oprócz nas. Ciągle było wypytywane kiedy bo wszyscy już mają.
Ja nie chciałam mieć dzieci, mój facet bardzo. Przez 7 lat bycia razem od mamy o dzieciach nie słyszałam ani razu, od "teściowej" często, ale było to na zasadzie, że chyba mamy problemy z tym (ona ma i narzuca wszystkim swoje zdanie i teorie, bo wie wszystko lepiej od każdego). Natomiast temat ślubu - uuuu...
To chyba też zależy od sytuacji czy ktoś chce mieć dzieci, czy nie może, czy coś się dzieje. Jestem po 3 poronieniach moja mama wie o dwóch i nie pyta z tego powodu o dzieciach. Teściowa ma wyj... i też nie pyta ale ona nigdy niczym się nie interesuje. Trochę to dla mnie przykre ale cóż. Ogólnie mam rodzinę w porządku, nikt nie naciska ani z mojej strony ani że strony męża, wiele osób domyśla się o co chodzi.
reklama
ZielonaMamma
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2020
- Postów
- 1 719
Urodziłam pierwsze w wieku 25 lat. I mama co trochę mówiła (gdzieś od kiedy skończyłam 20 lat) przy mnie i przy bracie, że fajnie by było, jakby tam sobie wnuki biegały. Czyli wszystko jedno czyje, ale żeby jakieś dzieci były.
A teściowa tylko w dniu naszego ślubu składała życzenia, że życzy sobie wnuków, ale jeszcze nie teraz. Wtedy byłam w 1 tygodniu ciąży to się doczekała trochę wcześniej.
Co dziwne : to teściowa bardziej interesowała się ciążami i teraz wnukami, niż moja mama.
A teściowa tylko w dniu naszego ślubu składała życzenia, że życzy sobie wnuków, ale jeszcze nie teraz. Wtedy byłam w 1 tygodniu ciąży to się doczekała trochę wcześniej.
Co dziwne : to teściowa bardziej interesowała się ciążami i teraz wnukami, niż moja mama.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 25
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: