hahah, ja tez najpierw usypialam mala w lozeczku, zeby pozniej nie miec problemow,ale jak sama ide spac to ja biore. lubie miec ja na oku i ona tak slodko sie przytula...zreszta niedlugo urosnie i nie bedzie chciala ze mna spac
reklama
Pianistka
Szczesliwa mamusia!
- Dołączył(a)
- 10 Marzec 2009
- Postów
- 1 402
Hmmmm
Sonia od jakiegoś czasu strasznie sie rzuca i wierzga zarówno nóżkami jak i rączkami (Czy wasze pociechy tez tak mają podobnie..?)
Do tego te drapanie...Trzeba siedziec i trzymac jej rączki bo by sie bidulka zadrapała.
Najciekawsze jest to ze jak trzymam jej łapki to bardzo szybko przestaje sie wyrywac a jak tylko puszcze to zaraz HEEEJJJAAA - rwie sie do drapania z podwójna siłą i zawziętością... Nawet jak juz uśnie to przez sen potrafi..![]()
U nas jest tak samo, krecenie na boki i pocieranie raczkami glowy, drapanie sie... i tez nie wiem co z tym zrobic.
Pianistka
Szczesliwa mamusia!
- Dołączył(a)
- 10 Marzec 2009
- Postów
- 1 402
Straszne. Nie chcę Cię urazić ale to jest dla mnie nie do pojęcia. Dziecko potrzebuje bliskości, przez tyle czasu było usypiane przy piersi a tu nagle cos takiego! - zresztą sama to piszesz...
Ktoś mądry powiedział że z dzieckiem nie ma czegoś takiego jak rutyna. Ciągle się coś zmienia. Człowiek myśli że już wszystko opanował, poznał "zasady funkcjonowania maluszka" a tu nagle boom i trzeba od nowa coś wypracować.
Straszne, ale skuteczne... sama znam 2 osoby ktorym taka terapia pomogla u mniejszych dzieci, ale trzeba byc odpornym i konsekwentnym. Ja w kazdym razie poki co mam negatywna opinie, choc nie stosowalam w calosci.
Straszne, ale skuteczne... sama znam 2 osoby ktorym taka terapia pomogla u mniejszych dzieci, ale trzeba byc odpornym i konsekwentnym. Ja w kazdym razie poki co mam negatywna opinie, choc nie stosowalam w calosci.
pianistka ty idz spac kobieto
mary__mary
BorySoniowa Mamusia :)
A czemu sie drapie? Ma jakies wysypki czy co??Straszne, ale skuteczne... sama znam 2 osoby ktorym taka terapia pomogla u mniejszych dzieci, ale trzeba byc odpornym i konsekwentnym. Ja w kazdym razie poki co mam negatywna opinie, choc nie stosowalam w calosci.

D
dziunka24.
Gość
Straszne, ale skuteczne... sama znam 2 osoby ktorym taka terapia pomogla u mniejszych dzieci, ale trzeba byc odpornym i konsekwentnym. Ja w kazdym razie poki co mam negatywna opinie, choc nie stosowalam w calosci.
Skuteczne, nieskuteczne, ale stres na jaki narażamy dziecko i siebie też jest wielki. I niepotrzebny. Moim zdaniem
xxxklaudziaxxx
Listopadówka 2009
Wiem jakie to piekne uczucie gdy dziecko zasypia przy piersi itd itd ale chyba bym zwariowala gdyby kazde zasypianie mialo tak wygladac. A teraz przy prawie 7kg mojego syna to juz wogole. Nie wspomne ze spanie z nim w lozku razem to katastrofa. Wiec nie dziwie sie Pianistka ze chcesz cos z tym zrobic. Nie wspomne ze wyciaganie cyca na kazde marudzenia dzieciaka to juz lekka przesada. No ale moze sie myle bo sama piersia nie karmie. Takze podziwiam Was wszystkie karmiace cyckiem 


Moj Aniolek zasypia za kazdym razem sam w lozeczku o 20:30 laduje u siebie, wlaczam karuzelke (lampke od karuzelki i muzyczke) i zostawiam. 5 min i nie mam synka. W dzien albo zasnie przy herbatce albo sam w lozeczku, no chyba ze na spacerku to w woziu. Oliver spi na brzuszku wiec jezeli sie kreci to podejde poklepie go lekutko po plecach zeby wiedzial ze nie jest sam, do tego mu zrobie "szzzzzzzz" (udaje suszarke) nad uszkiem i bez problemu zasypia. I nie wydaje mi sie zeby Oli czul sie samotnie czy niebezpiecznie gdy zasypia sam w lozeczku.
Zycze Wam wszystkim zeby Wasze dzieci tez tak ladnie zasypialy
i powodzenia w oduczaniu zasypiania przy piersi bo wiem jak ciezko jest nauczyc maluszka 



Moj Aniolek zasypia za kazdym razem sam w lozeczku o 20:30 laduje u siebie, wlaczam karuzelke (lampke od karuzelki i muzyczke) i zostawiam. 5 min i nie mam synka. W dzien albo zasnie przy herbatce albo sam w lozeczku, no chyba ze na spacerku to w woziu. Oliver spi na brzuszku wiec jezeli sie kreci to podejde poklepie go lekutko po plecach zeby wiedzial ze nie jest sam, do tego mu zrobie "szzzzzzzz" (udaje suszarke) nad uszkiem i bez problemu zasypia. I nie wydaje mi sie zeby Oli czul sie samotnie czy niebezpiecznie gdy zasypia sam w lozeczku.
Zycze Wam wszystkim zeby Wasze dzieci tez tak ladnie zasypialy


D
dziunka24.
Gość
Ech to myślimy całkiem inaczej
Joasia dwa razy zasnęła sama w łóżeczku i to było dla mnie najgorsze przeżycie...nie spałam aż ona się obudziła...po prostu zasnąć nie mogłam bez dziecka przy sobie. Ona tez bo obudziła się szybciej niż zwykle. No, ale jak pisałam wyżej to tylko i wyłącznie moje zdanie, mi po prostu fajnie spać z niunią
Szczególnie rano jak mnie budzi swoimi łapkami
Po prostu wiem, ze już nigdy nie będzie między nami takiej bliskości jak teraz, więc warto ten czas wykorzystać.
xxxklaudziaxxx
Listopadówka 2009
Ech to myślimy całkiem inaczejJoasia dwa razy zasnęła sama w łóżeczku i to było dla mnie najgorsze przeżycie...nie spałam aż ona się obudziła...po prostu zasnąć nie mogłam bez dziecka przy sobie. Ona tez bo obudziła się szybciej niż zwykle. No, ale jak pisałam wyżej to tylko i wyłącznie moje zdanie, mi po prostu fajnie spać z niunią
Szczególnie rano jak mnie budzi swoimi łapkami
Po prostu wiem, ze już nigdy nie będzie między nami takiej bliskości jak teraz, więc warto ten czas wykorzystać.
Dziunka nie zrozum mnie zle ja tez uwielbiam gdy maluszek spi przy mnie i wtula sie ale w nocy balabym sie ze go przygniote. no a jezeli zasypia sam to wtedy mam czas dla siebie i dla meza. na posprzatanie, kapiel, kolacje, wieczorny film, czy po prostu przeczytanie ksiazki. A jezeli Oli bedzie taki jak ja to jeszcze nie raz przyjdzie do nas do lozka zeby sie poprzytulac. Ja gdy bylam mala praktycznie codziennie lecialam rano do sypialni rodzicow i wtulalam sie miedzy nich. ;-)
reklama
D
dziunka24.
Gość
Dziunka nie zrozum mnie zle ja tez uwielbiam gdy maluszek spi przy mnie i wtula sie ale w nocy balabym sie ze go przygniote. no a jezeli zasypia sam to wtedy mam czas dla siebie i dla meza. na posprzatanie, kapiel, kolacje, wieczorny film, czy po prostu przeczytanie ksiazki. A jezeli Oli bedzie taki jak ja to jeszcze nie raz przyjdzie do nas do lozka zeby sie poprzytulac. Ja gdy bylam mala praktycznie codziennie lecialam rano do sypialni rodzicow i wtulalam sie miedzy nich. ;-)
Ja też mam czas na to co Ty, mimo,że Joasia śpi w naszym łożku, tv jej nie przeszkadza. Wieczorem o 7 dostaje cycka, zasypia (trwa to dosłownie 10 min) i to wszytsko a my możemy robić co chcemy
Podziel się: