reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak uodparniać??

agawa trzymajcie się.
My własnie po wizycie u pneumunologa i na szczęście wszystko pieknie. Gdyby nie te cholerne uszy :( to byłoby super. Dzisiaj laryngolog przestraszyła Matiego (no i mnie troszkę też), ze jak nie będzie ładnie dawał sobie przedmuchować uszu to czeka go operacja. No i chyba nie były to tylko strachy na lachy. No, ale podziałały - łzy w oczach, ale piekne 10 razy dał przedmuchać. Oby tak dalej
 
reklama
karola - a nie myslalas o kupieniu w aptece takich balonikow do dmuchania nosem ? nazywa sie to "otovent" i komplet zawiera dmuchaczke oraz 5 balonikow; nie jest to zbyt tanie i nie starcza na zbyt dlugo, ale moze jako kuracja wspomagajaca ? ja tego uzywalam, bo michal przez ok. rok mial nieustanne zap. ucha, az mu sie blizny w uchu zrobily, po kazdej infekcji byl prawie gluchy na to ucho (juz nie mialam sily krzyczec do niego ... ) i te baloniki mi nawet pomogly;
a u pneumunologa to z jakiej okazji bylas ?
 
karolciu, idziu,
Dzięki za słowa otuchy :)
Ja już zaczynam wysiadać.. najgorsze jest to, że Julka bardzo się męczy - źle znosi gorączkę a ja nie mogę jej pomóc :( Śpi teraz moja maleńka..
Dodatkowo myślę co w pracy.. mam tyle zajęć na głowie, rozgrzebanych projektów, ktore miałam zakończyć w tym tygodniu i lipa..

2 tygodnie po tym jak zakończy chorowanie idziemy zrobić wymazy z nosa i gardła.. jak wyjdą pneumokoki to zaraz dziady przeganiam i na 100% zaszczępię przeciwko nim! Julkę, siebie i starego.
 
Witam wszystkich ! Dawno mnie tu nie było :p Do stycznia było wszystko ( w miarę ) w porządku, bo zawsze jakieś choróbsko było,ale teraz to co dzieje od początku stycznia, to coś okropnego : angina, zapalenie krtani, ostra wirusowa infekcja gardła,a teraz zapalenie oskrzeli, najgorsze jest to ,ze kiedyś w najgorszym wypadku między chorobami był około tygodnia przerwy, teraz jest 2 - 4 dni i kolejna inna choroba. Już naprawdę mam dosyć, bo do tego jeszcze ciągle wleką się zatoki i coś z pęcherzem chyba znowu jest nie tak, bo popuszcza w majtki i skarży sie na bóle brzucha.I ciągle antybiotyki łącznie z zastrzykami :-[ Mam pytanie ,czy ktoś może wie, coś na temat leku wziewnego o nazwie Flixotide, bo właśnie został dopisany, a wcześniej go nie brała ze względu na wiek,niedługo skończy 4 lata i dlatego może już go brać.Najgorsze,że musze wyjechać z nią w następnym tygodniu na dłużej i boję się,żeby tam się nie rozchorowała poraz kolejny, bo to inna kasa chorych, inni lekarze .... itp. mogą być problemy.Pozdrawiam i dużo zdrowia dzieciom życzę, bo z tego co widzę jego chyba najbardziej brakuje.
 
agnieszka witaj ponownie;
u nas tez jesien byla w miare spokojna a teraz ...
niestety z tym lekarstwem nie pomoge - nie znam go
trzymajcie sie cieplo i zdrowo !!!
 
[Agnieszka 77/b] mój starszy syn używał ten lek,jest to lek sterydowy o silnym działaniu przeciwzapalnym ,podawany dooskrzelowo,zreguły podawany alergiikom przy infekcjach spowodowanych alergią lub u astmatyków
Mój synek jest alergikiem(roztocza i kurz)i powstający katar powodował ciągle infekcję.
Faktycznie działa szybko i skutecznie.
Ale nie można stosować go ciągle bo sterydy mają dużo skutków ubocznych np grzybice(pleśniawki).Więc dobrze jest płukac buźkę po inchalacji.
Używałam przez dwa tygodnie potem odstawiliśmy i przy kolejnej infekcji (po miesiącu )przez tydzień.Jak coś zbierało to przez dwa ,trzy dni i tyle.
Myślę że w takiej sytuacji jak Ci dziecko choruje cały czas ,nie masz wyjścia .To lepsze niż antybiotyk...kolejny.


 
Dzięki loli, teraz przynajmniej wiem.Moja córka tez jest uczulona na pleśnie i roztocza, ale w niewielkim stopniu, ale dokładnie to niewiadomo czy to wszystko, bo testy były robione rok temu, a ponoć u tak małych dzieci wszystko może sie zmienić w przeciągu pół roku,a co do do astmy to jest na obserwacji w tym kierunku i leczenie objawowe jak przy astmie, dzisiaj w nocy musiałam podac ventolin, bo za duża duszność była, pomaga.Pozdrawiam i miłego dnia wszystkim życzę :laugh:
 
A my wczoraj wylądowaliśmy na pogotowiu.. bole mostka i duszności przy tym ponad 40 stopni gorączki.. kolejny - 5 już - antybiotyk, tym razem Zinacef.. ręce opadają :mad: :(

Idzia,
Poczytaj sobie: www.pneumokoki.pl
Charakterystyczne jest to, że dziecko choruje od zimy do wczesnej wiosny.. i Julka tak ma :(
 
reklama
Do góry