reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

jak się zmienia nasza waga

no wiem, wiem ;-) nie zalamuje sie, bo wiem, ze na 100% dojde do formy sprzed ciazy, dotad tak bylo, wiec teraz tez bedzie.

ale np moja mama przytyla w jednej ciazy 25kg i schudla tylko 10, a w nastepnej ciazy przytyla ponad 30 i tez niewiele schudla. ale miala chora tarczyce, niezdiagnozowana, jak to w tamtych czasach bywalo.
 
reklama
ja tam mam w nosie. przytylam 12,5kg i to wpierdzielajac az milo. wiem, ze ostatnie dwa miechy na pewno jeszcze dobije do 16 minimum. trudno :-)

ja zrzucalam po porodzie 10-12kg, ale reszte baaaardzo powoli, dopiero ok 4-5mies po porodzie cos sie ruszylo i zaczelo spadac dalej. do wagi sprzed ciazy dochodzilam dopiero 8-10 mies po porodzie.
to jest naprawde indywidualna sprawa.

ja np startowalam z Filipem z wagi 54kg i przytylam 22kg!!! klocek byl ze mnie. po 8 miesiacach niemal jak nowka, ale zaszlam znowu w ciaze. wiec z Maksem startowalam z wagi 56kg i przytylam 18kg.
teraz startowalam z 56,5kg (ale wydawalam sie sobie ogolnie najszczuplejsza ever - rozmiar 34 rzadko nosilam nawet przed pierwsza ciaza, a teraz - wowww :-D ) no i juz 12kg na plusie, d mi urosla okrutnie i uda - ale tak bylo za kazdym razem w ciazy, wiec sie nie martwie, po porstu rozchodza mi sie biodra, zeby bylo latwiej dziecko urodzic :-)
aenye ja dopiero teraz zwróciłam uwagę na wiek Twoich chłopaków. 8 mcy różnicy...to prawie jak bliźniaki:) to chyba ma swoje plusy nie?
a ja się przerażam że będę miała małą różnicę wieku czyli 2 lata i 1 miesiąc...ale 2 lata to chyba najgorsza różnica wieku:(

edit: hahahah coś mi nie pasowało w tych ośmiu mcach różnicy hahahahah
tak tak, 8 mcy miał Filip jak zaszłaś w ciążę....
 
Ostatnia edycja:
ja zwsze chcialam 3lata roznicy, a bedzie 2,5 - ale nie chcialabym miec wczesniej jak mlody przechodzil bunt 2 latka.... No coz bunt 3 latka sie zbliza :((( czy ja kiedys odsapne?
 
u nas przy Starszaku był właśnie bunt 2latka.
3 lata miał Starszak jak urodził się Nicky i jakoś nie odczułam tego super ciężko. (dokładnie 2lata,9mcy różnicy). jak dla mnie super, dogadują się już, Młody bierze przykład ze Starszego, a rywalizacja dobrze wpływa (Starszak zaczął jeść:) )

ale powiem szczerze boję się różnicy 2 lata, chociaż z drugiej strony mówią że jak trzecie dziecko a nie drugie to taka różnica jest ok. bo Młody nie jest już jedynakiem więc inaczej to odczuje...mam nadzieję....
 
skorupka, etam, te ginowe wagi sa bez sensu, trzeba sie w domu wazyc, bez sniadania, nie czesciej niz co tydzien, bez ubrania i po wyproznieniu sie ;-) od razu bedzie lepiej, zobaczysz ;-)

morgaine
:-D z matematyka cos na bakier :-D u mnie poltora roku roznicy - niewiele, ale jednak sie czuje (chociaz moj Masiek bardziej rozwiniety niz Fiol w jego wieku).
tak dogaduja sie super.

ja sie troche martwie ta zazdrosca.. jak sie MAks rodzil, Fiol byl sam jeszcze malusi, niekumaty. nigdy nie odczulam, zeby byl zazdrosny, byl cudnym, wesolym chlopczykiem. do dzis nigdy nie dali zadnego swiadectwa, zaden z nich, zeby byli zazdrosni.

ale teraz bedzie inaczej. Fiol - prawie pieciolatek (no, rocznikowo), Masiek - trzylatek. to juz duzo, dzieci kumate, przyzwyczajone do nas, jakiegos tam rytmu. a tu nagle dzidzia.. na razie nie ma problemu, glaszcza brzuch, caluja, daja zabawki, kocyki, maja takie opiekuncze myslenie ("jak dzidzia sie urodzi, to bede go nosil na rekach, bede z nim spal, bede mu spiewal itp itd"). no ale cos czuje, ze nie bedzie tak latwo..
 
tydzień temu byłam na wizycie i waga spadła od poprzedniej (różnica 2 tygodnie) i teraz mam +0,7 kg :confused: za tydzień mam kolejną wizytę i USG, zobaczymy czy ruszyła waga...
 
ja jakoś byłam przekonana że nie przekroczę 60 kg,a tu już ważę 58-59(w zależności czy w ciuchach i na jakiej wadze-niestety na wadze u lekarza ten kilogram więcej;)w sumie przytyłam od wagi wyjściowej jakieś 11 kg,a doliczając to co schudłam na początku to jakieś 13-14) od jakiegoś tygodnia buzia mi sie zaokrągliła-chociaż to akurat źle nie wygląda bo zawsze miałam za chudą buzię i mi kości strasznie wystawały.Tak sobie pomyslałam, ze jak pójdziemy teraz do dziadków Wojtka(nie widzieli mnie kilka tygodni)to sie strasznie uciesza bo wedlug niech to ja bez ciąży powinnam wazyć z 15 kg więcej-i w każdego wciskają mnóstwo jedzenia-przynajmniej oni jedni się ucieszą;)
wczoraj zapytałam panią doktor czy to dużo jak na 7 miesiąc i powiedziała, że nie jest to mało,ale i nie jakoś bardzo dużo i że nie mam sie czym przejmować,ani specjanie pilnowac, bo po pierwsze to prawie wszystko mi poszło w brzuch a po drugie to drobne dziewczyny częsciej więcej tyją a i tak w sumie mniej widać na nich-no i chyba tak jest ze mną.Nie objadam się jakoś strasznie ale jem jednak zdecydowanie więcej niż przed ciążą i nie żaluje sobie niczego-natomiast jak już urodze to planuję się jednak wziąć za siebie-mam nadzieję, ze w miarę szybko wrócę do swojej wagi...
 
reklama
32 tydz zaczety i 9 kg na plusie:) ciekawe do ilu dobiję:))) W pierwszej przytylam 14 kg, a pół roku po porodzie wazylam 6 kg mniej niz przed ciążą, to tak dla pocieszenia.
 
Do góry