ania co do badania poziomu hormonow itd masz racje tyle ze jak ja swojej lekarce wspomnialam o zastrzyku to ona mi od razu odradzila, powiedziala ze nie warto bo pozniej bardzo wysokie ryzyko osteoporozy i innych swinstw...i ze jest tyle srodkow ze ten powinien byc na szarym koncu listy....narazie nic nie "biore" ale o zastrzyku w ogole nie mysle bo uwazam ze skoro mi tak powiedziala to cos w tym byc musi a niechce miec na starosc tego typu problemow...wiadomo ze kobiety sa duzo bardziej narazone na osteoporoze niz mezczyzni wiec po co dodatkowo samemu sie doprowadzac do tego swiadomie?
reklama
Aga79
Aktywna w BB
Witam
Ja brałam ten zastrzyk. Powiem Wam nie warto... Od razu nie widać środków ubocznych ale są. Ja przytyłam 20 kg i nie mogę sporej części tej nadwagi się pozbyć. Nie warto ryzykować braniem tego świństwa. Zastrzyk utrzymywał się w organizmie przez rok. Mówiąc delikatnie --- NIE POLECAM
Ja brałam ten zastrzyk. Powiem Wam nie warto... Od razu nie widać środków ubocznych ale są. Ja przytyłam 20 kg i nie mogę sporej części tej nadwagi się pozbyć. Nie warto ryzykować braniem tego świństwa. Zastrzyk utrzymywał się w organizmie przez rok. Mówiąc delikatnie --- NIE POLECAM
Mama Boo
Mama Zinella i Whitmona
Muszę przyznać że trochę się wkurzam czytając co tu piszecie. Zapominacie o jednym: TO SĄ HORMONY!!!! każdy mądry lekarz przed jakimikolwiek hormonami powinien zrobić badania hormonalne czy dany lek się dla nas nadaje. Niestety lekarze nie robią w Polsce takich badań albo robią je bardzo rzadko. przy tabletkach iu plastrach też są takie same skutki uboczne jak przy zastrzyku. tylko że tabletki odstawimy i po kłopocie a niestety zastrzyk mamy w organizmie 3 miesiące.
Tak więc nieważne jakiego typu hormony będzies zprzyjmowała, to i tak twój organizm może je odrzucić. Ja brałam depoprovera przez 3 lata. jestem bardzo zadowolona z tego zastrzyku. oczywiście najpierw miałam zbadany poziom hormonów aby sprawdzić czy nie będę miałą skutków ubocznych. badania miałam robione w warszawie w szpitalu na ul. saszerów. ja osobiście polecam ten zatrzyk nie miałam żadnych problemów z zajściem w ciążę i do tego ciąża przebiega idealnie. Któraś z was napisała że przytyła po zastrzyku mimo że była na diecie. Sorry ale nie tyje się od powietrza. Oczywiście organizm moze zatrzymywać wodę i stąd częściowa waga ale to nie całe tycie. Każde hormony nawet w tabletkach zwiększają łaknienie. pytanie kto jak sobie folguje.
Ja polecam ten zatrzyk ale radzę naprawdę najpierw zbadać swój organizm bo później mogą być przez 3 miesiące kłopoty.
ps: kiedyś mi powiedział jakiś ginekolog że są jakieś tabletki chyba cerazette które mają te same składniki co depoprovera. i jeśli kobieta się dobrze czuję po cerazette to i po depo będzie dobrze. sprawdźcie to sobie bo nie jestem pewna nazy tabletek
Aniaa nie zgadzam się z Tobą, lekarka do której poszłam po tabletki antykoncepcyne jak usłyszała, ze miałam 3 dawki zastrzyku to się za głowę złapała. Powiedziała, że to są końskie dawki hormonów i ona w swojej 20 letniej karierze nikomu tego nie zapisała. 10 lat pracowała w USA i tam podobno w ogóle się już nie stosuje.
Masz rację, nie tyje się z powietrza, ale odżywiałam się normalnie, piłam dużo wody, karmiłam piersią i przytyłam mimo to. Po odstawieniu zastrzyku i po powrocie do tabletek bez diety zrzuciłam zbędne kilogramy.
Co do Cerazette to brałam tylko 1 miesiąc, bo zapominałam brać, a te tabletki tzreba brać co do minuty, punktualnie.
Nie ma sensu się denerwować, każdy organizm jest inny, a widocznie skoro Depo Provera ma więcej negatywnych opinii niż pozytywnych to nie może mieć identycznego składu jak tabletki czy plastry.
lucin@
Mama Ali i Krzysia
Hej Dziewczyny! Mam pytanie do tych z Was, które mają założony implant - kiedy po porodzie mogę założyć sobie to ustrojstwo?
PS. Co do spirali - po noszeniu jej przez rok, zaszłam w ciążę i niecałe 3 tygodnie temu urodziłam zdrowego synka Jednak ile się nadenerwowałam przez to o zdrowie dziecka - nawet nie pytajcie ... Cała ciążę bałam się, że coś przez tą nieszczęsną spiralę będzie nie tak ... W zeszłym tygodniu miałam USG sprawdzające czy spirala jest nadal wewnątrz macicy - okazało się, że jej nie ma - szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia gdzie się podziała - lekarze mówią, że musiałam nie zauważyć jak wypadła mi podczas obfitego okresu Ja natomiast sądzę, że bardziej prawdopodobne, że wypadła dopiero po porodzie, ale naprawdę nie zarejestrowałam takiego faktu - mogę tylko przypuszczać ...
Dlatego zdecydowanie odradzam tą metodę antykoncepcji ...
PS. Co do spirali - po noszeniu jej przez rok, zaszłam w ciążę i niecałe 3 tygodnie temu urodziłam zdrowego synka Jednak ile się nadenerwowałam przez to o zdrowie dziecka - nawet nie pytajcie ... Cała ciążę bałam się, że coś przez tą nieszczęsną spiralę będzie nie tak ... W zeszłym tygodniu miałam USG sprawdzające czy spirala jest nadal wewnątrz macicy - okazało się, że jej nie ma - szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia gdzie się podziała - lekarze mówią, że musiałam nie zauważyć jak wypadła mi podczas obfitego okresu Ja natomiast sądzę, że bardziej prawdopodobne, że wypadła dopiero po porodzie, ale naprawdę nie zarejestrowałam takiego faktu - mogę tylko przypuszczać ...
Dlatego zdecydowanie odradzam tą metodę antykoncepcji ...
lucin@
Mama Ali i Krzysia
Hejka! Pisałam tu kiedyś, że zaszłam w ciążę mając założoną spiralę - piszę tylko, żeby uspokoić dziewczyny z tym samym problemem - urodziłam niecałe 3 tygodnie temu zdrowego synka , a spiralka chyba mi jakimś cudem wypadła bo nie ma jej w macicy W każdym razie jestem szczęśliwą mamą Pozdrawiam
anineczka
królowa mrówek :P
Co do implanta.
Macałam,macałam u bratowej.Aż mnie ciary przeszły
Takie to wyczuwalne pod palcami i przestraszyłam się,że może przebic skórę.
Z tego co mi mówiła to babrało jej się przez jakiś czas,miała wielkie siniaki wkoło implanta.
Ja się cały czas zastanawiam.Mój doktorek mi odradza,ale kwestia nie pamiętania codziennie o pigułce jest zachęcająca.A ostatnio coś z moją pamięcią na bakier i zapominam o tabletkach.Tylko,że jako uczulona na wsio co siedzi w moim ciele (kolczyki) to czy to mnie nie uczuli
W sumie mam to za darmo,to może choć spróbuję?
Macałam,macałam u bratowej.Aż mnie ciary przeszły
Takie to wyczuwalne pod palcami i przestraszyłam się,że może przebic skórę.
Z tego co mi mówiła to babrało jej się przez jakiś czas,miała wielkie siniaki wkoło implanta.
Ja się cały czas zastanawiam.Mój doktorek mi odradza,ale kwestia nie pamiętania codziennie o pigułce jest zachęcająca.A ostatnio coś z moją pamięcią na bakier i zapominam o tabletkach.Tylko,że jako uczulona na wsio co siedzi w moim ciele (kolczyki) to czy to mnie nie uczuli
W sumie mam to za darmo,to może choć spróbuję?
ekstasia
MAMA '04,'06,'07
Szczerze mówiąc podziwiam i jednocześnie jestem w szoku, że po takich doświadczeniach nadal stawiasz na antykoncepcję mechaniczną czy hormonalną. Ja bym chyba nie dała się chłopu dotknąć, bo bym się bała, że znowu zajdę w ciążę. Nie myślałyście o samoobserwacji?? To najzdrowsza i jak dla mnie najpewniejsza forma bezpiecznego sexu;-).PS. Co do spirali - po noszeniu jej przez rok, zaszłam w ciążę i niecałe 3 tygodnie temu urodziłam zdrowego synka Jednak ile się nadenerwowałam przez to o zdrowie dziecka - nawet nie pytajcie ...
ekstasia problem w tym ze ja nie mam glowy do tego codziennego mierzenia temp, obserwacji itp...problem bym miala z pamietaniem o glupiej tabletce a co tu mowic o obserwacji....heh
lucina ja mialam spirale po 2 latach wyjelam bo chcialam drugie i nie mialam teog typu problemow...wiadomo....jedne biorac tabletki zajda szybko inne nie...
lucina ja mialam spirale po 2 latach wyjelam bo chcialam drugie i nie mialam teog typu problemow...wiadomo....jedne biorac tabletki zajda szybko inne nie...
lucin@ ja zalozylam implanta miesiac po porodzie(dokladnie 40 dni po) ale nie wiem czy nie mozna wczesniej
anineczka do tego czegos pod skora mozna sie przyzwyczaic,jest to umieszczone w takim miejscu,ze nie musisz dotykac a po niedlugim czasie zapomnisz,ze masz implanta.Mi sie nic nie dzialo mialam tylko malego siniaka ale to normalne a na drugi dzien sciagnelam opatunek.Doktorka kazala mi zaraz po zabiegu jesc tabletki przeciwbolowe ale ja nie bralam nic troszke mnie tylko bolalo i wsztstko przeszlo.Za to teraz wygoda.
anineczka do tego czegos pod skora mozna sie przyzwyczaic,jest to umieszczone w takim miejscu,ze nie musisz dotykac a po niedlugim czasie zapomnisz,ze masz implanta.Mi sie nic nie dzialo mialam tylko malego siniaka ale to normalne a na drugi dzien sciagnelam opatunek.Doktorka kazala mi zaraz po zabiegu jesc tabletki przeciwbolowe ale ja nie bralam nic troszke mnie tylko bolalo i wsztstko przeszlo.Za to teraz wygoda.
reklama
ekstasia
MAMA '04,'06,'07
A próbowałaś kiedyś spróbować? Czy wiesz, że zażywając minipigułkę większość kobiet ma cykle owulacyjne a pigułka zagęszcza tylko śluz i powoduje niedorozwój endometrium, w którym zapłodniona komórka jajowa nie jest w stanie się zagnieździć. A jeśli dojdzie do zapłodnienia, to również jest duże prawdopodobieństwo, że dojdzie do zagnieżdżenia w jamie macicy. Ja bym chyba ze strachu przed kolejną ciążą tak się zestresowała, że nie w głowie byłby mi seks.ekstasia problem w tym ze ja nie mam glowy do tego codziennego mierzenia temp, obserwacji itp...problem bym miala z pamietaniem o glupiej tabletce a co tu mowic o obserwacji....heh
Tabletkę musisz brać co do minuty (niektóre) - przy pomiarach temperatury możesz nawet 1-2 pominąć, zmierzyć o innej godzinie niż ustalona, a i tak nie zakłóca to obrazu całości - w jakim momencie cyklu się znajdujesz. A jeśli jest duża "dziura" w obserwowaniu temperatury, to możesz zawsze zinterpretować cykl pod kątem obserwacji śluzu i szyjki. Jeśli chodzi o mierzenie temperatury, to ja tak naprawdę mierzę ją około 16 - 17 dni w cyklu - po skoku owulacyjnym robię sobie "wolne" i spokojnie czekam na @.
Poza tym do mnie przemawia fakt, że nie truję się hormonami, które mogą wywołać wiele chorób i doprowadzić nawet do śmierci, no i nie zatruwam środowiska - jestem w 100 procentach naturalna;-)
Podziel się: