reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak się rozwijają nasze Skarby :)

Gratki dla Franka :-)
Mój Kochaniutki zaczyna rozumiec, ze jak coś znika z pola widzenia to wystarczy poszukac a się znajdzie :-)
No i dotarło do mnie, że chwyt szczypczykowy ma opanowany perfekt od dośc dawna ;-)
 
reklama
to u nas tak - raczkujemy od jakiegoś tygodnia - a już straciłam nadzieję, siedzimy swobodnie, siadamy z każdej pozycji, wstajemy przy czym się da, mamy 2 dolne jedynki, mówimy baba, mama, dada i masę innych bzzziii, muuu, buuu, plujemy na odległość - dużą odległość, robimy papa, brawo brawo, aja aja, i indianina, pokazujemy na zdjęciu gdzie jest mama, pokazujemy gdzie mama ma nosek (ale tylko mama - inni nosków nie mają), wiemy co to 'nie wolno' ale słabo respektujemy zakazy, szczypcowy chwyt opanowany aż nadto co widać po twrzach domowników, wiemy co to piesek, mówimy mniam mniam jak chcemy bułkę, wiemy że jak mama mówi 'uwaga zdjęcie' to trzeba się nie ruszać ;)
 
Dzisiaj pokazał na wielbłądzie oko i mówię do niego oko, a on powtórzył kilka razy, gdy mówiłam. Dzisiaj sam wstał bez trzymania i stał tak z 10 sekund, wiec bije swoje rekordy. Zapytałam, czy chce pić to kiwnął głową, że nie. Już pewnie chodzi za jedna rękę. Zapomniałabym - przykłada różne przedmioty do ucha, bo my sie bawimy w dzwonienie do lasu, i jak stoi przy stole to wyciąga rękę do fotela, albo sofy i przechodzi też tak.

Gratuluję postępów. ;)
 
Ostatnia edycja:
Gratuluję dumnym mamusiom :-) Postępowe wybitnie te nasze Grudniaczki:tak:

Och, te psoty, u nas tez niestety...nie dalej jak wczoraj Cypriano odkręcił butelkę z wodą (dotąd jego ulubiona zabawka) i zalał nasze łóżko w...pensjonacie:szok: Nie muszę mówic chyba jak ta plama na prześcieradle wyglądała....NIe zdziwimy się jak za rok tam pojedziemy i na drzwiach będzie wisiało nasze nazwisko z adnotacją: tych gości nie obsługujemy....:-D
A poza tym kiwanie na "nie" opanowane ma do perfekcji już od dawna, niestety - najlepszą praktykę miał przy przyjmowaniu leków, znaczy nifuroksazydu - za pierwszym razem się udało, ale potem już kręcił głową jak tylko zobaczył butelkę. No i syrop był wszędzie, tylko nie w paszczy.
 
Słyszałam, że lekomania to domena Polaków. ;)
Cristal to chłopak rośnie. ;)
Pisałam wam kiedyś, że mamy taką zabawę: bum bum bum i stukamy się głowami i wczoraj mówię do niego bum.., a on powtórzył bum.
 
reklama
Do góry