reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak się rozwijają nasze Skarby :)

reklama
Misia gratulacje!!!!
Hmmm
No to raczkowanie jakby w pupie torpede miał
Siedzie (nareszcie)
Łazi przy wszystkim i za jedna łapke.
Papa, piatka
Śpiewa "Lalala"
Tańczy.
Piłke popycha przed sobą.
Wstydzi się ;-)
Zębów 3 : dolne jedynki i prawa dwójka...
Próbuje pomagac bratu przy sprzataniu zabawek. ;-)
Więcej grzechów nie pamietam ;-)
 
Krolcia gratulacje!!!!!
Przymniało mi się:
Jak tylko słyszy "nie" i to może byc nawet niewesoło to od razu banan i kręci głowa na nie jak oszalały ;-)
Ach i kuca, klęczy i pięknie podnosi przedmioty z ziemi.
A uśmiech jak rano slyszy brata: "bezcenny"!!!!!!!!
 
Krolcia gratulacje :-)
Bodzinka pomaganie bratu przy sprzątaniu zabawek bezcenne. U mnie nawet Zuza nie bardzo ma ochotę tę czynność wykonywać. Chyba jakiś mój błąd wychowawczy się wdarł....
 
Misia, nieźle z tym pokazywaniem nosa i oczu :) Nie wpadłam na to nawet, żeby Franka tego już uczyć :)

U nas:
* siadanie od dawna, raczkowanie na całego, wstawanie, łażenie na boki i do góry (włazi na stopień przy krzesełku), kucanie, klęczenie, stanie na rękach i stopach lub stopach i jednej ręce
* opanowana piramidka i wrzucanie klocków do otworów
* obczaja "nie wolno" i "daj"
* gramy w piłkę
* mówi głównie "baba" - przez cały dzień i w każdej sytuacji ;) jak jest głodny, to woła "am" - od niedawna już tylko w tym kontekście

No i co tam jeszcze?... Nie mam więcej pomysłów :) Papa, klaskanie itp. nadal Franek uważa za idiotyczne i nie chce powtarzać ;)
 
Gratulacje dla Franka :-)
Ja kocham "nie wolno" Fifi uśmiech do mnie, chwila powagi iiiiiiiiiiii broi dalej ;-)
My sie uczymy wydawać zierzęcedżwięki i ukochany to jak mama udaje pieska ;-) Powtarzać nie ma zamiaru ;-)
 
Ależ te wasze dziciaki porozwijane hehe, no z gier zespołowych:-D i sprzątania w szoku lekkim jestem hehe gratki gratki!!!

Moja siada pięknie sama już od dawna i to robi to po mistrzowsku z leżaenia na płasko, więc ręce ma silne bo nimi operuje przy podnoszeniu się no i mięśnie brzucha też niczego sobie hehe ale raczkować skubana dalej nie chce, podparta stoi, na jczęścieja na moich kolana jak ja siedzę, rozgadana jest na maxa i krzykliwa, baba i tata i inne sploty opanowane tez od dawien dawna ALE!...mama w formie ma-mi, jub me-me od kilku dni juuupi!:-) i wiem że to do mnie mówi, w takich sytuacjach że wiem że do mnie więc świadomie:-)
A w restauracji na śniadaniu (na wakacjach teraz) potrafiła wsunąc wielki talerz jajecznicy zagryzając bagietką (którą sie nieco dławiła ale jednak;-))
 
Gratulacje oczywiscie za wszystkie umiejetnosci naszych grudniaczkow:-):tak:
U nas zaczyna sie powoli raczkowanie bo Jasko przez kilka sekund utrzymuje sie na czterech:-DA siedziec siedzi ale jeszcze nie dosc stabilnie:tak:
Dwie dolne jedynki wyszly:tak:
Szaleje rowniez z radosci na widok braciszka a jak widzi tatusia to od razu chce uciekac zeby go gonil:tak:
Opanowal juz swoje ksiazeczki i stolik edukacyjny przy ktorym bardzo twardo stoi:-)
Mama i baba slachac po calych dniach i rowniez cudownie sie zawstydza jak ktos obcy do niego podchodzi:-)
A usmiech na jego twarzy widoczny jest praktycznie przez caly dzien:-D
Uwielbia sie kapac i jak ma wychodzic z wanny to jest placz choc ostatnio nakupowalam mu gumowych zabawek do wanny i jak juz mamy wychodzic to pokolei chowam kazda zabawke i mowie papa kaczuszko, papa zabko itd i nawet dziala:tak:
A jak uslyszy moj gniewny glos jak cos nabroi to zaraz robi dzioba i placze:sorry:Wrazliwy chlopak.Jak Adas z reszta:tak:
A jeszcze przypomnialo mi sie ze zaczyna sam pic:tak:
 
reklama
Z tym samodzielnym piciem to jedna wielka tragedia ;) Robiłam dziś śniadanie w kuchni, Franek był sam w dużym pokoju - wspiął się na stolik, na którym stał kubek z wodą z nocy i chciał się napić. Oczywiście skończyło się wodą rozlaną na pół dywanu, ale Pucek był z siebie bardzo dumny i zadowolony :)

A moje dziecko się nie zawstydza i w ogóle nie ma odruchu obawy przed obcymi :/ Nie wiem, czy to mu się jeszcze kiedyś nastawi... Chciałam, żeby się nie bał ludzi, ale bez przesady :/ Chrzestny Franka twierdzi, że to dlatego, że Pucek samych fajnych ludzi w życiu spotyka ;)
 
Do góry