reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak się rozwijają nasze Skarby :)

4m-c rehabilitacji? a bolesna ta metoda?? na czym polega i czy w domu tez ćwiczylas?

Rehabilitacje rozpoczelismy, gdy miał 7 tygodni. Przepisano nam 10 spotkań raz w tygodniu.
W naszym przypadku ćwiczenia polegały na uciśnięciu paru miejsc na ciele w celu wysłania impulsu pobudzającego bark. Mieliśmy także ćwiczenia oklepujące, czyli dłonią klepaliśmy nóżki, aby synek częściej rozprostowywał dłonie. Inne ćwiczenia to na brzuchu. Wtedy rączki brano wzdłuż ciała i on musiał brać je do przodu, żeby sie podeprzeć. Miały na celu rozluźnienie mięśni barku. Najgorsze ćwiczenie, które nie lubił to leżenie na brzuchu z ręką wzdłuż tułowia i głową w bok. Musiałam nawalać się na niego jedną ręką trzymając dłoń przypartą do bioder, a piersia do głowy i tak go rozciągnąć i trzymać w takiej pozycji nawet 1 minutę. Nie dawał się to zwiększyłam ilość tych co sam musiał brać rączkę do przodu. Miałam bardzo ciężki poród, więc problem był także z napięciem mięśniowym. Dalej w ciągu dnia trzyma dłonie zaciśnięte . Dlatego teraz przepisano nam ćwiczenia NDT-Bobath. Zobaczymy, czy nastąpi poprawa.
Stymulacja dzieci metodą Vojty - Sciaga.pl

Tak w domu też ćwiczyłam, cztery razy dziennie.
Zalecono często kłaść go na brzuch.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Z czym u was jest problem???
Rehabilitacja napewno nie zaszkodzi, a może pomóc. Nie ma się czego bać. Zależy jeszcze jaki zestaw ćwiczeń dostaniecie. Jak któregoś ćwiczenia nie będzie chciała wykonywać, można zrobić tak jak ja, że zwiększyłam ilość tych podobnych. Mówiłam o tym dla rehabilitantki, że tak robię to nic sie nie czepiała, więc ujdzie.
Rehabilitacja ma to też do siebie, że dzieci rehabilitowane szybciej rozwijają sie ruchowo. Co sama zresztą zauważyłam.
W planie mamy jeszcze basen. Ale to już z mojej inicjatywy. Chcę żeby mięśnie się także rozluźniły w ten sposób. W domu czasem kąpię go w wannie w bardzo duzej ilości wody.
 
Elena, mała ma za duże napięcie mięśniowe wygina się w literkę C i pływa na brzuszku metoda nie wim jaka jest zapisana bo sie nie pytałam słyszałam że dużo ludzi nie wytrzymuje napięcia i nie rehabilitują a dzieci z czasem dorówniuja rówieśniką i to mnie martwi że nie dam rady ale kurcze to dla jej dobra

dodam że dziś było ważenia i w miesiąc nabrała niunia kiloska jestem bardzo dumna stan na 4m-c 6600
 
Ostatnia edycja:
Skoro rodzice nie wytrzymują napięcia i przerywaja rehabilitację to gdzie ich odpowiedzialność??? Metoda Vojty przynajmniej jeśli chodzi o nasz zestaw ćwiczeń nie jest bolesna. Mój synek tylko się wydzierał przy tym ćwiczeniu, o którym pisałam, ale nie dlatego, że go bolało, ale po prostu musiał leżeć skrępowany. Dzieci tego nie lubią, dlatego marudził. Ogólnie podczas rehabilitacji na zajęciach to śmiał się, zwłaszcza wtedy, gdy trzeba było go posadzić to miał radochę. Krajało mi się serce, gdy płakal, ale to dla jego dobra. Nie chcę nic zaniedbywać, bo pewne rzeczy mogą wyjść w przyszłości i wtedy będę mogła mieć pretensje do tylko samej siebie.
Myślę, że przepisano wam Vojtę. Sami poprosiliście skierowanie na rehabilitację, czy pediatra zauważyła napięcie???
 
Ostatnia edycja:
ja zwocilam uwage pediatrze i dala mi skierowanie do lekarza rehabilitanta a ona przepisala zabiegi ale co i jak dowim sie po swietach
 
Dziewczyny mój synek nie chce się wogóle przewracać na plecy czy brzuszek (raz sie zdarzyło) a na brzuchu leżeć to już całkiem nie chce. Jak go czymś zainteresuje to super wysoko podnosi ale jak go nie zainteresuje to ma, to gdzieś... taki typ??

PS Krzyś nie chce już siadać, jak siedzi to pcha tyłem do nóżek i odbiła się od ziemi - chce wstać a nawet nogi układa do chodzenia:/ I co z takim cwaniakiem zrobić?? Chyta się nawet szczebelek i wstaje:/
 
Ostatnia edycja:
Fifi się nadstawiA CO CAŁOWANIA:-D:-D
Buzie otwarta i mam caluj:-D:-D:-D

Sama radocha. U nas też coś ostatnio było takiego kilka razy. Z początku myślałam, że całuje, ale pomyslałam, że może taki głodny jest. Fajnie, że masz pociechę z synów. ;)

Wiolcia,a zawsze tak było, ze nie chciał się przewracać??? Może warto wybrać sie do neurologa i rehabilitanta, oni sprawdzą czy wszystko w porządku. Wiem, że duzo gadam o tej rehabilitacji, ale to dobra rzecz.
 
reklama
Sama radocha. U nas też coś ostatnio było takiego kilka razy. Z początku myślałam, że całuje, ale pomyslałam, że może taki głodny jest. Fajnie, że masz pociechę z synów. ;)

Wiolcia,a zawsze tak było, ze nie chciał się przewracać??? Może warto wybrać sie do neurologa i rehabilitanta, oni sprawdzą czy wszystko w porządku. Wiem, że duzo gadam o tej rehabilitacji, ale to dobra rzecz.
Nie no ewidentnie do całowania:-D:-D:-D
Wiola Elena ma racje. Poza tym on troche za szybko się rozwija a to czasem też wskazuje na wzmożone napięcie. Oby nie i jednak cwaniaczkiem takim był;-);-)
 
Do góry