reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak się rozwijają nasze Skarby :)

Smile pięknie!!! Moja kluseczka chodzi dłuzej a jeszcze kiwaczek i łapki w góre ;-)
A dziewczyny jak chodzą wasze dzieci w butkach??? Bo Fifi się wywraca..
 
reklama
Smile pięknie!!! Moja kluseczka chodzi dłuzej a jeszcze kiwaczek i łapki w góre ;-)
A dziewczyny jak chodzą wasze dzieci w butkach??? Bo Fifi się wywraca..

Bodzinka- Mikołaj przestał się przewracać jak...zmieniłam mu buciki na większy rozmiar- może to zbieg okoliczności, a może lepsza podeszwa. Chodzi w butach, ale czasami się przewraca. Do tego kurtka bluza czapka, więc chłopak traci równowagę


ależ te grudniaki ruszyły w świat i intensywnie się rozwijają !!!! gratulacje
 
Bodzinka Lusia świetnie radzi sobie w adidaskach. W kozakach już trochę gorzej, zwłaszcza jak dojdzie ciepła kurtka to toczy się jak mała kuleczka :-D. My już od września spacerujemy w butach więc pewnie się przyzwyczaiła i dlatego teraz śmiga. Coraz częściej już próbuje wyrywać mi rączkę i iść sama - na co oczywiście nie ma przyzwolenia. Prawda też, że jedne buty drugim nierówne - mogą być bardziej wygodne lub mniej.
 
Franek co prawda chodzi tylko (a może aż ;)) za rękę - ale za to już za jedną! :D - ale w butach było mu faktycznie trudniej. W domu mu nie zakładam, bo po co. Żeby mu nie było zimno w stopy i żeby się nie ślizgał, ma skarpety z absem na rajtuzach. Ale czasem na polu czy w przychodni spacerujemy i wtedy ma butki. Początkowo miałam wrażenie, że ciężko mu unieść nogę ;) Ale teraz chodzi coraz ładniej i już mu buty nie przeszkadzają.
 
No własnie....Ja buty do chodzenia zakładałam już w maju ;-) Ale tylko na plac :-)Ale teraz widze, że w przychodni czy na polu jak idzie za jedna ręke to idzie ładnie ale jak ma iśc sam to buty mu przeszkadzają ;-) No cóż póki była ładna pogoda to jednak 90% czasu nawet na polu smigał na bosaka :-p Może to kwestia, że to jesienne półbuciki...
 
dzien dobry :D u nas chodzenia nie ma, jak trzymam mala za 2 raczki to sobie idzie i kopie pilke np :) wlazi na kanape, nie zawsze jej sie udaje ale juz byly samodzielne wejscia, ciagle chodzi kolo mebli i wyciaga, wciska i wyciska niedozwolone rzeczy:tak: Gada jak najeta po swojemu a ostatnio zmienila dialekt na panne Spears czyli czesto w czasie mowienia jezyk na wierzch wychodzi ;-) poza tym moje dziecko jest muzykalne maksymalnie i wszelkie znane i nieznane piosenki jak tylko wpadna w ucho sa tanczone i spiewane od A-Z i z wielkim przejeciem, zabawki sa malo interesujace, kable sa fajniejsze..
 
salomii mi to się rozpisywać nigdy nie chce, a ty jak już coś napiszesz to tak jak bym czytala opis Mikolaja - poważnie. kable, sznurki, klamerki to najlepsze zabawki. zakazane rzeczy są uwielbione. gaduła, ale tylko w domu jak jest z nami sam lub na spacerze, ale też pod warunkiem, ze idziemy sami. przy innych to zapada cisza.

mały sukces - udało mu się stanąć na własnych nogach bez trzymania. oczywiście stał do czasu aż nie zajarzył, że się nie trzyma hehe wtedy szybko na dupsko spadł :-)
 
Gratulacje dla wszystkich grudniaczków:-)

U nas butów długo nie było, tylko paputki miękkie, więc też był problem na początku z chodzeniem w półbutach. Ale od niedawna jest ok. Wczoraj byliśmy razem w markecie i Misiako znudzony staniem w kolejce musiał pochodzić i pooglądać inne wózki z zakupami:-D Chciałam go asekurować, ale sam świetnie sobie radził i uciekał ode mnie:baffled: Tylko, że był bez kurtki (w kurtce jest jakoś gorzej, może środek ciężkości przesunięty, czy coś:confused:) poza tym był w bucikach bartkowych, niestety w śniegowcach jest gorzej.

A dwa dni temu byliśmy u okulisty i tez śmigał w bucikach (bez kurtki) bez problemu - zrobił furorę w poczekalni - wszystkim machał, klaskał i pokazywał jaki duży urośnie, gwiazdor normalnie:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
nam do chodzenia jeszcze daleko... ale moja wiotka lebiodka po prostu tak ma że jej się słabo chciało, ale od wczoraj-dziś przepada być prowadzona za rączki - kiedyś stała w miejscu, a teraz ładniutko zaczyna przebierać nóżkami, więc myślę że nic jeszcze nie stracone i może zacznie chodzić nawet szybciej niż starsza siostra - tamta poszła w rok i 3 mies
a i górna prawa jedynka jest o włos o wyjścia
 
Do góry