reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak się rozwijają nasze Skarby :)

wrublik -jeju ale drobinka- ale na zdjęciach śliczności - taki chochlik mały :)

Mikołaj tydzień od twojej małej starszy a zaliczył 11 kg i mierzy 77cm
Po dwóch dniach ćwiczeń mogę powiedzieć że moje dziecko chodzi. Śmiesznie wygląda jak zawraca w miejscu, bo jedna noga stoi w miejscu a druga obkręca ciałko - jak na karuzeli :)
No i jestem zaskoczona bo Miki "tańczy" - Olkowi do tej pory średnio wychodzą tańce- hehehe to ma ewidentnie po rodzicach :dry:

no i pierwszy raz usłyszeliśmy wczoraj "bruu" jak Mikołaj jeździł resorkami -- a ciężko mu to wypowiedzieć że aż się zapluje przy tym :-)
 
reklama
brawo! mamolka można powieedzieć, że Mikołaj jest pierwszym w pełni chodzącym grudniakiem (listopadowym z resztą:))

Oli sie czasem pusci, ale kroczków jeszcze nie robi. Zapierdziela z prędkością swiatła na 4 i to jej na razie wystarcza. Mówi mama, am, papa, żaba (aba), be i bam. Jest też bruuuuum jak jedzie autkiem po podłodze, tuli zabawki, papa, kosi, aja i ostatnio np udaje, że coś je lub daje na ninby mi do zjedzenia:)
 
mi borysek podstawia stopy pod nos - do wąchania- a ja muszę udawac ze smierdza - najfajniesza zabawa:) i w akuku, czyli nakrywanie kołdrą i odkrywanie :) jak ja koncze sie bawic - malutki sam dalej kontynuuje:) po za tym to jest brawo, czesc, papa, pokazuje u wszystkich oko bez wyczucia wsadzajac w nie palucha:D i na slowo NIE WOLNO strasznie sie zlosci:D
 
Wreszcie mogę się pochwalić jakimiś nowymi umiejętnościami :D
Frulek od paru dni tańczy na całego, nawet w sklepach ;) A wczoraj Tato nauczył go kiwać głową na "nie" ;) Franek tak się zaangażował, że mu niedługo łepek odpadnie chyba od tego machania ;) I mamy teraz ubaw, bo zadajemy mu głupie pytania, a on odpowiada "NIE NIE NIE" ;) Mąż się cieszy, bo twierdzi, że to pierwsza rzecz, jakiej Franka nauczył ;)
 
hehe wyobrazilam sobie Frania krecacego glowa :-) z ta jego minka:-D a u nas ewidentnie raczkowanie:-) w poludnie bylo praktycznie tylko po macie a do wieczora przmienilo sie w niesmiale przemierzanie calego domu plus wchodzenie po schodach z moja asekuracja:tak: dzis na osesku czytalam w jakie zabawy mozna bawic sie z dziecmi o7-9 mies i od 10-12 fajne :tak: niektore naturalnie stosowalismy z doswiadczenia.
 
Salomi, spróbuję go nagrać ;)

Mamy weekend przełomów :) Franek zaczął tańczyć, kiwać głową na nie, a dziś zaczął klaskać :D Wreszcie ;) Jak to u niego - jak już się zaczęło, to lawinowo ;)
 
gratuluję postępów grudniaczkom :) Miło poczytać jak się świetnie rozwijają :)

Alek już się rozchodził na całego. Chodzi a nawet biega czym szokuje troszkę napotkane osoby :) Ostatnio byliśmy na weselu to latał na parkiecie za balonem i tańczył. Byłam z niego taka dumna a zarazem łezka mi sie w oku kręciła że niedawno w brzuszku siedział a już sobie tak sam rade daje :) Nadal jeszcze torszkę cycamy. A co tam! ;) Ale już coraz mniej. Jest też bardzo rozmowny i asertywny sie zrobił ;) bo ne (czyli nie) opanował bezbłędnie ;)
 
misia ja mam to samo jestem zachwycona ze juz tak ladnie chodzi a z drugiej strony jakby to powiedziec zal ze juz taki "duży" i samodzielny coraz mniej mamusie potrzebuje ;/
 
reklama
Jas juz zaczyna stawiac pierwsze kroki:-)Ostatnio przeszedl kilka krokow bokiem, trzymajac sie jedna raczka krzesel:-)A do tego zaczela sie mania samochodowa.Jak zajrzal do pokoju Adasia to juz z niego nie chcial wyjsc bo tam wszedzie auta.I teraz ciagle brrrum brrrum:-DBierze jakies autko i jezdzi nim po podlodze.Az dziw bierze:happy:I bardzo lubi sie bawic pilka tzn rzucac komus:tak:
I w ogole zauwazylam ze zaczal bardzo duzo rozumiec co sie do niego mowi:tak:I pomyslec ze jeszcze tak niedawno nawet nie raczkowal:tak:
A najgorsze jest to ze jak zaczyna histeryzowac a ja powiem "nie wolno" to jeszcze bardziej krzyczy i sie wygina:baffled:
Zapomnialam jeszcze dodac ze dzis nauczyl sie nasladowac dzwiek indianina:-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry