reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak się rozwijają nasze Skarby :)

a ja mam krzykacza straszne to jest ona ne płacze tylko sie drze wszystko jest robione w biegu przewijanie ubieranie kompanie smieje sie ze nawet dokladnie nie obejrzalam wlasnego dziecka bo placze a najgorsze jest usypianie bo najlepiej sie jej spi na rekach a jak jest spiaca to placze rzuca sie na cyca jakby nigdy nie jadla i placze wtedy ja bujam i nosze po calym pokoju boje sie ze to juz sie nie zmieni a 4kg to moge ponosic bo 10 juz chyba nie dam rady

a najgorsze jest w tym wszystkim otoczenie nikt nie powie dzieci placza tak musi byc tylko kazdy ma idealne dzieci w domu i czlowiek sie zastanawia czy to on nie jest beznadziejnym rodzicem ze dziecko placze i placze
 
reklama
pani doktor przepisala nam na kolki BioGaia - probiotyczne krople powiedziala ze najlepsze ale ja jeszcze nie stosowalam
 
witam, my już po wizycie. Maciuś waży 4200:szok: (waga urodzeniowa to 3180, więc już kilogram do przodu)
25 mamy szczepienie,zdecydowaliśmy się na rota (starsza córcia chodzi do przedszkola, a to częsta przypadłość w takich placówkach) i na szczepionkę 5 w 1. Ale nadal nie wiem, czy nie lepsza jest 6 w 1 (córka miała i było ok):confused::confused::confused:
 
a najgorsze jest w tym wszystkim otoczenie nikt nie powie dzieci placza tak musi byc tylko kazdy ma idealne dzieci w domu i czlowiek sie zastanawia czy to on nie jest beznadziejnym rodzicem ze dziecko placze i placze

Sru tu tu tu. Ja nie wiem, skąd się bierze w ludziach takie gadanie, że mają idealne, niepłaczące dzieci. Wszystkie dzieci płaczą. Franek przy przebieraniu jak jest głodny to czasem tak się drze, że nawet zassanie smoczka nie pomaga, bo wtedy jęczy i i tak jest głośno ;) A najlepiej słychać, że płaczą jak się mieszka w bloku - przez łazienkę się nieźle niesie ;)

Ja jeszcze się trochę stresuję tym, że mały może mi zacząć płakać na spacerze czy w tramwaju, ale myślę, że mi to przejdzie jak się pewniej poczuję w roli matki...
 
kasiarem moja też płacze. Mateusz był o wiele grzeczniejszy...

krolcia te krople miała chyba olkale jeśli dobrze pamiętam...

asjaa ja też nie wiem nadal jaką szczepionkę wybrać...myślałam o 5w 1, ale też zastanawiam się nad tą 6w1...zwariować można...
 
a ja mam krzykacza straszne to jest ona ne płacze tylko sie drze ....................................
a najgorsze jest w tym wszystkim otoczenie nikt nie powie dzieci placza tak musi byc tylko kazdy ma idealne dzieci w domu i czlowiek sie zastanawia czy to on nie jest beznadziejnym rodzicem ze dziecko placze i placze

Mój Olek to był dopiero krzykacz... jak boga kocham jak się rozpiszczał to uszy puchły- nikt nam nie wierzył dopóki sam nie usłyszał ;/ Najgorzej było ok 4-5 miesiąca -ludzie patrzyli się na nas jak na jakiś oprawców jak wracalismy ze spaceru- prawie biegiem- z małym drącym się dzieckiem przez miasto bo mu coś się odwidziało w wózku jeżdzenie ;/

raz zostałam nawet zwyzywana- " jak to tak można pozwolić by dziecko płakało, dziecko płacze a ta sobie idzie i plotkuje, K*** jedna" - wtedy to mi nerwy puściły- powiedziałam co chciała a potem się rozbeczałam jak głupia- do tej pory mnie to boli ;/
 
Ostatnia edycja:
raz zostałam nawet zwyzywana- " jak to tak można pozwolić by dziecko płakało, dziecko płacze a ta sobie idzie i plotkuje, K*** jedna" - wtedy to mi nerwy puściły- powiedziałam co chciała a potem się rozbeczałam jak głupia- do tej pory mnie to boli ;/

Moja znajoma kiedyś wracała ze spaceru z małym dzieckiem, które już zaczęło mocno płakać, bo było głodne. Nie uspokajała go, bo byli już blisko domu. Jakaś kobieta do niej podeszła i kazała natychmiast wziąć dziecko na ręce, bo jak nie to ona dzwoni na policję - że niby wyrodna matka znęca się nad dzieckiem. Paranoja... Ludzie czasem zachowują się jak idioci - jakby sami nigdy dzieci nie mieli.
 
reklama
Mojego synka dzisiaj bolał brzuszek i położyłam go na swoim brzuchu jego brzuchem i on w sekundę przewrócił sie na plecy. Z każdym dniem zadziwia mnie coraz bardziej.
 
Do góry