Antylopka - no własnie też tak moim zdrowym chłopskim rozumem ;-) myślałam - tyle bakcyli naraz władować w takie małe ciałko to bez sensu. Ale z drugiej strony wszędzie zachwalają te skojarzone i lekarze i położne i w końcu zaczęłam wątpić.
A tak a propos to pytaliśmy położną, czy można w ogóle nie szczepić i okazało się, że nie można, bo jesli "wyrodni" rodzice nie zaszczepią, to mogą im zostać odebrane na jeden dzień prawa rodzicielskie i dziecko szczepionkę dostanie. Masakra jakaś
A tak a propos to pytaliśmy położną, czy można w ogóle nie szczepić i okazało się, że nie można, bo jesli "wyrodni" rodzice nie zaszczepią, to mogą im zostać odebrane na jeden dzień prawa rodzicielskie i dziecko szczepionkę dostanie. Masakra jakaś