reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak się rozwijają nasze Skarby :)

Franek mówi MAMA :D :D :D Jeszcze nie wie, co to znaczy, ale ćwiczy cały dzień :)
To może mało spektakularne osiągnięcie przy umiejętnościach Waszych Maluchów, ale ja i tak się cieszę jak głupia ;)

***
Powiem Wam, że dotknął mnie dziś wpływ reklam i "nagonki na coś". Poczułam się jak "zła matka", że nie kupuję dziecku pchacza. No bo to takie potrzebne, no bo wszyscy mają... Na szczęście szybko sobie to wybiłam z głowy ;) Ale wpływ popularności jakichś dziecięcych rzeczy na psychikę rodzica jest ogromny. Jak sobie człowiek to uświadomi, to można się przerazić ;)
 
reklama
a Fifi mowi "gdzie" :-p Ja mam jeżdzik czterokołowy i służy on za pchacz :-) Jakoś nigdy na mnie reklamy nie działały tak...Hmm w ogóle reklamy mnie wkurzaja i osiągaja efekt odwrotny :-p jak za często cos reklamuja to ja nie lubie tego kupować :-)
 
Ja się stykam tylko z reklamami papierowymi, bo telewizora nie mamy. A jak włączam jakiś film np. na iplexie, to na początkowe reklamy wychodzę z pokoju zrobić sobie herbatę albo czytam książkę ;) Nie wiem, czy po takim czasie abstynencji od telewizora byłabym w stanie obejrzeć teraz film np. na tvnie albo na polsacie ;) Po pierwszych reklamach wkurzyłabym się i wyłączyłabym telewizor ;)
 
Franek mówi MAMA :D :D :D Jeszcze nie wie, co to znaczy, ale ćwiczy cały dzień :)
To może mało spektakularne osiągnięcie przy umiejętnościach Waszych Maluchów, ale ja i tak się cieszę jak głupia ;)

***
Powiem Wam, że dotknął mnie dziś wpływ reklam i "nagonki na coś". Poczułam się jak "zła matka", że nie kupuję dziecku pchacza. No bo to takie potrzebne, no bo wszyscy mają... Na szczęście szybko sobie to wybiłam z głowy ;) Ale wpływ popularności jakichś dziecięcych rzeczy na psychikę rodzica jest ogromny. Jak sobie człowiek to uświadomi, to można się przerazić ;)
Ewa przede wszystkim gratki dla Pucusia za zdolności! a z tą nagonką z reklam, też często czuję się złą matką, najgorsze że często też pod wpływem najbliższych, moja mama ostatnio dzwoni i mówi zachwycona jaki ten jeździk jest fajnym wynalazkiem, moja siostrzenica jest o miesiąc młodsza od mojej Wikuni i "już chodzi" w chodziku :no: a że moja to nie siada nawet jeszcze pewnie... trudno mówię, nie dam się nabrać, nie kupię jej tego i nie będę jej zmuszała do chodzenia bo już niby czas. usiądzie i pójdzie wtedy kiedy będzie na to gotowa, co najwyżej jak coś mnie zaniepokoi pójdę do fizjoterapeutki i niech wtedy doradzi, ale pediatra wyraźnie powiedziała, że Wikunia rozwija się prawidłowo, tylko z siedzeniem ma problem ze względu na niską wagę... pchacza też na razie nie widzę sensu kupować bo ja już przez pokój przejść ie daję rady, a gdzie jeszcze jeden "mebel"
 
Gratulacje dla Mikosia:-) To może te ostatnie objawy przeziębieniowe miał przez ząbkowanie właśnie.

Ja tam reklam nie oglądam, nie czytam "Maluszka" więc nie wiem co na czasie (zresztą wg niektórych nawet się cofnęłam - to a propos pieluch;-)) Ale pchacz to miałąm w planach jeszcze w ciąży:-D - wcześniej kupowałam dla chrześniaka, stąd wiedziałam, że to będzie strzał w 10:tak:

No i nici ze słomki:/ Moje dziecko jest wyłącznie miekko-ustnikowe. Odpada twardy ustnik, 360, teraz słomka. Pięknie, pozostaje cieknący niekapek:dry:
 
Czasem jak czytam ten watek to mam wrazenie ze grudniaki jakies przyspieszone z rozwojem...tzn wasze :D
Gratulacje dla wszystkich ktorzy maja nowe osiagniecia!
my ciagle pozostajemy z 2 dolnymi jedynkami, 1 gorna i czyms co wyglada na gorna 2 ale nie jestesmy pewni czy to wychodzi czy nie :O
Arlenka zlekcewazyla niekapki :) kubek 360 jej podpasowal tylko trzeba jej pilnowac bo tak sie zapamietuje w siorbaniu ze czasem jest zachlystywanie :/ to samo z rurka :)
Wczoraj zaczela stac na czworaka ;)
No i my pomykamy do fizjo z ta asymetria i niech radzi :)
 
Cristal, rurka przecież też miękka :) Może spróbuj jeszcze za jakiś czas. Pucek miesiąc temu nie załapał rurki, a teraz pije jak szalony z bidonu ;) Komicznie to wygląda, bo bidon stoi na środku pokoju na podłodze, Pucek raczkuje sobie od kąta do kąta, coś tam w każdym rozwala, a co jakiś czas przystaje przy bidonie i - wciąż na czworakach - bierze kilka łyków i idzie dalej ;) Czuję się jakbym pieska miała w domu ;) I buty też obgryza, i ślini się ;)
 
reklama
Gratulacje dla Mikosia :-)
Dziewczyny macie racje będa chciały, to pójda ;-) Ja niby jeżdzik mam a nie uzywa ;-)
Jakoś nie tęsknie za chodzeniem juniora....
 
Do góry