reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak się rozwijają nasze Skarby :)

oj a moje dziecko nic nie dostaje - no moi rodzica czasem kupia mu zabawke ale raczej czesciej kupia mu owoca, mleko, pieluchu a to doceniam najbardziej ;)
Za to ja dam o jego zabawki, ostatnio kupilam mu samochod duzy plastikowy z klockami w Biedronce za 25 zł - zakup strzal w 10 bo uwielbia sie wszystkim bawic. A na ulotce pisze, ze jest dla dzieci od 10 m-ca.

Wrublik GRATULACJE!!
 
reklama
U nas też teściowie kupują takie badziewia:wściekła/y:. W ilościach ogromnych. Raz teść kupił pistolet na strzałki mimo, że zaznaczyłam, iż nie życzę sobie tego typu zabawek(pistolet, miecz, pałki, młoty i takie tam) no i chciał pokazać wnukowi jak działa. Pistolet zdążył się popsuć zanim dziecko wzięło to do ręki:dry:.

Tyle razy powtarzam, ze zamiast dziesięciu badziewnych zabawek można kupić jedną porządną, ale jak grochem o ścianę.
 
Ooo moja tesciowa ma ciągotki do takich fajnych rusko-chińskich zabek, które to po zakupie trzeba najpierw porządnie przewietrzyc za oknem a i tak tak pięknie "pachą" że wolę to coś powiesić na suficie, byle by dalej od rączek dziecka.....brr pomijając już to że rozwalają się od samego patrzenia na nie:/// tzw bezdotykowce hehe
My z regóły kupujemy sami, na jakies okazje - urodziny, gwiazdka to delikatnie sugerujemy (teściowej to przesyłamy maile z konkretnymi linkami heheh - przezornym trzeba być;ppp) albo składamy się na cos większego

A w tych piknych odpustowych rpwerkach najbardziej podobaja mi się te fruwające na wietrze wstążeczki przy rączkach:-D boskie sa po prostu - no ale dzieci to lubią ...i jeszcze ten śliczny mydlany róż:-D
 
A moi teściowie nic nie kupują,może to i dobrze.Moja mam tez ostatnio nic,ale z kasą u niej nieciekawie.Ale nakupowała się już wystarczająco,chociaż mówiłam jej tyle razy ze nic Miko nie potrzeba,co prawda nie były to zabawki ale ciuszki,jedzonko itd :-)
 
Moja tesciowa też kupuje badziewia. Hania dostała jakąś plastikową kostkę z wkładanymi klockami na której były jakies naklejki (chińszczyzna). Tak naklejka zaraz sie odkleiła i skrawek dorwała Basia i zaczeła sie nią dławić. Dobrze że w porę wypatrzyłam że coś się dzieje. Mąż jal zwykle nic nie widzi.

Wrublik GRATULACJE ząbkowe. U nas ciszaaa nie ma zębów narazie.
Ale za to jest postęp. Rano się budzę i przecieram oczy.
Basia wstała na nóżki
dsc02187k.jpg

dsc02185b.jpg
 
reklama
Filipek chodzi juz za jedna reke :-) Na razie tak smiesznie boczkiem, boczkiem, ale swietnie mu idzie i się podoba :-)
 
Do góry