Jak się rozwijają nasze Skarby :)

[użytkowniczka r]

Kasiarem Mój Mikolo tyle włosów już zgubił,że spokojnie mogłabym sobie peruczkę zrobić,a przydałaby się oj przydała :-)

 

[89gwiazdeczka89]

Kasiarem moj nie ma za bardzo co gubic

 

[cwietka]

Kasiarem - u nas przed obcięciem włosów też strasznie leciały. Mała spała na pieluszce tetrowej, żeby można było codziennie wymieniać. Ale teraz widzę, że rośnie meszek - poza kółeczkiem z tyłu głowy nie ma już łysych placków.

 

[krolcia]

Mój nie gubi tylko siwieje. Przy skórze włoski są już tak jasne, że aż białe prawie.

 

[Elena]

dziś byłam z niunia na pierwszej rehabilitacji i było super ona lubi jak się nią kręci i ćwiczki się jej podobały płakała jak ją ubierałam do wyjścia

napięcie się zmiejszyło bo od jakiegoś czasu bardzo ładnie leży na brzuszku nawet rączki prostuje problem jest przy noszeniu na rękach bo wtedy napina mięśnie i się odchyla trzeba popracować też nad symetrią bo leci na prawą stronę
babka była w szoku że przy pasach przekręca się na brzuch aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa KONIEC Z PASAMI!!!!!


czy wasze bobasy też tak gubią włosy bo ja codziennie przejeżdzam rolką bp prześcieradle w łóżeczku już się jej zrobiły zakola a z tyłu ma jajko :-) wytarte czy te włoski wyjdą wszystkie??

I jaką metodę wam zapisano???

U nas już bardzo dawno wypadają włosy. Z tyłu krótko była lekka łysina, bo nowe włosy rosną jak burza.

 

[Elena]

W kąpieli, a potem po mój przybrał pozycję jak do raczkowania. Fajny widok.

 

[kasiarem1]

nie pytałam się ale jest to raczej metoda Bobatha bo nie robiła żadnych nacisków tylko raczkami dotykała stópek przekręcała na boczki i różne takie dla małej przyjemne pozycję więc nie będzie tak źle

łysolki górą jeszcze się sprawdzi i jak na pasku z dzidziusiowa zostanie tylko jeden kosmyk

 

[Elena]

Jeśli oklepywała rączką nożki i takie tam to Vojty. A jeśli ćwiczenia były z piłkami na macie to Bobath.

 

[Bodzinka]

U nas nie ma co wypadać tylko wyciera tył, za to z tyłu na dole ma dużo i wyglada jak dziadek

 

[ewa86]

Byliśmy dziś na szczepieniu, ważeniu i mierzeniu. Klata 41,5 cm, główka 43,5 cm, waga 7600 g. Waga odrobinę niepokojąca, bo w 2 miesiące przybrał Franek 900 g, a dotąd minimum tyle w miesiąc przybierał. Spadł z 75 do 50 centyla wagowego. Pediatra mówi, że jest ok, ale żeby już wprowadzić kaszkę na noc i mięso do obiadku.
Poza tym Pucek rozwija się prawidłowo, super siada, głowę trzyma, na brzuchu sobie doskonale radzi. Za miesiąc szczepimy jeszcze żółtaczką i mamy na tą wizytę zrobić morfologię.

A w domu obniżyliśmy łóżeczko o jeden poziom, bo Pucek siada jak tylko poczuje coś stabilnego w rękach. Zaczynało to być już niebezpieczne na wyższym poziomie materaca