reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak się czujesz mamo?

Moje plecy i szyja już znacznie lepiej po 2 dniach naświetlań i masaży, przynajmniej mogę się już ruszać w miarę swobodnie, ale jeszcze nie wiadomo, czy uda się bez lekarza. W każdym razie zostało zlokalizowane miejsce, skąd promieniuje ból na ramię i szyję, szczyknęło mi coś między kręgami kręgosłupa tak na wysokości łopatek.
Oj zeby obylo sie bez lekarza:dry:
 
reklama
ja jednym słowem dziś też hu....wo

jutro wesele, mnie sie nie chce isć, poza tym cała paczka naszych przyjaciół robi sobie jutro grilla, bo kumpela wróciła z niemiec z pracy, wakacje sie kończa i beda sie zajefajnie bawic a my gnić na tym nudnym weselu, gdzie same stare ciotki i wujki beda....bleee:wściekła/y:
 
Mysia może nie będzie tak żle,grunt to dobre nastawienie.
Moze będzie troche młodych,to z nimi pogadacie.:tak:
 
No... a u nas znów choróbska... Złapałam przez to doła... Tak jak nigdy Staś nie chorował, tak ostatnio ten wirus żołądkowy, no i niedawno jechaliśmy na pogotowie bo gorączka 40 st!! Zawalone całe grdła- przyczyna nieznana... Ledwo dochodzi do siebie, to mnie wzięło, tak mocno, że cierpię za wszystkie czasy- gorączka, w głowie mi się kręci, gardło boli jak cholera, katar... zawalone zatoki. Zawiozłam Stasia do moich rodziców, bo po pierwsze ledwo zdrowieje, nie chcę żeby znów ode mnie złapał jakąś bakterię, a po drugie nie jestem w stanie się nim czynnie zajmować, wczoraj wynudził się w domu aż do powrotu Grześka z pracy, bo ja nie mogłam zwlec się z łóżka... Już za nim tęsknię... Jedzie4my po niego w niedzielę raqno. Jeszcze nigdy nie rozstawaliśmy się na więcej niż kilka godzin... Mam doła, jest mi źle... Jeszcze oglądałam film- sierociniec- pobeczałam się jak nienormalna i jest mi jeszcze gorzej....
 
Patch, nie doluj sie jeszcze bardziej ogladaniem takich filmow. Moja Milenka jakies 1,5 tyg. po grypie zoladkowej tez dostala goraczki okolo 40 stopni. I u nas to byla trzydniowka. Pozniej juz nie chorowala, czego i Wam zycze. Acha, u nas to bylo w marcu.
 
reklama
Z moją szyją i plecami znowu kicha :baffled: Już było prawie dobrze i wczoraj znów zaczęło boleć. Dziś już znowu jestem sztywna, nie mogę schylić głowy, mam zawroty jak cholera. Zarejetrowałam się na jutro do lekarza ogólnego, niech mnie dalej pokieruje, pewnie do ortopedy :confused: No w każdym razie nie mogę tak już dłużej funkcjonować :no:
 
Do góry