reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

jak się bawia nasze dzieci

reklama
Lorien ja mam to samo!! tyle ze u nas to juz co dwa dni srednio sie zdarza:wściekła/y::no: tlumaczylam to zabkowaniem ale jak widze ten jego usmiech po ugryzieniu to juz mi sie nie wydaje:baffled:

do tego u nas wrocilo bicie, tzn takie klepanie mnie, nie z jakas sila i agresja tylko przy zabrnianiu ...jestem w szoku bo u nas nikt sie nigdy nie bil:confused: ani on nawet klapsa nie dostal:crazy: juz sama nie wiem jak na to reagowac
 
Martucha, u nas to samo:szok:. Hania jak ma nerwy to wyma****e tymi rękoma że walnęłaby każdego kogo spotka na swojej drodze:szok:. też jestem w szoku. Ja staram się spokojnie jej tłumaczyć, że tak nie można robić. Niestety ta metoda nie działa:-D.
 
Dziewczyny, u nas z biciem i gryzieniem to samo:baffled:. Tyle, że Antek robi to świadomie, jak sie na mnie złości to klepie mnie ręką a czasem nawet uszczypnie. I też jakos tłumaczenia nie docierają:no:. Mam nadzieje, ze samo mu niedługo przejdzie:confused:. A gryzie zawsze podstępem, najpierw się przytula a potem chaps:-D i też mam krwiaka na ręce:crazy:.
 
Wiecie, u nas, po prawdzie, bicie, szczypanie i gryzienie też odchodziło. Ale nie do tego stopnia!!!:szok:
Mam dosłownie 1,5cm krwiaka na tym ramieniu. Ale śpiąca była wtedy, to i zła.
Co do bicia, to ewidentnie zawsze nas sprawdza i klepie lekko rączką, po czym patrzy uważnie na reakcję. Jak nie zareagujesz, to dostaniesz mocniej itp.
A szczypanie to jest tak, że podchodzi i złośliwie szczypie, wydając przy tym sygnał dźwiękowy :baffled:
No i jak sobie z tym radzić? Dorota Zawadzka pomóż :-p
 
Mnie Nikuś ugryzł dwa razy, raz w ramię jak się przytulał, a drugi raz w przedramię, po prostu chwycił moją rękę i użarł :no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:, jak wrzasnęłam, to się tak przestraszył, że więcej nie próbował :-p:-D:-D:-D.
A co do bicia, to też uderza we mnie rękami, ja mu tłumaczę, że nie wolno bić, ale on nie słucha i wtedy mówię "mama będzie płakać", a on tak się rozpłakuje i żali, że go ciężko uspokoić, ale mam potem spokój na jakiś czas i tak co kilka dni, a jak uderza to mówi "ała, ała", dobrze wiec o robi :crazy:
 
U nas tez z gryzieniem to samo ale musze przyznac ze troszke mniej intensymniej jak kiedys ale dalej potrafi podejsc z nienacka i uzrec tak ze swieczki w oczach staja. Co z tego ze mu tlumacze i mowie ze mamusie boli i mamusia bedzie plakac na jakis czas jest spokoj a potem znow to samo. Z biciem tez tak samo wiec chyba nasze dzieci nie sa wyjatkami a poprostu sprawdzaja na co moga sobie pozwolic. Dorota Zawadzka radzi ;-);-);-);-) zeby spokojnie tlumaczyc ze to boli i tak nie mozna kiedys podobno ma pomoc:confused::confused::confused:
 
A my mamy nowa zabawe. Hubcio kladzie sie na koldrze a tatus ciagnie za jej konce i Hubcio sie wtedy turla (mam nadzieje ze rozumiecie o co chodzi) wczoraj caly dzien ciagal nas do sypialni zeby tak robic. Ale sie przy tym hihra tylko ja po jakiejs godzinie mialam dosc ile mozna.
 
reklama
Do góry