reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

jak się bawia nasze dzieci

Jezeli chodzi o kapiel w morzu, to ok, ale chodzi mu o to, ze w upalach z takim maluchem na sloncu nie posiedzimy, no bo wiadomo, a znowu jak jest 30st to co robic nad morzem?
Ech nie wiem, zobaczymy jeszcze co bedzie. Chcialabym, ale z drugiej strony wiem, ze ma troche racji.
 
reklama
Aph ;-) zanim wstaniecie ........wyszykujecie sie..............dojdziecie na plaze minie troszke czasu.......na plazy posiedzisz dwie trzy godzinki.........potem trzeba sie zwijac na jkis obiadek i an drzemke malego......no i po poludniu znowu an plaze na jakies dwie trzy godzinki i tak czas zleci...... tak mniej wiecej bedzie wygaldal wasz dzien nad morzem no i obowiazkowo musicie miec jakis duzy parasol by malec mogl sie schowac przed sloncem:tak:
 
ja w tym roku w wakacje jeszcze na plażę z małą nie chodziłam. Jak miałam ulop w lipcu, to niania brała Ewelkę na spaceek do lasu, a my z Olką za wieloryba do pływania i na plażę. Ola była szczęśliwa, bo się wychasała z mamą ile wlezie, Ewelka - że się spokoju wyspała przy ćwierkaniu ptaszków, a Niania, bo sobie kureczek przy okazji nazbierała. I wszyscy żyli długo i szczęśliwie;-)
 
30 stopni nad morzem i 30 stopni w gorach to chyba zadna roznica. jak nie na plaze to nad morzem mozna robic jeszcze sporo innych rzeczy (jest wiele fajnych miejsc do odwiedzenia).
Poza tym jest sporo mozliwosci ochrony - parasole, czapeczki, chusteczki, kremy z filtrem.
Ponato wybrzeze bałtyckie to nie wybrzeze morza Śródziemnego. Ja osobiscie nie pamietam zeby przez ostatnie 3 lata jak mieszkałam w Trójmiescie była zbyt czesto pogoda jak na plażach we Włoszech czy Hiszpanii.
My sie zapewne wybierzemy w lato odwiedzic stare kąty.
 
Abeja masz racje, ale Piotrek i w sumie ja po czesci tez, jestesmy zdania, ze jak jechac nad morze, to wykorzystac to na maxa. Zawsze szlismy na plaze kolo 10 i schodzilismy kolo 16,17. A z malym dzieckiem nie bedziesz tyle siedziec. :no:
No ale w sumie juz wcale nie bedziemy tyle siedziec jadac z Robertem, bo to zawsze bedzie dla niego za duzo, chyba, ze jak juz bedzie nastolatkiem ;-)
 
w sumie zależy co kto lubi.;-)
Ja nie dałabym rady przez 7 h smażyć się na plaży, więc podzielilibyśmy czas na zwiedzanie, spcerki, zabawy i plażowanie ( gdy słonko nie błoby zbyt mocne).
Mam nadzieję, że udadzą nam się kolejne wakacje, gdziekolwiek będziemy.:tak:
 
A ja uwazam ze z takim dzieckiem mozna jak najbardziej jechac nad morze. w te wakacje - w sierpniu bylismy z Julka w Gdyni i byli z nami znajomi z synkeim trzy tygodnie mlodszym od Julki. Na plazy spedzalismy kilka godzin dziennie, fakt nie bylo strasznych upalow, ale bylo naprawde cieplo. dzieci nawet spaly na plazy, oczywiscie staralismy sie czas na plazy spedzac w cieniu. ja bardzo lubie morze i chcialam jechac odpoczac i odpoczelam pomimo tego ze z malutkim dzieckiem. konsultowalam wyjazd a lekarzem i nie bylo zadnych przeciwwskazan. droga ok. (Julka prawie caly czas spala) a mamy dosyc daleko bo ok 700 km. dzieci zaaklimatyzowaly sie szybciutko , Julka nawdychala sie jodu i moze przez to teraz nie choruje. fakt wyprawa byla niezla, musielismy zabrac doslownie wszystko, kojec, wanienke i takie tam inne... Na przyszly rok tez wybieramy sie nad morze, ale juz jakies cieple, tyle ze samolotem bo w tak dluga droge boje sie jechac z Julka samochodem bo calej drogi nie przespi i boje sie ze moglaby strasznie marudzic. Tak wiec mysle ze mozna rowniez z takimi malutkimi dziecmi jechac nad morze, zreszta na plazy bylo bardzo duzo takich maluszkow jak nasze.
 

Załączniki

  • jula 013.jpg
    jula 013.jpg
    143,8 KB · Wyświetleń: 23
my w tym roku rowniez sie nie kapalismy:no: ale w przyszlym to nie bedziemy sobie zalowac i napewno sie wybierzemy na plaze i to w czworke:tak::-D
 
aaga i nic sie nie dzialo?? Zadnych wymiotow od tego slonka? Ja sie boje wlasnie o to, ze kurcze On mi nie wytrzyma w upale na plazy. :zawstydzona/y:
Echhh strachajlo ze mnie.:-p
 
reklama
Do góry