reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

a ja mam doła totalnego.szukamy silnika do auta.mamy zamówiony silnik, ale choelra będzie najszybcie pod koniec lisotpada.
no a do tego czasu nie wiem co z rehabilitacją Titka.
 
reklama
Kaśka- rozchmurz się ...kurcze z tymi autami tak już jest skarbony.....bedzie dobrze :tak::-D:-D:-D:-D:-D:-D

Lolcia - :-D:-D:-D:-Dmam nadzieje że z Twoją nogą już tylko ku lepszemu idzie

Aqua - Nie ma to jak Koga ...zawsze wszycho wyjaśni fachowo...mnie się skojarzyło jak mój Kuba dostał wezwanie do zapłacenia 126 zł z Canal+ (który miał u rodziców) ..ale po bagatela 8 latach ...straszyli go sądem ...już wzór pozwu przysłali ...okazało się jednak że to już dawno przedawnione roszczenie było...ale jak pisze Koga szukają wszedzie "jeleni"


Osinko- wiem ..ja tez miałam takie myśli związane z ewentualnym zapisaniem Antka do żłobka...tak jak Milla pisze ma to swoje plusy i minusy...bedzie dobrze Agacia bedzie się tam dobrze czuć ..i wtedy ciężar z sercea Ci spadnie
 
karolka przedwczoraj jeszcze wyciekło mi z niej duuuuuuuużo ropy,ale to dobrze bo miałam takie zgrubienie wokół rany a teraz jest juz ok.
lekarz na komisji napisał że jest to rana szpecąca ale nic więcej głosno nie powiedział.
Jak sie zagoi to wkleję wam kiedys zdjęcie jako przestrogę przed quadami:laugh2:
teraz nie będę Was gorszyć tym widokiem bo nie najlepiej to wygląda:no:.

Niestety musze pożegnać się ze spódnicami (choć i tak mało w nich chodziłam) za to w lato czesto i w spódnicach i spodenkach rybaczkach, bo z taką szramą to się nie pokażę:zawstydzona/y:.
A propos czy orientujecie się czy taka blizne można usunąć np. laserem i ile to może kosztować?

LOLCIA81 Bidulko. Ja mam na nodze paskudną bliznę po mrożeniu azotem (a raczej przemrożeniu). Byłam kiedyś na konsultacji u chirurga plastyka, ale jak usłyszałam o ewentualnych komplikacjach, powikłaniach itp. to sobie odpuściłam. Można też próbować ścierać bliznę jakimś specjalnym pilingiem z drobinkami diamentu (tu odstraszyła mnie cena :szok:). Póki co trochę się z tą blizną oswoiłam, ale i tak nr 1 w mojej garderobie to spodnie.
 
w następnym tygodniu idę na rozeznanie żłobka, śmieszne jest to, że nic nie wiedziałam, a żłobek powstawał dosłownie pod moim blokiem...

mam nadzieję, że Agatka będzie się tam dobrze czuła... jeśli nie - idę na wychowawczy, nie zostawię jej już z żadną nianią-tumanem


a.... i żłobek nie jest drogi - 500zł + 100zł wyżywienie


martwi mnie jedna rzecz- Agatki gronkowiec i paciorkowiec, ona może łapać każdą infekcję, to cholerstwo osłabia ją.... szukam super dobrego pediatry, który w końcu zajmie się leczeniem, a nie czekaniem nie wiadomo na co...
wyczytałam, że na zachodzie jest masa leków na gronkowce, paciorkowce, tam się to leczy!!!! a u nas nie - utarło się, że z gronkowcem nic się nie robi...:wściekła/y:
będę szukać dalej pomocy

po odstawieniu leków znowu się pogarsza - Agatka zaczyna znowu chrumkać i mieć problemy ze snem:sick:
 
A my juz na Wegrzech- w Polsce cale dnie spedzalam w sadzie na zbieraniu jablek nawet nie mialam czasu wejsc na kompa.
Osinko-wierze ze bedzie dobrze-moja mama poslala mnie do zlobka gdzies okolo 2 roku zycia i podobno bardzo szybko sie przyzwyczailam a z infekcji to jedynie drobne katarki. Swietnie ze jest to zlobek prywatny-wydaje mi sie ze na pewno pewniejszy niz publiczny. Trzymam kciuki za Ciebie i Malenka.
Ja od wczoraj mam jakiegos dola- przez ostatnie tygodnie bylam caly czas w ruchu a tu powrot do bloku i 2 pokoikow i jakos nie moge sie przyzwyczaic, strasznie tesknie! Spotkalam sie z Pytia- jest bardzo zabiegana i nie ma nawet czasu na bb-a Jasiek jest superowy i jak sie rozgadal-bylam pod wrazeniem!
 
co do mleka to wzielam emi na sposob:tak:ugotowalam mleczko wieczorkiem i jak siedzielismy razem ogladalismy telewizje i pote lezelismy w lozku razem to jak wolala piciu to dawalam jej mleko i pila:-)wiec chyba nie jest tak zle jak myslalam mysle ze na sniadanie do popijania tez mozna dac mleko ?jak myslicie?
u nas humorek raczej ok pogoda beznadziejna ale ciesze mnie że już piątek:-)

FELQUA powrot do rzeczywisctosci oj po takim czasie na swierzym powietrzu moze byc ciezko ale pare dni i wszystko wroci do normy:tak:

OSINKO super trzymaj reke na pulsie sprawdz dokladnie czy nie masz zadnych zastrezzen do tego zlobka a wszystko bedzie ok:tak:
 
Osinko - trzymam kciuki, żeby żłobek okazał się ok! osobiście myślę, że kontakt z innymi dziećmi dużo daje - więc oby się Agatce spodobało tak jak Karoli Kingi, która szybko sobie wszystkich poustawiała:-D

Felqua - rozumiem, też jestem tego typu, że na dworze to bym mogła mieszkać - a jesień lubię szczególnie - a zbieranie jabłek - hmmm sama bym chętnie kompa rzuciła i poszła na tydzień zbierać jabłka:tak:

a co do mleka - Maks pije raz dziennie - rano jakieś 250 ml i na tym koniec i kropka i nie ma mowy, żeby jeszcze coś wypił
a wczoraj na kolację wtrąbił trzy:szok: pajdy chleba z wędzoną rybą i zapił kubkiem mojej herbaty z cytryną
 
no to skoro juz tak o finansach mowa....

mezowi nie przelali pensji z poprzedniej pracy (mialo byc za 10 dni przepracowanych + ekwiwalent za niewikorzystany urlop) wstrzymali ja sobie, bo jak powiedzial jego byly szef: sa jakies niezaplacone faktury, ktore pawel podpisal-wiec w domysle-oskarzyli go o zabranie tych pieniedzy- i zatrzymali sobie ta pensje "do wyjasnienia". :wściekła/y:
czy tak mozna??
stwierdzilismy ze podamy ich do sada za nadgodziny (pracowal po 9 godzin dziennie)i wszytskie soboty przepracowane, bo chyba juz nie czas na setymenty prawda??

ale nikt nie poinformowal nas o tym, ze jakies faktury sa niewyjasnione. cicho sza, czekali az sami sie odewiemy jak bedzi pusto na koncie :wściekła/y:
ale ze nie mamy za co zyc do konca miesiaca i na mleko nie mam, to juz nikogo nie obchodzi :no: :angry::angry::angry:
 
magda - jak najbardziej - o nadgodziny i to zaległe wynagrodzenie wraz z ekwiwalentem, najlepiej też od razu z wnioskiem o przyznanie pełnomocnika z urzędu - w sądzie powinien być taki formularz - trzeba się zapytać w biurze podawczym
 
reklama
Do góry