reklama
aqua1-23
Mama Marcowa 06` Wrześniowe mamy'08
kaśka - jak tam gardziel Titka - pomogły zaszczyry ??? mnie też rozłożyło mam nadzieje, że Kubasa niezaraze. Marlenka to gorąca kąpiel i do wyrka napewno do rana przejdzie
Nie ma nikogo, bo większość pewnie chora
My też chorujemy... Ja już lepiej... ale w sobotę miałam wątpliwą przyjemność pojawić się na ostrym dyżurze laryngologicznym oj nie polecam, nie polecam.. ból piekielny... musiałam już poszukać jakiegoś lekarza bo od tego cholernego ucha spuchła mi szyja, spać nie mogłam z bólu, dotknąc nawet delikatnie też nie ..oj koszmar... pani doktor się ze mną nie cyrtoliła aaaa wręcz mogę powiedzić była mocno oschła i niedelikatna, ale przeżyłam... ledwo, ale jednak ;-) opierniczyła mnie też, że za często i za głęboko czyszczę uszy i jak tak będzie dalej to za chwilę znów się spotkamy.... dziękuję.... chyba w takim razie zaprzestanę czyszczenia uszu ;-);-) ponoć nie można dłubać tymi patykami tylko najlepiej kawałkiem - rogiem ręcznika czyścić tyklko tu z brzegu hmmmmm na izbie przyjęć tłum, więc chyba nie jestem jedyna taka nadgorliwa.... ale co zrobić - to silniejsze ode mnie
a Milunio nadal chory... strasznie męczy go katarek, nie może spać i jest bardzo zły na cały świat przez to wszystko.
My też chorujemy... Ja już lepiej... ale w sobotę miałam wątpliwą przyjemność pojawić się na ostrym dyżurze laryngologicznym oj nie polecam, nie polecam.. ból piekielny... musiałam już poszukać jakiegoś lekarza bo od tego cholernego ucha spuchła mi szyja, spać nie mogłam z bólu, dotknąc nawet delikatnie też nie ..oj koszmar... pani doktor się ze mną nie cyrtoliła aaaa wręcz mogę powiedzić była mocno oschła i niedelikatna, ale przeżyłam... ledwo, ale jednak ;-) opierniczyła mnie też, że za często i za głęboko czyszczę uszy i jak tak będzie dalej to za chwilę znów się spotkamy.... dziękuję.... chyba w takim razie zaprzestanę czyszczenia uszu ;-);-) ponoć nie można dłubać tymi patykami tylko najlepiej kawałkiem - rogiem ręcznika czyścić tyklko tu z brzegu hmmmmm na izbie przyjęć tłum, więc chyba nie jestem jedyna taka nadgorliwa.... ale co zrobić - to silniejsze ode mnie
a Milunio nadal chory... strasznie męczy go katarek, nie może spać i jest bardzo zły na cały świat przez to wszystko.
magdalenaB
marcowa mama 06'
sylwia: niestety to nie tylko wyobraznia. zobaczylam w jego telefonie ze do niego dzwonila. on nie moze bo sprawdzalam mu racjunek za tel. to sie bal. ale ona dzwonila do niego jaknabardziej, nie wiem czy czesto (i poprostu do tej pory kasowal to z tel.) ale do tego doszly znow pozniejsze powroty z pracy...
on gdy mysle o rozwodzie jest przerazony, ja nie jestem w stanie sobie wyobrazic jakby to mialo wygladac. boje sie. bo dlaczego caly trud wychowania dziecka mialby zostac tylko na mnie? on bylby wolny, ja nie...
nie mam az tyle sily zeby zostac z tym sama...
on gdy mysle o rozwodzie jest przerazony, ja nie jestem w stanie sobie wyobrazic jakby to mialo wygladac. boje sie. bo dlaczego caly trud wychowania dziecka mialby zostac tylko na mnie? on bylby wolny, ja nie...
nie mam az tyle sily zeby zostac z tym sama...
K
KingaP
Gość
Magduś, trzymaj się i nie dawaj się złym myślom. Wiem, że to trudne, ale nie funduj Bartkowi nieszczęśliwej mamy.
oj brakuje mi Was kobietki, brakuje:-( czasu brak, neta brak...wogóle same braki..
padam na pysk, ale efekt chyba jest-- mój dom coraz bardziej zaczyna przypominać dom a nie plac budowy:-) schudłam 8 kilo, zaczęłam palić i trochę mi się chyba związek sypie. mam nadzieję że wszystko (oprócz tej wagi:-)) przejściowe...i minie razem ze śmieciami z budowy:-)
giga całe szczęście zdrowa, uodparnia się w tych ciężkich warunkach;-)
pozdrawiam Was i ściskam mocno. mam nadzieję że wkrótce znajdę więcej czasu żeby poczytać..
padam na pysk, ale efekt chyba jest-- mój dom coraz bardziej zaczyna przypominać dom a nie plac budowy:-) schudłam 8 kilo, zaczęłam palić i trochę mi się chyba związek sypie. mam nadzieję że wszystko (oprócz tej wagi:-)) przejściowe...i minie razem ze śmieciami z budowy:-)
giga całe szczęście zdrowa, uodparnia się w tych ciężkich warunkach;-)
pozdrawiam Was i ściskam mocno. mam nadzieję że wkrótce znajdę więcej czasu żeby poczytać..
magdalenaB
marcowa mama 06'
no wlasnei w tym wszystkim najbardziej chodzi mi o bartusia. jestem miedzy mlotem a kowadlem- moje szczescie i jego.
czas pokaze co z tym bedzie, narazie zyje z dnia na dzien.
kasianka: na pewno jak nerwowka z budowa sie skonczy to i w zwiazku sie poprawi i papierochy rzucisz ;-) :-)
buziaki dla gigi!!
czas pokaze co z tym bedzie, narazie zyje z dnia na dzien.
kasianka: na pewno jak nerwowka z budowa sie skonczy to i w zwiazku sie poprawi i papierochy rzucisz ;-) :-)
buziaki dla gigi!!
A
azik
Gość
mój mąż dostał propozycję opracy we Wrocku
cóz piękne miasto
ale ja nie chcę wyjeżdzać do innego miasta (nie mówiąc o innym kraju)
no cóż zaproponowałam mu by pojechał sam, przeciez nie moge z dnia na dzieć rzucić wsyzstkiego, spakować sie i jechać
za daleko, bez bliskich, bez dziadków
smutno
no ale jak pojedzie sam to będę mogła zrezygnować z jednej z prac (to na plus)
cóz piękne miasto
ale ja nie chcę wyjeżdzać do innego miasta (nie mówiąc o innym kraju)
no cóż zaproponowałam mu by pojechał sam, przeciez nie moge z dnia na dzieć rzucić wsyzstkiego, spakować sie i jechać
za daleko, bez bliskich, bez dziadków
smutno
no ale jak pojedzie sam to będę mogła zrezygnować z jednej z prac (to na plus)
reklama
M
mamaoli
Gość
azik trudna sytuacja, kurcze ja też jakos nie potrafiłabym sie gdzieś nagle przenosić..
kasianka zazdroszcze tych 8 kilogramów mniej;-) trzymaj się i przetwaj najgorsze
madzia ściskam Cię mocno i mjam nadzieje, że będzie dobrze, może to ona po prostu mu się nadal narzuca..
kaśka mam nadzieje, że Titek już zdrowy
Inkaa no to się kobietko wycierpiałaś... zdrówka dla Miłka i wszystkich chorujących
Maks też ma katarek i mam nadzieje, że nic wiecej mu się nie przypląta..
a ja nie mogę być spokojna:-(
powolutku wyzłam z dołka spowodowanego nadmiarem dzieci..
teraz dla odmiany dowala mi mąż swoim zachowaniem
kasianka zazdroszcze tych 8 kilogramów mniej;-) trzymaj się i przetwaj najgorsze
madzia ściskam Cię mocno i mjam nadzieje, że będzie dobrze, może to ona po prostu mu się nadal narzuca..
kaśka mam nadzieje, że Titek już zdrowy
Inkaa no to się kobietko wycierpiałaś... zdrówka dla Miłka i wszystkich chorujących
Maks też ma katarek i mam nadzieje, że nic wiecej mu się nie przypląta..
a ja nie mogę być spokojna:-(
powolutku wyzłam z dołka spowodowanego nadmiarem dzieci..
teraz dla odmiany dowala mi mąż swoim zachowaniem
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 526
- Wyświetleń
- 48 tys
Podziel się: