felqua
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2005
- Postów
- 1 682
Ehhh u nas przyjmowanie lekarstw to jedna wielka tragedia- Jas pluje nimi na odleglosc. Powinien chyba wziac kilka lekcji od Leny i Antosia-bo noska sobie nie da wytrzec, ani zakropic, zmierzenie goraczki musi sie odbywac z przytrzymaniem delikwenta i wieeeelkim krzykiem Jaska, o zakrapianiu oka wole nawet nie wspominac..i nawet przekupywanie nie dziala...