reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak przyspieszyć poród?

Dołączył(a)
3 Wrzesień 2011
Postów
8
Hej kochane, mam pytanie, zaczęły mi odchodzić wody przedwczoraj, a skurcze się nie pojawiają, znaczy takie odczuwalne bo brzuch twardnieje co jakis czas tak jak w sumie od połowy ciąży, jestem w 35 tygodniu i czuję że już mogę urodzić, ale jeśli zgłoszę się do szpitala to zgodnie z procedurą położą mnie na podtrzymaniu, bo w 35 tyg nie mogą podać oksytocyny - usłyszałam to od "mojego" położnika, wszystkich zaniepokojonych uspokajam że biorę środki zapobiegające zakażeniu wewnątrzmacicznemu (zgodnie z zaleceniem). Teraz główne moje pytanie- czy znacie jakies domowe skuteczne sposoby na wywołanie skurczy? -Jeśli zgłoszę się do szpitala już ze skurczami to nie będą starali się ich zatrzymać:) Czy ten olej rycynowy może być niebezpieczny? czy jedyne zagrożenie jest takie że może nie zadziałać?
 
reklama
Moja położna mówiła że jak tylko zaczną wody odchodzić to natychmiast należy udać się do szpitala. Na etapie 35-36tc ponoć nasienie działa rozliźniająco na szyjkę macicy, ale jeśli odeszły ci już wody, nie wiem czy to bezpieczne. Ogólnie też sam orgazm wpływa pobudzająco na mięśnie macicy bo to jednak skurcze, kto wie może by rozpoczęły poród. Jednak tak jak mówiłam, nie wiem czy to bezpieczne jeśli wody się już sączą.
pozdrawiam i życzę szybkiego rozwiązania:)
 
Ja też bym radziła udać się do szpitala, tu chodzi o zdrowie a przede wszytkim życie dziecka a nie o to że cię będą podtrzymywać.
 
jednak mimo wszystko wolałabym uniknąć podtrzymywania, a niestety w szpitalu mam to zagwarantowane:) Kalamakala- dzięki, będę próbować:)
 
Hmmm, ja to bym pojechała do szpitala, sama byłam w podobnej sytuacji, wody odeszły skurczy zero, po nocy na gin podali oksy i poszło, ale antybiotyk też podawali w trakcie porodu, bo bali się, że dojdzie do jakiegoś zakażenia lub infekcji u dziecka!! Po jednej nocy!! Współzycie odpada, bo nasienie może spowodować jakąś infekcję... W każdym razie dla dobra dzidzi leć do szpitala! Nie ma mowy żeby cię "podtrzymywali" do 40 tyg, jak juz wód nie ma i lekkie skurcze są!
 
Hej kochane, mam pytanie, zaczęły mi odchodzić wody przedwczoraj, a skurcze się nie pojawiają, znaczy takie odczuwalne bo brzuch twardnieje co jakis czas tak jak w sumie od połowy ciąży, jestem w 35 tygodniu i czuję że już mogę urodzić, ale jeśli zgłoszę się do szpitala to zgodnie z procedurą położą mnie na podtrzymaniu, bo w 35 tyg nie mogą podać oksytocyny - usłyszałam to od "mojego" położnika, wszystkich zaniepokojonych uspokajam że biorę środki zapobiegające zakażeniu wewnątrzmacicznemu (zgodnie z zaleceniem). Teraz główne moje pytanie- czy znacie jakies domowe skuteczne sposoby na wywołanie skurczy? -Jeśli zgłoszę się do szpitala już ze skurczami to nie będą starali się ich zatrzymać:) Czy ten olej rycynowy może być niebezpieczny? czy jedyne zagrożenie jest takie że może nie zadziałać?

Ja bym na Twoim miejscu już dawno była w szpitalu. Co jest dla Ciebie ważniejsze? Życie dziecka czy to, że nie chcesz leżeć w szpitalu? :szok:
 
jak juz pisalam, to ze dadzą mnie na podtrzymanie wiem na 100% bo rozmawialam z polożnikiem ze szpitala w ktorym bede rodzic:/
 
ten "twój" położnik jest jakiś dziwny.. żaden lekarz nie odważy się wziąć na swoje barki odpowiedzialności za to że może dojść do zakażenia dzidziusia! tym bardziej że już od 2 dni sączą Ci się wody!
Te sposoby co napisałam, niby działają, ale też podkreśliłam, że to po odejściu wód nie koniecznie musi być bezpieczne!
Udaj się do szpitala bez względu na to co ten położnik gada. To będzie dla dobra Twojego i maleństwa.
Gdyby Mi teraz wody odeszły to w ciągu 10min byłabym już na porodówce krzycząc że rodze.:)
 
po pierwsze dziecku nic nie grozi, po drugie po odejściu wód większe zagrożenie infekcją występuje właśnie w szpitalu- w domu na profilaktycznych środkach przeciwko infekcji jest zwyczajnie bezpieczniej.
 
reklama
Mam wrażenie że jesteś nieodpowiedzialna niepoważna nie ryzykuj na własną rękę !!! żebyś potem nie płakała że dziecko straciłaś czy coś się złego stało po to sa lekarze szpitale żadna z nas tam nie chce za wcześnie wylądować ale jak trzeba to trzeba !!!!
 
Do góry