Cytrysia - to masz racje. Jak jest za głośno, to puszczamy audio, ale przydałaby się jakaś zmiana płyty. Guttia - Książki na razie czekają na swoją kolejkę, bo zeszłym miesiącu znaleźliśmy większy komiks Kaczora Donalda - Megagigę, a już teraz wyszedł grudniowy numer, więc jakby nie było to już ponad 700 stron. Ale jak jest dobry wieczór, to potrafimy przeczytać z 50 za jednym zamachem,
reklama
mamaGabisi
Fanka BB :)
Bo komiksowe strony trochę inaczej się liczą
Mega giga to taki nowszy pomysł, mojemu bratu czasem kupuję. A Gabisi pewnie też będę - teraz w kioskach Nowa Baśń.
Mega giga to taki nowszy pomysł, mojemu bratu czasem kupuję. A Gabisi pewnie też będę - teraz w kioskach Nowa Baśń.
walonienka
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2012
- Postów
- 94
W dni przedświąteczne zajęłam dzieci robieniem bombek z kul styropianowych i cekinów.
Super zabawa i efekty jakie ładne.
Super zabawa i efekty jakie ładne.
Teraz też święto, bo dwa wypadły dwa numery w tym miesiącu Giganta.Bo komiksowe strony trochę inaczej się liczą
Mega giga to taki nowszy pomysł, mojemu bratu czasem kupuję. A Gabisi pewnie też będę - teraz w kioskach Nowa Baśń.
walonienka - u nas był, a raczej miał być anioł z masy papierowej. Efekt był śmieszny, ale mało anielski.
pomysły na zabawę nie są u nas problemem. Raczej brak czasu na ich zrealizowanie. Przedwczoraj bawiliśmy się w kino. Tak naprawdę było to zwykłe oglądanie bajki, ale zrobiliśmy do tego całą otoczkę. Przed telewizorem ustawiliśmy fotele, dzieci ponumerowały rzędy, a raczej rząd i siedzenia. Potem zrobiliśmy bilety. W trakcie, gdy dzieci je kolorowały, ja zrobiłam popcorn. Dzieci już z biletami przyszły do kuchni kupić sobie kukurydzę i colę (w takich samych jak w kinie pojemnikach). Poprosiliśmy babcię o sprawdzenie biletów i wskazanie miejsc. Potem obejrzeliśmy bajkę, a na koniec robiliśmy ilustracje do niej. Położyłam wielki arkusz papieru na stole i rysowaliśmy wszyscy razem (podzieliłam arkusz na strefy, aby nie było kłótni).
Wczoraj postanowiłam posprzątać w szafie. Wywaliłam wszystkie ubrania na podłogę. Pozwoliłam dzieciom się przebrać w co chcą i tak powstał pomysł teatru. W trakcie gdy ja składałam i przeglądałam ubrania, oni zastanawiali się nad scenariuszem. Oczywiście uczestniczyłam w rozmowie. Potem była próba i oficjalne przedstawienie dla babci.
Poza tym czytamy po 2 rozdziały książki dziennie, rysujemy, gramy w statki, karty. Jeździmy na narty, chodzimy na sanki, łyżwy, w lecie rower, wyprawy na grzyby. Zimą tez można pojechać do lasu i zabawić się w śledzenie tropów zwierząt na śniegu.
To tak na szybko
Wczoraj postanowiłam posprzątać w szafie. Wywaliłam wszystkie ubrania na podłogę. Pozwoliłam dzieciom się przebrać w co chcą i tak powstał pomysł teatru. W trakcie gdy ja składałam i przeglądałam ubrania, oni zastanawiali się nad scenariuszem. Oczywiście uczestniczyłam w rozmowie. Potem była próba i oficjalne przedstawienie dla babci.
Poza tym czytamy po 2 rozdziały książki dziennie, rysujemy, gramy w statki, karty. Jeździmy na narty, chodzimy na sanki, łyżwy, w lecie rower, wyprawy na grzyby. Zimą tez można pojechać do lasu i zabawić się w śledzenie tropów zwierząt na śniegu.
To tak na szybko
Bo komiksowe strony trochę inaczej się liczą
Mega giga to taki nowszy pomysł, mojemu bratu czasem kupuję. A Gabisi pewnie też będę - teraz w kioskach Nowa Baśń.
Wiesz co, wszystkie książki dla dzieci są trochę jak komiksy - mają dużo ilustracji. A te dla najmłodszych to w ogóle jedno krótkie zdanie na stronę. W takim wypadku komiks, gdzie jest kilka-naście dymków z tekstem wypadają całkiem nieźle.
Jeśli chodzi o ferie to łyżwy,miłe spacery a w domu gry,wycinanki,malowanie no i zwykła zabawa z dzieckiem - lego,auta (chłopak )
Dodatkowo zabieram mojego małego na gierki w piłkę na hali ale sam z kolegami z boku sobie kopie lub coś tam organizuje. No i w tym roku zamiast na sanki to w ciepłe dni na rower.
Dodatkowo zabieram mojego małego na gierki w piłkę na hali ale sam z kolegami z boku sobie kopie lub coś tam organizuje. No i w tym roku zamiast na sanki to w ciepłe dni na rower.
mamaGabisi
Fanka BB :)
Dodatkowo zabieram mojego małego na gierki w piłkę na hali ale sam z kolegami z boku sobie kopie lub coś tam organizuje. No i w tym roku zamiast na sanki to w ciepłe dni na rower.
My musimy kupić nowy rower, stary już byl trochę przymaly w zeszłym roku. Myślimy też o rolkach, ale Gabisia nie jest przekonana - boi się :/ Póki co chodzimy na plac zabaw, a potem gramy w Pizzę, super gra, a kosztowała tylko 2 dychy. No i czytamy nowy tom giganta - teraz Kapitana Nielota, w końcu śmiech to zdrowie
reklama
My ostatnio namietnie ukladamy puzzle i gramy we wszelkiego rodzaju memory. Nasza ulubiona gra stala sie "Pizza XXL"-(mamaGabisi czy o tej grze mowisz?). To nie jest takie klasyczne memo, wiec szybko sie nie nudzi Trzeba zbierac skladniki do pizzy, ktore sa ulozone na stole jak memo. Kto pierwszy, ten lepszy Jak dla mnie planszowki sa o wiele lepsza alternatywa niz komputer, wiec gramy i ukladamy...
Podziel się: