Ja swojego znam od zawsze
Jakby tak dokładnie pisać to od 2-go roku życia
Bawiliśmy się w jednej piaskownicy ;P Nigdy jakoś specjalnie nie przepadaliśmy za sobą. Ja go miałam za podrywacza i łamacza damskich serc
On mnie za "rozpieszczoną paniusie"
Trochę ponad 3 lata temu, byłam w poważnym (jak dla mnie wtedy) lecz bardzo toksycznym związku.. Był to Nasz wspólny kolega.. (R) Znajomi i rodzina mówili bym to zakończyła, był duużo starszy, z dzieckiem, którym kompletnie sie nie przejmował, kradł, pił, ćpał... jednak ja byłam tak uparta, że tuż po 18-tych urodzinach planowałam wyjść za mąż za owego chłopaka.
Miesiąc przed swoimi urodzinami, nieoczekiwanie zaczęłam po wielu latach rozmawiać z moim obecnym, kochanym X.. Tak normalnie, bez kłótni.. Pamiętam, że spytał mnie wtedy co taka porządna dziewczyna widzi w takim "Piiiip :-)" jak R.. godzinna rozmowa z kolegą, którego normalnie omijałam szerokim łukiem, sprawiła, że przejrzałam na oczy.. Wymieniliśmy się numerami.. Po tygodniu X stwierdził, że bardzo by chciał żebyśmy spróbowali byc razem.. Na początku kategorycznie odmówiłam, zraniona poprzednim związkiem, lecz Za namową swojego tatusia
po paru dniach się zgodziłam
I tak oto mam szczęśliwy 3-letni związek.. Mieszkamy razem kilka miesięcy.. i wkrótce urodzi nam się synek (termin porodu mam na dzisiaj
)
Jak widac mój przyszły mężuś uratował mnie od całkowitej zyciowej porażki, jestem pewna, że gdyby nie on, byłabym teraz zoną alkoholika i złodzieja z 3-ką dzieci na utrzymaniu
a czemu uległam namową taty? - Ponieważ "X" zanim oficjalnie spytał mnie czy będziemy parą, udał się do mojego taty, by mu zakomunikować iż zaczyna się o mnie starać i spytać czy nie ma on nic przeciwko :-). Tate tak to pozytywnie zaskoczyło, że gdy dowiedział się, że odmówiłam, całą droge podczas jazdy do rodziny w góry, psuł mi głowę domysłami dlaczego tak okropnie postapiłam - w wyniku czego, dla świetęgo spokoju, oraz by pokazać tacie, że się myli , zgodziłam się zostać dziewczyną mojego X
Oto moja troche pokręcona historia miłosna.. z cudownym zakonczeniem