AbEjA
Mamy styczniowe 2007
- Dołączył(a)
- 30 Maj 2006
- Postów
- 4 195
Mozę twoi znajomi nie byli żadnymi puszczalskimi albo moze nie bylas w takim momencie gdzie ciągle panował seks. Ale ja wiem co sie dzieje na dyskotekach i to dobre miejsce gdzie można sie zabawic i poznawac nowe znajomosci i zaliczac nastepne numerki. Załoze sie ze zaraz wybuchnie bunt...
a ja bywam z moim mężem i znajomymi w wyższym wymiarze i czasem w innych klubach na Ślasku. Nie idziemy do lokalu by spędzać czas w toalecie szukajac zużytych gumek. A może to Ty truskawo trafiłaś w taki moment "gdzie ciągle panował seks".
Aguś o czym ta dyskusja skoro Ty porównujesz zabawę w klubie do zbierania malin?