Ja.Artemida
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 7 Październik 2011
- Postów
- 16
Ja już 9 mcy karmię piersią. Dotychczas stosowałam metodę objawową (pozwoliłam sobie na to ponieważ nie pogniewałabym się o drugie dziecko) od kilku dni też zaczęłam mierzyć temperaturę. Moja mama całe życie stosuje te metodę (objawowo-termiczną) nawet podczas menopauzy. Nie zdarzyła jej się nigdy wpadka i w dodatku bardzo dokładnie nas sobie zaplanowała (płeć i miesiąc). Zastanawiam się czy komputer bierze pod uwagę coś jeszcze oprócz temperatury. Bo skok występuje w owulację +/- 2dni. A jak już wspomniano zawsze możliwa jest choroba itp. Dlatego moim zdaniem istotne jest jeszcze kontrolowanie śluzu. Jak jest sucho to nie ma co liczyć na ciążę. Plemniki też potrzebują odpowiednich warunków do przetrwania. Niejednokrotnie mój organizm szykował się do owulacji ale były to tylko podchody. Tylko że o tym że to tylko podchody wiedziałam po fakcie jak skończyły się objawy płodności.
Faktem jest że ta metoda wymaga dużej samodyscypliny i chyba lepiej nie uczyć się jej dopiero jak jest potrzebna. Ja mam doświadczenie z przed ciąży. Dlatego trzeba wybrać metodę najlepszą dla siebie.
Faktem jest że ta metoda wymaga dużej samodyscypliny i chyba lepiej nie uczyć się jej dopiero jak jest potrzebna. Ja mam doświadczenie z przed ciąży. Dlatego trzeba wybrać metodę najlepszą dla siebie.