reklama
nikita33
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2004
- Postów
- 2 021
Aniu,prawa, że niezła książeczka? Zawsze to jakaś wskazówka dla zagubionych mamusiek, bo człowiek czasem to już nie wie, co robić i czy robi dobrze, i wtedy taka książka jest bardzo pomocna.
Kamilko, przykro mi, że Kubula tak płacze, możliwe, że to ząbki, jeśłi tak, to chyba słusznie przerwałaś naukę. No a z tym uleganiem, to tak jest - raz odpuścisz i cała praca na nic. Może poprostu powinnaś się uzbroić w więcej cierpliwości. Filip też płakał, ale w sumie niezbyt długo, możę dzięki temu, że byłam konsekwentna. No i nie nosiłam go na rękach, tylko podnosiłam i kładłam (Filip waży ponad 10 kilo, no i nie chciałam, żeby zamiast cyca przyzwyczaił się do noszenia). Ale wiesz co, tak myślę, że jeśłi nie masz cierpliwości słuchać płaczu małego, to może faktycznie powinnać poczekać, w końcu to Ty musisz być przekonana, że robisz dobrze, jeśli tak nie jest, to dziecko chyba to czuje i może dlatego bardziej płacze...
pozdrawiam Was serdecznie
nikita
Kamilko, przykro mi, że Kubula tak płacze, możliwe, że to ząbki, jeśłi tak, to chyba słusznie przerwałaś naukę. No a z tym uleganiem, to tak jest - raz odpuścisz i cała praca na nic. Może poprostu powinnaś się uzbroić w więcej cierpliwości. Filip też płakał, ale w sumie niezbyt długo, możę dzięki temu, że byłam konsekwentna. No i nie nosiłam go na rękach, tylko podnosiłam i kładłam (Filip waży ponad 10 kilo, no i nie chciałam, żeby zamiast cyca przyzwyczaił się do noszenia). Ale wiesz co, tak myślę, że jeśłi nie masz cierpliwości słuchać płaczu małego, to może faktycznie powinnać poczekać, w końcu to Ty musisz być przekonana, że robisz dobrze, jeśli tak nie jest, to dziecko chyba to czuje i może dlatego bardziej płacze...
pozdrawiam Was serdecznie
nikita
nikita33
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2004
- Postów
- 2 021
Autorką jest osławiona Tracy Hogg - jeżeli oglądałaś kiedykolwiek w telewizji "Zaklinaczkę dzieci", to masz właśnie autorkę. Nie twierdzę, że książka jest cudowna, bo nie ma cudownych środków, ale jest rzeczywiście dobra i można wiele z niej skorzystać, napewno warto przeczytać. Ja z samego serialu dowiedziałam się wiele, choć są osoby, które uważają tę kobietę za jakąś szarlatankę czy treserkę dzieci, to ja uważam, że ma (miała) poprostu dużą wiedzę i doświadczenie i stąd jej rady są tak skuteczne, bo wie, jak, na co i dlaczego dzieciaczki reagują.
pozdrawiam
nikita
pozdrawiam
nikita
Cześć. Mam problem z usypianiem swojego synka w dzień. Ma 15 tygodni ale z tym walczę właściwie od samego początku. Kiedy był mniejszy usypiał i ładnie spał na spacerach. Teraz to nie pomaga bo w wózku krzyczy jakby go ze skóry obdzierali. A w domu po półgodzinnej lub godzinnej próbie uśpienia śpi 40 - 50 minut i budzi się z płaczem. Jest zmęczony bo nadal ziewa, pociera oczki ale spać nie chce. Co robić. Czy wy też macie takie problemy?
margot
Mamma Mia!
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2004
- Postów
- 12 241
Hej,
A może po prostu nie chce spać dłużej niż te 40-50 minut, i wcale nie potrzebuje? Mój synek też jest raczej trudnym zasypiaczem, mamy taki rytm jedzenie-zabawa-sen, kiedy ma już dość aktywności, to staje się marudny, ale sam łatwo nie zaśnie, zazwyczaj trzeba go pokołysać w wózku lub kołysce, zaśpiewać kołysankę, czasem zajmuje mu to kilka minut, ale zazwyczaj 10-15, ekstremalnie nawet do pół godziny. No i musi być raczej cicho wokół kiedy zasypia, ale jak już zaśnie to go hałasy łatwo nie wybudzają. Ale śpi właśnie od 0,5 godziny do 1,5 godziny, nie dłużej, a budzi się często z płaczem, ale to dlatego, że chce jeść. Oczywiście na poczatku też trochę trze oczka albo ziewa, ale to z rozespania, a nie dlatego, że jeszcze chce spać. Po jedzeniu się rozkręca. Acha, zapomniałam dodać że śpi prawie wyłącznie na brzuszku, nawet na spacerze lubi żeby go przekręcić, wtedy łatwiej zasypia.
A może po prostu nie chce spać dłużej niż te 40-50 minut, i wcale nie potrzebuje? Mój synek też jest raczej trudnym zasypiaczem, mamy taki rytm jedzenie-zabawa-sen, kiedy ma już dość aktywności, to staje się marudny, ale sam łatwo nie zaśnie, zazwyczaj trzeba go pokołysać w wózku lub kołysce, zaśpiewać kołysankę, czasem zajmuje mu to kilka minut, ale zazwyczaj 10-15, ekstremalnie nawet do pół godziny. No i musi być raczej cicho wokół kiedy zasypia, ale jak już zaśnie to go hałasy łatwo nie wybudzają. Ale śpi właśnie od 0,5 godziny do 1,5 godziny, nie dłużej, a budzi się często z płaczem, ale to dlatego, że chce jeść. Oczywiście na poczatku też trochę trze oczka albo ziewa, ale to z rozespania, a nie dlatego, że jeszcze chce spać. Po jedzeniu się rozkręca. Acha, zapomniałam dodać że śpi prawie wyłącznie na brzuszku, nawet na spacerze lubi żeby go przekręcić, wtedy łatwiej zasypia.
Ja Ci Gosiu1110, nie pomogę, gdyż z Julcią i jej usypianiem nie mam żadnego problemu, ładnie śpi 4-5 razy dziennie, po 1-1,5 czasem śpi np. 3-40 min., ale zawsze kilka razy na dzień. A po kąpieli ok. 19.20.00 juz ładnie śpi i nie budzi się, tylko marudzi, że chce jeść ok. 1, 4, i potem ok. 6.-7.00.Kiedys lubiła spać na polku, a teraz jak jest gorąco to woli w domu, bo jest chłodniej.Od kilku tygodni bardzo lubi usypiac, gdy ma pieluszkę( lub czapkę) na twarzy, wtedy słodko wtula się w nią i śpi.
Spróbuj dać jej pieluszke, może to jest dobry sposób, trzeba próbować.MOja Jula od początku nie miała z zasypianiem problemów, do 2 m-cy musiałam ją budzoć do jedzenia, spała nawet po 4-5 godz.w dzień. Teraz ładnie się unormowało spanie, zawsze dzremie o tej samej porze, o 9.00, potem ok. 11.00, potem o 15.oo, i czasem pod wieczór ok. 17.00 na 1 h. Poetm kapiel i znów spanko.Nie mam znia żadnych problemów-dzięki Bogu, wynagradza Julcia mi bardzo ciężką ciążę!
Pozdrawiam serdecznie!
Spróbuj dać jej pieluszke, może to jest dobry sposób, trzeba próbować.MOja Jula od początku nie miała z zasypianiem problemów, do 2 m-cy musiałam ją budzoć do jedzenia, spała nawet po 4-5 godz.w dzień. Teraz ładnie się unormowało spanie, zawsze dzremie o tej samej porze, o 9.00, potem ok. 11.00, potem o 15.oo, i czasem pod wieczór ok. 17.00 na 1 h. Poetm kapiel i znów spanko.Nie mam znia żadnych problemów-dzięki Bogu, wynagradza Julcia mi bardzo ciężką ciążę!
Pozdrawiam serdecznie!
reklama
Podziel się: