reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

jak maluchy zasypiają

Jak długo trwa uspanie waszego dziecka


  • Wszystkich głosujących
    132
usypianie dzidzi to problem, ja tez tak mialam, Kuba nie zasnal dopoki nie dalam mu cyca i nie polozylam sie z nim z naszym lozku, tak bylo przez pierwszy miesiac, ale potem sukcesywnie zaczelam go klasc do lozeczka , na poczatku z nim bylam w pokoju, bo to przeciez nowa sytuacja dla maluszka i moze czuc sie zagubiony, ale teraz juz klade go , czasami wlaczam mu pozytywke i Maly zasypia.......caly czas bylam kponsekwentna, zeny Kuba zrozumial, ze tak teraz zasypiamy i sie nie pogubil w tych "roznych metodach". A jesli chodzi o zasypianie w dzien, to tak samo, kalde go, kiedy widze, ze jest zmeczony i powolutku sie wycisza i zasypia!!!!!
im szybciej nauczymy tego maluszka tym lepiej dla nas!!!!!no i oczywiscie trzeba byc wytrwalym!!!!polecam ksiazke tracy hogg, duzo mi dala!!!!
 
reklama
czesc
mam bardzo podobny problem :(.Moja 7 miesięczna córka zasypia mi tylko przy piersi sporadycznie bo 2 razy zasneła u taty na rekach jak oczywiście mnie nie było. jak ja oduczyć od zasypiania przy piersi??
 
mrowa1 postaraj sie dawac coreczke piers przed spaniem, a pozniej kladz ja do lozeczka i wytrwale przyzwyczajaj ja do spania samej,,,wiem, ze moze byc ciezko, ale czas czyni cuda i jakos napewno sie ulozy...wiem, ze latwo sie mowi, ale Ona musi sie przyzwyczaic do zmiany, troche to napewno potrwa ale wytrwalosc bedzie nagrodzona!!!chyba nie ma innej rady!
 
Witam
W końcu i ja mogę się tutaj wypowiedzieć.. :) Otóż moja córeczka nie umiała sama zasypiać.. musiałam kłaść sie znią u nas wsypialni a potem jak już zasypiała to tatuś przenosił ja do łóżeczka i tam sobie spała. Niestety taki sposób był bardzo męczący mała ciągała mnie za włosy.. chodziła po łóżeczku.. no masakra. Wykańczało mnie to. Aż w końcu gdy miała 11 miesięcy kopneła mnie w żebra przez 2 tyg mnie bolały i to było moją motywacją do tego aby nauczyć ją zasypiania u siebie w pokoju.. .
W każdej książce jest napisane: "Kładziemy dziecko do łóżeczka wychodzimy, po 3 minutach wracamy etc"
Niestety u nas to się nie sprawdziło może dlatego że małą jest już dośc duża i wszystko rozumie. Ja poprostu kładłam ją i wychodziłam i nie wchodziłam aż zaśnie(mamy zamontowaną kamerę więc ja obserwowałam). Pierwszy tydzień był najgorszy i pod względem błagalnego płaczu i strasznego żalu że może robię coś nie tak. No ale się nie poddałam.
Najszybciej nauczyła się zasypiać na noc, kładę w łóżeczko daję butelkę mleka, wypija wychodzę z pokoju.. . Po 2 tygodniach przestała płakać iw ogóle zwracać uwagę iż ja wychodzę z pokoju.
W dzień było trudniej ale to chyba dlatego że jest jasno i wszystko rozprasza.. . Ale po miesiącu też przestała płakać tylko kładzie się i sama zasypia.
Bardzo sie cieszę że zdecydowałam sie na ten sposób bo jakby tak dalej poszło to byłabym łysa albo cała poobijana.
Moja znajoma uważa iż to jest dośc drastyczny sposób prawda.. ale innego naprawdę nie ma. Dziecko którem ma juz ponad 6-7 miesięcy juz dobrze rozumie co się koło niego dzieje, dlatego żałuję iż nie zaczełam jej uczyć tego zasypiania w 6 miesięcu gdy przeszłyśmy na butelkę bo wtedy zaczeły się problemy, ale widocznie potrzebowałam jakiejś motywacji.. .
Pozdrawiam i życzę wytrwałości :)
 
Moim zdaniem nie ma sensu bardzo na siłę uczyć samodzielnego zasypiania bo dziecko w pewnym momencie samo do tego dorasta.
Jeśli bardzo się przed tym broni to ja bym na siłę tego nie robiła.
Ja miałam nałogowego cycola który spał wyłacznie znami - a teraz wręcz jest jej z nami niewygodnie i kreci się wierci i uspokaja się dopiero u siebie.
Początkowo przekonywałam do łóżeczka w ten sposób - może trochę śmieszny - wyciągałam szczebelki i kładłam się połową ciała przez ta dziurę po szczebelkach obok Ani - głaskanie, przytulanie, śpiewanie - obowiązkowo! i zasypiała. Jak zasnęła - przykrywałam (bo przykryta nie ma mowy żeby zasnęła) i wkładałam szczebelki.
Do teraz jest podobnie tyle że już nie wkładam szczebelków :)
A - pomaga nam tez akwarium fisher pricea - spróbuj moze z jakąś pozytywką ze swiatełkami powieszoną w łózeczku - zeby miejsce stało się bardziej atrakcyjne :)
 
Hello,

Z tym usypianiem naszych dzieci jest różne, zależy od charakteru dzieci, poniewaz moja dzidzidzia jest bardzo nerwowa a na dodatek jej teraz ząbki idą więc nie moge słuchac jej płaczu przy samodzielnym usypianiu. A znowu kumpela ma synka 5 letniego i do teraz musi z nim lezec przy usypianiu!! Tez próbowała go nauczyc zasypiania w łóżeczku ale nieskutkowało.
Ja mam taką nadzieje ze nasza dzidzia dorosnie wkoncu do samodzielnego usypiania.

Pozdrawiam :)
 
Moj Synek ma 4 miesiace i tez nie potrafi sam usypiac.Raz usypia przy piersi ,jesli nie zasnie przy piersi to kladziemy do lozeczka i metoda kontrolowanego placzu.Czasem usni po 4 minutach a czasem nawet 10 nie starcza.Ostatnio bardzo dobrze i szybko usypia przytulony do mnie,ale musi trzymac mnie za palec.Przy innych metodach nie umial przejsc w gleboki sen i budzil sie ze trzy razy co godzine.Dopiero po tym usypial.Przekladam do lozeczka.Kiedy usypia ze mna problem sie skonczyl,ale zastosowalam dodatkowy element.Kiedy przekladam go do Lozeczka wkladam mu w raczki pieluszke i zauwazylam,ze jak sie przebudzi to przytula ta pieluszke przez co czuje sie bezpiecznie i dalej usypia.Jak zasni na dobre to zabieram pieluszke.Ta metoda jest bardzo skuteczna,ale trzeba ja kontrolowac,zeby dziecko nie zrobilo sobie krzywdy pieluszka.Jeszcze jeden pomysl z ksiazki Trecy Hoog.Jesli dziecko jest zywe tak jak moj synek to wymachuje przed zasnieciem raczkami i nozkami.Zawijam go w kocyk i synek sie wycisza.Sprobujcie.
 
Zgadzam sie iz to również zależy od charakteru dziecka.. ale jeśli nie się nie spróbuje to nie będzie wiadome czy się uda.
A ważne jest równiez podejcie matki do tego... bo jakby nie patrzeć od tego wszystko zależy :). Pozdrawiam
 
dziekuje za odpowiedzi :)ale mnie chodziło o cos innego ona mnie zasypia przy karmieniu piersia( w trakcie jedzenia ) jak sie naje to zasypia. ja juz bym chciała zeby ona sama szła spac ale nie chce bo nie je nic innego niz piers. nie chce nic jesc oprócz cycusia probowałam juz deserków soczków kaszek(zje troszke i chrupek kukurydzianych) ale nie tak zeby sobie pojadła i potem musi być piers i usypia mi. w nocy jest nawet dobrze idzie spac o 21 wstaje o 6-7 ale budzi sie jeszcze w nocy poł nocy spi w łóżeczku drugie pół ze mna. mysle ze jakbym ja odnosiła do łóżeczka to by mi spała cały czs w łóżeczku ale mi sie nie chce. musze sie zmobilizowac. Natomiast w dzien spi na naszym łozu i spi czasami 3h a w łozeczku tylko 0,5h czasami do1h. tak że prosze powiedzcie mi co mam robic moze ktoras z was miała taki problem :(pozdrawiam
 
reklama
Witaj mrowa1,

Moja Natalka cyca juz nie dostaje, karmiłam ją do 8 miesiąca, więc z tym mam spokój. Niewiem co ci poradzic na temat usypiania przy jedzeniu, ale jezeli chodzi o miejsce spania małej to ja mam identyczny problem!
Moze ci ktoś odpisze na ten temat, to ja go tez bede sledzic ;)

Pozdrawiam
 
Do góry