reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak i w co ubrać maluszki

Jejku, jak czytam te wszystkie porady to wydaje mi się, że ja ziębię mojego synka... Mój Bartek od urodzenia ( a urodził się w czerwcu) był "chłodno ubierany", w domku leżał na krótki rękaw i śpioszkach, a na spacerek zakładaliśmy na krótkie body bluzkę, spodnie długie i skarpetki i przez całe lato nie miał czapeczki na głowie (chyba że moocno wiało) Teraz tez staram się go nie przegrzewać, np. nie kupiłam mu zimowego puchowego kombinezonu, tylko polarkowy, i Bartek jest zdrów jak ryba:-) Lepiej niech zmarznie niż ma się przegrzać;-)
I powiem Ci coś jeszcze - ZAUFAJ SOBIE!!! Napewno nie zrobisz krzywdy własnemu Maleństwu:-)
 
reklama
ja na noc zakładam synkowi body z krótkim i ramparsa tez z krótkim w dzien podobnie w domu i kocyk ale nie za gruby też wyrodna matka ze mnie .. do tego kąpie w 32 stopniach bo idziemy za chwilkę na basen ..:tak:
Na dworek teraz bluza i kurteczka ale nie za gruba i koc
 
Dziewczyny wraz z nastaniem chłodów mam znowu masę wątpliwości.
Otóż frapuje mnie temat spacerów w jesienne i zimowe dni. Wiadomo wychodzić na spacery trzeba.
Jak ubieracie starsze niemowlaki żeby nie marzły we wózkach spacerowych czy też podczas spacerku na nóżkach, przy temperaturze około 0 stopni C, ile czasu dziennie Wasze dzieci przebywają na powietrzu przy takim chłodzie a przy jakiej pogodzie i temperaturze nie odważacie się wychodzić z malcami na dwór ?????
No i jeszcze jedno, mojemu synkowi wraz z nastaniem chłodów strasznie lecą łezki i gilki na dworze - że nie nadążam wycierać. Jak sobie z tym radzicie, czy Wasze dzieci też tak mają.
Podzielcie się swoimi doświadczeniami i radami jak przetrwać jesienno - zimowe spacery.
 
Ostatnia edycja:
Mojej córce nie przeszkadza chłód:tak:Ciepło ją ubieram i idziemy na spacerek...to nawet jest zalecane aby wychodzić w tak zwaną kazdą pogode...dobrze chartuje malca...nie poda deszcz nie ma wiatru nie sypie mocno śnieg to ubierz dzidzie i na spacerek:-)Np. teraz o tej godzinie mała poszła z tatusiem na godzinke się przejść...Rano jesteśmy przez 2,3 godzinki a w porach popołudniowych 1 godzinka wystarczy:-p
 
Ja od trzech tygodni jestem z moją 4 miesięczną córcia w Norwegii. Mimo panujących tu mrozów co dzień w wychodzimy na spacerek. Około godziny 13ej spacerujemy mniej więcej godzinę a potem jak mąż wraca z pracy wyjeżdżamy na zakupy i znów przebywamy na dworku :biggrin2: Ja staram się nie przegrzewac mojej gwiazdy. Zakładam jej body z krótkim rękawkiem na to bluzeczkę z golfem i rajstopki. Potem cieplutki kombinezon, czapka i szalik. W wózku przykrywam ją kocykiem ... i basta :happy:
Podczas spaceru Ada śpi jak suseł. Nie wychodzę z nią tylko podczas silnych wiatrów ale żadne deszcze, śniegi i mrozy nie są nam straszne!
 
ja wychodzą z synkiem na spacery nawet jak jest zimno ubieram go teraz w kombinezon ciepły rajstopki buciki i resztę potrzebnych atrybutów spacerowych znienawidzonych przez Kubę jak np rękawiczki heheh mamy też kożuszek ciepły na mrozy
mam dodatkowo w wózku spacerówce zainstalowany śpiworek rozsuwany więc go jeszcze przykrywam śpiworkiem
z łezkami i glikami nie mam na szczęście jak narazie problemu
 
My także wychodzimy na spacer praktycznie codziennie-oprócz dni,gdy pada i mocno wieje,ale mam sąsiadkę,która już około tydzień trzyma swojego rocznego synka w domu (dodam,że jest całkiem zdrowy),bo nie chce jej się wychodzić na taką zimnice...
 
Ja też wychodziłam z Miśkiem na dwór, było to po około 2 godziny dziennie. Dodam, że ubierałam go cieplutko, niestety przplątała się infekcja. Ja wiem, że równie dobrze mógł coś do domu przynieść mój pracujący mężuś. Michał jest już 5 dzień na antybibotyku:-(jutro sie kończy to paskudztwo i jedziemy do kontroli. Tak się zstanawiam po jakim czasie mogę z nim wyjść na dwór:confused:oczywiście od pełnego wyzdrowienia, bo Misikowi jeszcze na 100% nie przeszło:-(Choć jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że obejdzie się bez drugiego antybiotyku;-)
 
U nas ten problem że mała nie chce siedzieć w wózku tylko chodzić. A to nie wychodzi jej jeszcze zbyt dobrze więc spacer to udręka :baffled: Mamy w wózku śpiworek z polarkiem w środku więc w nóżki cieplunio jak już panienka zdecyduje się posiedzieć. Zakupiłam na allegro i z czystym sumieniem polecam :tak:
Wychodzimy jak nie pada, jak nie wieje za mocny wiatr. Krem na buziaka i na spacer :tak:
A co do łzawiących oczek to nie poradzę nic bo nie wiem nic w tym temacie. Może oczka bardzo wrażliwe... :sorry2:
 
reklama
j NIE WIEM JUZ CZASMI WYCHODZE Z SIEBIE MOJ 4 MIESIECZNY MALEC,WIECZNIE MU GORACO,POCI SIE caly czas,nogi ,rece,w samochodzie kreci sie i strasznie mi placze a ja naprawde go za cieplo nie uieram staram sie jak najmniej zeby mu bylo wygodnie a on najlepiej w bodach by siedzial,nie mowiac o tym ze teraz jest zimno i musze zalozyc mu kombinezon,placze jak bym nie wiem co mu zrobila,Mam problem bo jade do Polski za 3 tyg-samochodem,nie wiem jak mam go ubrac zeby wytrzymal i wogole co robic z ta sytuacja,czy ktoras z Was miala podobny problem
 
Do góry